Yaman:
Jej łzy nie przestawały lecieć... uwierzyłem jej z całego serca, że to przeżyła. Nie wytrzymałem nie wolno mi tego robić ale mimo obaw podeszłem do niej i przytuliłem ją mówiąc.
- Wierze ci Seher wierze pomogę ci znajdziemy tego łajdaka.
Dziewczyna objęła mnie i przytuliła poczułem ciepło jej skory jej samej.
- Dziękuje - usłyszałem.
- Nie mógł bym ci nie uwierzyć.
- Dziękuje - powtarza.
W ten ktoś wszedł oboje odsunęliśmy się od siebie. Odwróciłem się w stronę drzwi na moje nieszczęście był to mój przełożony.
- Yaman mogę cię na słowo ? - mówi surowo.
- Tak - mówię i odwracam się do dziewczyny mówiąc - zaraz wrócę - po czyn wychodzę z pokoju.
I idę za mężczyzna do jego gabinetu gdy zamknąłem drzwi zaczęło się.
- Co ty odwalasz ? Wierz, że nie możemy tego robić ? Przytulać się z podejrzanymi ?
- Jakimi podejrzanymi to ofiara porwania i gwałtu.
- Bzdura ona to wymyśliła rozmawiałem z dziewczynami one mnie tam wysłały.
- Czuje, że ona mówi prawdę.
- Ty czujesz ale coś innego a nie to co masz czuć ! - podnosi głos.
- Nie będę z panem rozmawiać - mówię i wychodzę z pokoju trzaskając drzwiami.
Wracam do pokoju dziewczyny siedziała skulona w rogu łóżka. Podskoczyła gdy wszedłem do pokoju. Spojrzała na mnie przerażona i tak reaguje osoba która miałaby rzekomo sobie wszystko wymyślić ?
- Spokojnie to tylko ja - mówię i podchodzę do niej bliżej.
- I co pomożecie mi ? - pyta z nadzieją w głosie.
- Tak ja i moi ludzie ci pomożemy reszta nie musi jak nie wierzy ja ci pomogę ja i tylko ja... rozumiesz ? Wierzę ci jako jedyny tutaj powiedz mi czy zostawiłaś jakieś ślady po sobie zdołałaś ? Cokolwiek dotykałaś czegoś ?
- Tak lustra dotknęłam jak prowadził mnie do wc dotknęłam toalety umywalki od dołu tez.
- Dobrze dobrze to mi pomoże powiec była byś wstanie mnie zabrać na to miejsce. Zaczniemy wszystko od początku będziesz mi mówić co i jak mam jechać gdzie i co. Dotrzemy do tego miejsca wtedy ściągnę techników by zbadali te miejsca które wskazałaś. Może tak być ? Jesteś na do gotowa ?
- Tak chce mieć go wszystko za sobą już.
- Dobrze w takim razie jutro ?
- Czemu nie dziś ?
- Dziś to ty odpocznij choć zabiorę cię do siebie do domu.
Mówię i wstaje lecz dziewczyna nie poruszyła się nawet na centymetr.
- Dlaczego do domu pana ?
- Nie chcesz ?
- Nie boje się wychodzić na zewnątrz.
- Masz jakąś rodzine?
- Tak ale oni mną się nie interesują.
- Jak to ?
- Po prostu ...
- Tutaj na noc też sama nie możesz zostać.
- Dlaczego ?
- Bo jest to zabronione może Hotel ?
- Nie nie !! - mówi wystraszona - To już wole do pana domu.
- Dobrze w takim razie choć. Nie bój się jestem z tobą pójdą jeszcze z nami dwoje policjantów może być ?
- Tak...
- Będziesz czuła się raźniej, że jest nas więcej.
Dziewczyna nie odpowiedziała tylko posłusznie poszła za mną do samochodu. Po drodze załatwiłem kilka podpisów i po kilku minutach byliśmy w samochodzie. Seher wsiadła najszybciej jak to możliwe zamykając drzwi.
- Seher popatrz na mnie.. - mówię.
- Tak ?
- Spokojnie nie jesteś sama rozumiesz ? Jestem ja i dwa radiowozy za nami spójrz za siebie.
Dziewczyna odwróciła się i spojrzała do tylnej szyby oddychając co raz spokojniej.
![](https://img.wattpad.com/cover/277150478-288-k864493.jpg)
CZYTASZ
Uwierzcie mi Seher & Yaman
Short StoryOpowieść 22 letniej Seher która pewnego dnia została porwana, gwałcona i bita. Udało się jej uciec lecz nikt nie uwierzył jej w to nawet policja, psychologowie i śledczy. Jedynie detektyw Yaman Kirimli uwierzył i pomógł złapać porywacza w efekcie za...