30 - Kolacja.

297 8 1
                                    

Yaman:

Wszedłem do pokoju i pierwsze co zobaczyłem to Seher która pakuje swoje rzeczy.

- Co ty robisz ! Chcesz by ona wygrała ? Walczymy o naszą przyszłość przestań się nią przejmować. Każde jej słowo to bzdura!

Jadnak Seher nie przestała się pakować podszedłem do niej i zamknąłem walizkę.

- Słyszysz co do ciebie mówię ? Seher kocham cię i jesteś dla mnie najważniejsza nikt inny się nie liczy.

- Tak słyszałam tylko szkoda, że jak ta żmija na mnie naskakuje ciebie nie ma nigdy w pobliżu. Nie jestem jej służąca ma mi nie rozkazywać ! To, że pomagam Adalet zależy tylko i wyłącznie od mojej dobre woli wszystko na ten temat. Jestem zmęczona tym wszystkim. Nie chce w ciąż słyszeć na siebie obelg to jest przykre. Nie mam sił się z nią szarpać i kłócić. Oboje jesteśmy tym zmęczeni mam racje ? Myśle, że mam niby nosze twój pierścionek lecz zastanawiam się dlaczego jeszcze jej nie wyrzuciłeś ? Rozumiem matka bratanka jest tez Yusuf okej ale on może zostać z nami ale po co nam ona ? Wcale się nim nie zajmuje nic nie robi siedzi z salonie i codzienne przegląda magazyny. Tak wyglada jej życie z tego co zauważyłam. Mam dość ! Słyszysz nam dość ! - mówię to wszystko patrząc mu w oczy.

- Wiem masz racje niema mnie bo jestem detektywem policyjnym i nie mogę pracować w domu. Tak się nie da Seher. Jak przestane przychodzić to mnie zwolnią kto zapracuje na to wszystko?

- Przestań siebie bronić... przestań proszę cię! Nie chce nic więcej słuchać najlepiej będzie jak się rozstaniemy Zuhal będzie szczęśliwa.

- Nie ! Co to to nie ! Nigdy słyszysz ! Kocham cię - mówię jej prosto w oczy - Pierwszy raz pokochałem kogoś tak mocno nie możesz mnie zostawić nie wyrażam na to zgody.

- Yaman ja już nie mam siły.

Podeszłem i przytuliłem ją mocno.

- Ja cię kocham jesteś dla mnie ważniejsza niż moje życie - mówię całując ją w włosy.

- Ja ciebie tez bardzo mocno kocham Yaman jesteś moją pierwszą miłością.

- Teraz ubierz się ładnie chociaż ty zawsze ładnie wyglądasz idziemy na kolacje.

- Ale już jest ciemno.

- Ale spójrz na gwiazdy - mówię i całuje ją krótko w usta.

Seher:

Yaman wyszedł z pokoju a ja zabrałam się za przebieranie nie powiem trochę czasu mi to zajęło. Ale Yaman cierpliwie czekał i nie narzekał wyszłam z pokoju. I ruszyłam na dół Yaman stał przy schodach. Patrzył z miłością gdy schodziłam, że schodów widziałam to w jego oczach. Błyszczały. W końcu zeszłam na dół Yaman złapał mnie za rękę i wyprowadził z domu. Wsiedliśmy do auta i ruszyliśmy przed siebie. Gdy dotarliśmy na miejsce tam czekał na nas mały stoliczek z gorącym jedzeniem. Byłam naprawdę w niebo wzięta widokiem gwiazd i panoramą Turcji. Po skończonej kolacji usiedliśmy obok siebie na ławce.

- Yaman tu jest naprawdę pięknie. Naprawdę ! - mówię i całuje go w policzek.

- To wszystko dla ciebie kocham cię najbardziej na świecie i proszę cię nie wątpij w to nigdy.

Spojrzała na niego i zbliżyłam się po czym pocałowałam go w usta on nie zamierzał zakończyć pocałunku. Całowaliśmy się jak nastolatki co chwile oglądając się czy nikogo nie widać w pobliżu.

Uwierzcie mi Seher & Yaman Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz