15 - Zakonczenie pewnego etapu w życiu.

278 8 4
                                    

Yaman:

Yusuf dał mi kartkę papieru która otworzyłem i zacząłem czytać. Ona uciekła naprawdę to zrobiła. Zostawiła i mnie i swojego syna. Kłamała, że Yusuf to mój syn. Chciała bym w to uwierzył chciała bym z nią był. Jak ona mogła coś takiego zrobić. Stałem długo w miejscu zastanawiając się co mam powiedzieć Yusuf'owi. Zawołałem Seher która przyszła niemalże od razu. Stanęła w drzwiach patrząc się na mnie.

- Tak ?

- Przypilnuj Yusuf'a okej.

- Dobrze.

Zszedłem schodami i wyszedłem na dwór wsiadłem w samochód i pojechałem w jej ślady. Wie, że kocham ją od dawna po co jej jeszcze jakieś cyrki. Niech będzie w domu jak nie chce nie musi nawet się do mnie odzywać. Zatrzymałem ją zajeżdżając jej drogę swoim samochodem. Wyskoczyłem szybko z auta i podchodzę do niej.

- Zuhal co ty odwalasz ? - mówię.

- Właśnie to żebyśmy w końcu byli choć na chwile sami w domu ciagle ktoś jest nie ma opcji rozmówienia się. Nie mogę cię pocałować, przytulić to boli..

Podchodzi do mnie i całuje oddaje jej pocałunek wbijając jej ciało w ścianę za nią.

- Yaman .. ja przepraszam za wszystkie kłamstwa nie chce mieszkać w rezydencji. Chce uciec przeżyć te noce z tobą jak kochaliśmy się do rana. Chce cię kochać normalnie z tobą być. Nie potrafię już się powstrzymywać.

- Co ty do mnie mówisz ? Co z Yusuf'em ? Przecież to twój syn mój bratanek.. Zuhal pomyśl co mówisz...

- Jak taka prawda nie pamiętasz jak kochaliśmy się do rana ? Nie pamiętasz tych ucieczek po nocach ? Jak twój brat wyjeżdżał na spotkania spędzaliśmy każdy dzień ze sobą.

- Nie chce tak rozumiesz? Należałaś do mojego brata i niech tak zostanie. Nie chce potem być wytykany przez ludzi poza tym zakochałem się w ciąż kochając ciebie ! - w końcu wyrzucam to z siebie.

Odchodzę od niej kierując się do auta jednak nie daje za wygraną łapie mnie i zmusza do odwrócenia się.

- W kim się zakochałeś w tej małej szmacie co sprowadziłeś do domu? Jesteś chory!

- Tak właśnie w niej jest subtelna taka niewinna a ty ! Myślisz, że nie wiem, że oprócz mnie pieprzysz się z kim popadnie? Nie chce takiej kobiety ! Seher jest inna będę walczył by była ze mną choćbym miał zostawić to wszystko tutaj i wyjechać z nią to to zrobię!

- Nie chce więcej słuchać nie mamy o czym rozmawiać ! Jesteś jesteś...!!!!

Łapie ją za łokieć i przyciągam do siebie patrząc surowym wzrokiem.

- Kim jestem co ? Kim!

- Jesteś mój i nikomu cie nie oddam rozumiesz ?

- Bzdury pewnie każdemu to mówisz co ? Ja już zakończyłem ten rozdział z tobą. Możesz się wyprowadzić możesz uciekać rób co żywnie ci się podoba. Nie dbam już o to co najważniejsze nie dbam już o ciebie.

Mówię i wchodzę do auta odjeżdżając po kilku minutach jestem pod domem. Wchodzę do domu mijałam Seher i Yusuf'a po czym zamykam się w gabinecie na klucz. Muszę zostać sam by to wszystko jakoś przetrawić. Usiadłem za biurkiem i zacząłem myśleć..

Uwierzcie mi Seher & Yaman Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz