Yaman:
Yusuf dał mi kartkę papieru która otworzyłem i zacząłem czytać. Ona uciekła naprawdę to zrobiła. Zostawiła i mnie i swojego syna. Kłamała, że Yusuf to mój syn. Chciała bym w to uwierzył chciała bym z nią był. Jak ona mogła coś takiego zrobić. Stałem długo w miejscu zastanawiając się co mam powiedzieć Yusuf'owi. Zawołałem Seher która przyszła niemalże od razu. Stanęła w drzwiach patrząc się na mnie.
- Tak ?
- Przypilnuj Yusuf'a okej.
- Dobrze.
Zszedłem schodami i wyszedłem na dwór wsiadłem w samochód i pojechałem w jej ślady. Wie, że kocham ją od dawna po co jej jeszcze jakieś cyrki. Niech będzie w domu jak nie chce nie musi nawet się do mnie odzywać. Zatrzymałem ją zajeżdżając jej drogę swoim samochodem. Wyskoczyłem szybko z auta i podchodzę do niej.
- Zuhal co ty odwalasz ? - mówię.
- Właśnie to żebyśmy w końcu byli choć na chwile sami w domu ciagle ktoś jest nie ma opcji rozmówienia się. Nie mogę cię pocałować, przytulić to boli..
Podchodzi do mnie i całuje oddaje jej pocałunek wbijając jej ciało w ścianę za nią.
- Yaman .. ja przepraszam za wszystkie kłamstwa nie chce mieszkać w rezydencji. Chce uciec przeżyć te noce z tobą jak kochaliśmy się do rana. Chce cię kochać normalnie z tobą być. Nie potrafię już się powstrzymywać.
- Co ty do mnie mówisz ? Co z Yusuf'em ? Przecież to twój syn mój bratanek.. Zuhal pomyśl co mówisz...
- Jak taka prawda nie pamiętasz jak kochaliśmy się do rana ? Nie pamiętasz tych ucieczek po nocach ? Jak twój brat wyjeżdżał na spotkania spędzaliśmy każdy dzień ze sobą.
- Nie chce tak rozumiesz? Należałaś do mojego brata i niech tak zostanie. Nie chce potem być wytykany przez ludzi poza tym zakochałem się w ciąż kochając ciebie ! - w końcu wyrzucam to z siebie.
Odchodzę od niej kierując się do auta jednak nie daje za wygraną łapie mnie i zmusza do odwrócenia się.
- W kim się zakochałeś w tej małej szmacie co sprowadziłeś do domu? Jesteś chory!
- Tak właśnie w niej jest subtelna taka niewinna a ty ! Myślisz, że nie wiem, że oprócz mnie pieprzysz się z kim popadnie? Nie chce takiej kobiety ! Seher jest inna będę walczył by była ze mną choćbym miał zostawić to wszystko tutaj i wyjechać z nią to to zrobię!
- Nie chce więcej słuchać nie mamy o czym rozmawiać ! Jesteś jesteś...!!!!
Łapie ją za łokieć i przyciągam do siebie patrząc surowym wzrokiem.
- Kim jestem co ? Kim!
- Jesteś mój i nikomu cie nie oddam rozumiesz ?
- Bzdury pewnie każdemu to mówisz co ? Ja już zakończyłem ten rozdział z tobą. Możesz się wyprowadzić możesz uciekać rób co żywnie ci się podoba. Nie dbam już o to co najważniejsze nie dbam już o ciebie.
Mówię i wchodzę do auta odjeżdżając po kilku minutach jestem pod domem. Wchodzę do domu mijałam Seher i Yusuf'a po czym zamykam się w gabinecie na klucz. Muszę zostać sam by to wszystko jakoś przetrawić. Usiadłem za biurkiem i zacząłem myśleć..
CZYTASZ
Uwierzcie mi Seher & Yaman
Historia CortaOpowieść 22 letniej Seher która pewnego dnia została porwana, gwałcona i bita. Udało się jej uciec lecz nikt nie uwierzył jej w to nawet policja, psychologowie i śledczy. Jedynie detektyw Yaman Kirimli uwierzył i pomógł złapać porywacza w efekcie za...