18 - Poważne decyzje.

321 6 4
                                    

Seher:

Od ostatnich wydarzeń minęło kilka dni zakończyło się to tym, że wyrwałam się z obiec Yaman'a i uciekłam. Od kilku tych dni nie wychodziłam z pokoju. Yaman codzienne siedział pod drzwiami wieczorem szedł spać. A rano znów się pojawił pukając bym otworzyła. Lecz nie otwierałam drzwi siedziałam od kilku dni bez jedzenia. Nie otwierałam nawet Adalet gdy ta przyniosła obiad. Leżę w łóżku myśląc i nie rozumiejąc co właściwie się dzieje. Przecież my w cale się nie znamy. Fakt pomógł mi jestem bardzo ale to bardzo mu wdzięczna lecz to wszystko. Nic do niego nie czuje muszę mu to wszystko wyjaśnić. Że nic z tego nie będzie, że nie będziemy razem. Musi to zrozumieć przestałam ufać facetom i obiecałam sobie, że do końca swoich dni pozostanę sama..

Wzięłam głęboki wdech przemyłam twarz woda i stanęłam przy drzwiach. Otworzyłam je Yaman który siedział przy nich odrazu wstał z podłogi.

- Porozmawiamy ?

- Tak dlatego otworzyłam te drzwi.

- Ale nie tutaj choć na zewnątrz.

- Nie nie w twoim gabinecie będzie idealnie.

- Jak chcesz - dodaje po chwili - Proszę - mówi i puszcza mnie w drzwiach.

Weszliśmy do jego gabinetu stanęłam przy oknie i zaczęłam rozmowę.

- Chce się z tobą rozmówić jeszcze przed moim odjęciem z tego domu.

- Jakim odejściem o czym ty mówisz ?

- Chce odejść z tąd zarobiłam trochę starczy na malutkie mieszkanie.

- Ale ja się nie zgadzam zostajesz tutaj bez żadnych sprzeciwów.

- Będziesz mnie trzymał siłą ? Tak jak tamten ? - mówię i odwracam się do niego przodem - Będziesz mnie więził ? Traktował jak niewolnice ! - mówię i zaczynam płakać.

Yaman:

Co ona wygaduje przecież mówię jej, że się zakochałem w niej. Będzie traktowana jak księżniczka. Nie będzie wykorzystywana. Co ona w ogóle mówi:

- Co ty mówisz ? Przecież mówiłem ci, że cię kocham co jeszcze chcesz usłyszeć. Skończ wygadywać te bzdury jak byś mnie nie znała.

- Właśnie ja cię nie znam a ty się zakochałeś bynajmniej tak twierdzisz.

- Seher ja cię..

- Przestań! Proszę cię nie mów więcej tych słów nie chce ich słyszeć rozumiesz ? Nie chce - mówi odwrócona do mnie tyłem.

- Jak mam ci to udowodnić ? Hm ? Powiedz a zrobię co zechcesz.

- Wprowadźmy się z tego domu.

- Dobrze - mówię niemalże od razu.

- Jak to ? - mówi i odwraca się do mnie przodem - Poważnie ? Zgadzasz się ? - pyta.

- Tak ! Skoro to ma cię przekonać do moich uczuć do ciebie to nawet na koniec świata.

- Naprawdę ?

- No tak - mówię.

- Już teraz zaraz ?

- Skoro chcesz. To nawet już.

- Chce ! - mówi z uśmiechem a jej uśmiech był jak lekarstwo dla mnie.

- To pakujemy się - mówię i idę do sypiali Seher za mną pomogła mi się spakować ochrona od razu wyniosła wszystkie bagaże.

- Gotowa na nowe życie ? - pytam.

- Tak ! - mówi i uśmiecha się.

- To idziemy - mówię i łapie ją za rękę.

Na co spogląda na nasze dłonie splecione ze sobą. I wychodzimy z pokoju następnie z domu bez słowa. Wsiadamy w auto i ruszamy przed siebie.

Uwierzcie mi Seher & Yaman Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz