𝚁𝚎𝚊𝚕𝚒𝚝𝚢 & 𝙽𝚒𝚐𝚑𝚝𝚖𝚊𝚛𝚎

655 49 3
                                    

— Tata! Tata! Obudź się~ Jestem glodna~

— Idź stąd.

Tsukishima jęknął, odsuwając małą dłoń z policzka, obracając się w bok i plecami do dziewczynki, która próbowała go obudzić przez ostatnie 10 minut.

Nie pamiętał, żeby miał jakiś plan dnia, ponieważ jest weekend, więc po prostu wrócił do snu.

— Tataaaaa~

Małe dłonie potrząsały nim, aby zwrócić jego uwagę.

Oczy małej dziewczynki zaczynały łzawić i słychać było pociągnięcie nosem po jej nieudanej próbie, która natychmiast obudziła w nim zmysły.

Tata?!

Nagle usiadł na łóżku z szeroko otwartymi oczami.

Ta nagła akcja spowodowała, że dziewczynka spadła z łóżka i wylądowała na tyłku na podłodze.

Jej dolna warga zadrżała, gdy łzy bezgłośnie spływały na jej różowe i pucołowate policzki.

Patrząc na nią, Tsukishima był w szoku.

Y-Y/N?!

— Tato~ pseplasam. Y/N byla glodna... w-więc obudziłam tatę... a-ale...

Czteroletnia Y/N zmagała się z własnymi słowami, próbując cicho szlochać, aby jej ojciec nie był wściekły, że jest zbyt głośna.

Zdezorientowany, Tsukishima pamiętał tylko to, że właśnie zakończyli obóz treningowy i za kilka dni rozpoczną się eliminacje.

Nie pamiętał mieć dziecka w wieku 15 lat.

Do diabła, jego córka wygląda dokładnie jak jego dziewczyna.

Nie. Nie możesz mieć dziecka przez pocałunek. Odzyskaj zmysły, Tsukishima. Nawet tego jeszcze nie zrobiłeś.

— YYYYYY/N-chaaaaan!!!

Drzwi nagle się otwarły, ukazując młodego chłopca o pomarańczowych włosach, który uśmiechał się szeroko, a za nim innego chłopca z czarno-żółtym paskiem włosów na grzywce.

Dwaj chłopcy gapili się i krzyczeli z przerażenia, widząc ich młodszą siostrę płaczącą na podłodze.

— Dlaczego sprawiłeś, że Y/N-chan płacze? Jesteś złym tatą!

Mały pomarańczowy chłopiec, Hinata, warknął na Tsukishimę, który wciąż był w szoku.

— Nie płacz, Y/N-chan! Noya-nii nie pozwoli tacie sprawić, że znów będziesz płakać.

Mały Nishinoya objął swoją siostrę, głaskając jej włosy.

— T-to jest Y/N wina, onieważ rozlościlam tatę...

Ponownie pociągnęła nosem, co przyniosło Tsukishimie kolejne spojrzenie dwóch małych chłopców.

— Zatrzymaj się. Nie jestem twoim ojcem. Może... może to pomyłka. Jestem za młody, żeby mieć dzieci...

Słychać było westchnienie trójki dzieci i wszyscy zaczęli płakać nad tym, co usłyszeli od swojego taty, aż wybuchli głośnym płaczem, z wyjątkiem Y/N, która wróciła z cichym szlochem.

— Tata jest złyyyy!

— Wiedziałem! Nie jestem prawdziwym bratem w tej rodzinie! Mam pomarańczowe włosy!

— Tata owiedzial, że mnie poslubi, kiedy dolosne...

W pokoju zapanował chaos płaczu i napadów złości, głównie od Nishinoyi i Hinaty, którzy teraz atakują Tsukishimę, wspinając się na niego na łóżku.

Kei próbował odciągnąć od niego dwójkę dzieci, które próbowały złapać go za włosy, gdy wszedł inny chłopak.

— Nie martw się, Y/N-chan. Zamiast niego, ja wyjdę za ciebie!

Brązowowłosy chłopak zadeklarował, pomagając małej Y/N stanąć na nogach, trzymając obie jej malutkie rączki w swoich.

— W-wyjdź za mnie, Y/N-chan!

Tsukishima, Nishinoya i Hinata skierowali swoją uwagę na Y/N i Eijiego z tą nagłą propozycją.

Chwila ciszy wypełniła pokój, kiedy Y/N spojrzała na Tsukishimę, po czym zwróciła się do Eijiego i skinęła głową.

Zanim zdążył zaprotestować, Y/N i Eiji wyszli z pokoju.

Zanim drzwi się zamknęły, widział uśmieszek bawiący się na ustach chłopca, gdy zabierał ze sobą Y/N.

~***~

Yamaguchi i reszta ich klasy byli już przyzwyczajeni do trzymania się Tsukishimy na uboczu, ale ten dzień był inny.

Nawet nic nie mówiąc, miał wokół siebie ekstremalne wibracje, że wszyscy, nawet ich nauczyciele, bali się nawet do niego zbliżyć.

Worki pod jego oczami również nie pozostały niezauważone.

Nadeszła pora lunchu i do tego czasu Y/N powinna już wejść do ich klasy, aby ich zaprosić, ale się nie pojawiła.

Więc Yamaguchi próbował podejść do Kei'a, żeby mogli odwiedzić klasę Y/N.

Gdy tylko wyszli ze swojej klasy, Yamaguchi natychmiast zobaczyła Y/N ze stosem książek w ramionach.

— Y/N-chan!

Spotkali ją w połowie korytarza tylko po to, by zauważyć chłopaka za nią, również niosącego książki w ramionach i wyglądającego, jakby walczył.

Eiji spotkał przeszywające spojrzenie Tsukishimy własną parą.

Yamaguchi zauważył napięcie między nimi.

— Cóż, jeśli to nie zgniły pomidor.

— Ciebie też miło widzieć, Godzilla.

Nieświadoma burzy między nimi, Y/N uśmiechnęła się na interakcję między nimi.

Wygląda na to, że Kei-kun poznał nowego przyjaciela. Jak miło~

KEI'S GIRLFRIEND / T. Kei x ReaderOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz