[4] Groźby

388 22 5
                                    

Marinette dużo myślała na temat ostatnich wydarzeń, doszła do wniosku, że prawdopodobnie ktoś podszywa się pod Biedronkę, aby być z Kotem, innej możliwości nie ma. Długo rozmawiała o tym z Tikki i ta opcja wydawała się najbardziej wiarygodna, postanowiła go o to dopytać przy następnym spotkaniu.

-Muszę to jak najszybciej wyjaśnić.

-Marinette nie denerwuj się - uspokojała ją kwami.

-Tikki, jak mam się nie denerwować, kiedy ktoś się pode mnie podszywa?! - wybuchła.

-Wiem, że to jest ciężkie, ale nerwy w niczym ci nie pomogą.

-Masz rację, po prostu ja nie wiem co robić, ta sytuacja jest chora! - powiedziała załamana.

-Wiem to, dlatego musisz być opanowana jeśli chcesz to wyjaśnić.

Tikki rozumiała oburzenie dziewczyny. W końcu ktoś kłamał na jej temat. Wiedziała jednak, że nastolatka nie może dać ponieść się emocjom, wtedy Władca Ciem miałby ją na widelcu.

-Racja - przyznała odchylając głowie i zamykając oczy.

Nagle usłyszęli huk.

-Chyba masz okazję.

Dziewczyna szybko schowała się do ślepej uliczki, gdy weszła do środka ujrzała Adriena, już miała się przywitać, lecz on przemienił się w Czarnego Kota, po czym ruszył do bitwy.

Dziewczyna stała chwilę oszołomiona. Nie mogła uwierzyć, że Adrien - osoba, za którą szalała była również Czarnym Kotem, który był w niej zakochany, a ona go odrzucała.To by oznaczało, że Kagami się podszywała pod Biedronkę.

Nagle wszystko stało się dla niej jasne.

Ten nagły związek Kagami i Adriena, jego zaloty do Biedronki. Lecz nie rozumiała jednego. Czemu Kagami podszywał się akurat pod Biedronkę.

Jednak gdy usłyszała kolejny huk wzięła się w garść.

-Tikki kropkuj - mruknęła w dalszym ciągu zszokowana.

Kiedy pobiegła do źródła hałasu, był już tam Czarny Kot. Złoczyńca był łatwy do pokonania, więc bohaterowie szybko sobie z nim poradzili.

-Zaliczone!

-Kocie, możemy porozmawiać? - zapytała, gdy ten chciał już odejść.

-Wybacz, ale jak wiesz zaraz mam zajęcia , zobaczymy się u mnie wieczorem - puścił jej oczko.

Teraz dziewczyna była już pewna swoich przypuszczeń. Zrezygnowana wróciła do domu.

-Nie mogę uwierzyć, że Kagami jest zdolna do czegoś takiego! - krzyknęła oburzona siadając na łóżko.

-Marinette przykro mi, że tak wyszło - powiedziała kwami.

-To nie twoja wina Tikki, ale czekaj skoro Kot mówił, że mają się spotkać u niego w domu to znaczy, że Kagami zna jego tożsamość - powiedziała łącząc fakty. - Jak on mógł być tak głupi!

-Rzeczywiście to wszystko jest pokręcone jeszcze bardziej niż by się mogło wydawać - przyznała Tikki - To co zrobisz?

-Muszę sobie poważnie porozmawiać z tą całą Kagami - oznajmiła przewracając oczami.

-Nie rób żadnych głupst - prosiła błagalnie czerwona istotka.

Wiedziała, że jej podopieczna jest zdolna do wielki rzeczy i że nie odpuści Kagami. Znała ją i śmiało mogła stwierdzić, że Marinette jak do tej pory jest jej najbardziej stanowczą i upartą Biedronką co oczywiście jest atutem, lecz czasem działała zbyt pochopnie.

Dlaczego To Robisz? || Miraculous ✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz