[7] Wyznanie i wizyta

336 19 1
                                    

-Kropeczko, ja...

-Wiesz dlaczego ci nie powiedziałam prawdy?! Bo Kagami mnie szantażowała! - krzyknęła

-C-co? Ale jak to? - zapytał z troską w głosie.

Zaskoczyło go wyznanie bohaterki. Nie rozumiał o co dokładnie jej chodziło, ale chciał poznać prawdę.

-Kiedy dowiedziałam się o jej kłamstwach, chciałam ci od razu wszystko wytłumaczyć, ale postanowiłam najpierw rozmówić się z Kagami. Kiedy oznajmiłam, że chce ci powiedzieć prawdę, ona - przerwała na chwilę, po czym kontynuowała. - Zagroziła, że opublikuje film z moją transformacją...

-Słucham?! Niby skąd ona ma taki film? - zapytał zaskoczony jej wyznaniem.

-Kiedyś po walce miałam mało czasu i weszłam do pierwszej lepszej uliczki, a ona tam była - wyjaśniła.

Dziewczyna wzięła głęboki wdech i kontynuowała.

-Potem groziła jeszcze mi kilka razy, gdy robiłam coś źle jako Biedronka, a ty nabierałeś podejrzeń, właśnie dlatego od razu ci nie powiedziałam, po prostu się bałam - oznajmiła odwracając wzrok.

Chłopak stał przez chwilę analizując każde zdanie wypowiedziane przez jego partnerkę. Teraz wszystko składało się w całość, to całe udawanie, że nic ich nie łączy pod postaciami bohaterów. Zrozumiał już wszystko.

-Nie mogę uwierzyć, że ona byłaby do tego zdolna - powiedział zdumiony.

-Też na początku nie mieściło mi się to w głowie, lecz teraz trzeba jeszcze załatwić jedną rzecz.

-Dokładniej? - zapytał blondyn.

-Jesteście razem, czy ty...ją kochasz?

-Oczywiście, że nie! Byłem z nią tylko dlatego, bo myślałem, że jest Biedronką, nawet gdybym ją kochał to po tych kłamstwach bym jej nie wybaczył. Zerwę z nią od razu jak tylko ją spotkam.

-To teraz masz okazję - mruknęła zakładając ręce na biodrach jak to miała w zwyczaju.

-Jak to? - zapytał zdziwiony.

-Właśnie się do niej wybieram, przypominam, że w dalszym ciągu ma ten filmik.

Zdeterminowani bohaterzy ruszyli do domu dziewczyny, Biedronka cieszyła się, że te groźby do niej się wreszcię skończą. Naprawdę nie spodziewała się tego po tak dobrze wychowanej i poukładanej dziewczynie jak Tsurugi. Było jej przykro, gdyż kiedyś w końcu były przyjaciółkami, lecz jak widać miłość może zmienić każdego. Wsumnie jak dziewczyna tak się zastanowiła jak ona się zmieniła przez miłość do blondyna. Właśnie, Adrien. Wciąż nie może uwierzyć, że ten flirciarski, głupi sierściuch to tak naprawdę przystojny model, jej przyjaciel i obiekt westchnień w prawdziwym życiu. Chwila...przecież ona zna jego tożsamość, a on o tym nie wie.

-Kropeczko! - usłyszała podniesiony głos Kota, który od razu przywołał ją do rozsądku.

-Tak? - zapytała głupio.

-Jesteśmy już pod jej domem od dobrych 4 minut, o czym myślisz? - zapytał troskliwie patrząc uważnie na swoją partnerkę.

-Muszę ci coś wyznać zanim tam wejdziemy... - zaczęła ostrożnie, bała się jego reakcji.

-Co takiego? - dociekiwał.

-Ja... - wydukała niepewnie. - Znam t-twoją...tożsamość...

Zamilkł w bezruchu.

Chwilę mu zajęło uporządkowanie sobie tych informacji w głowie. Nie mógł pojąć jak to się mogło stać, bardzo uważał, jednak nie przeszkadzało mu to, sam bardzo chciał odkryć tożsamość dziewczyny w czerwonym stroju. Mimo to musiał zadać jedno pytanie.

-Wiem, że możesz mnie znienawidzić... - mruknęła Biedronka.

-Co? Nie! Nie jestem zły, w końcu sam chcę odkryć kim jest ta niesamowita i cudowna dziewczyna, która zawróciła mi w głowie - powiedział podchodząc do niej, na co ona się cicho zaśmiała. - Ale ciekawi mnie, jak?

-Kiedy dowiedziałam sie, że Kagami się podszywa pode mnie, okazało się że jesteście razem, na początku coś mi się nie zgadzało, jednak potem po jednej rozmowie z Kagami połączyłam wszystko w całość i odkryłam, że ty to tak naprawdę Adrien Agrest - powiedziała na jednym wdechu bez zająknięcia.

Chwilę tak stali w ciszy. Nie wiedzieli co powiedzieć. Jakich słów użyć.

Nagle przez okno zauważyli jak Kagami weszła do pokoju i położyła się na łóżku z telefonem w ręku. Bohaterowie szybko się opamiętali.

-Chyba czas wkroczyć do akcji - powiedział zielonooki mrugając do dziewczyny.

Ruszyli do jej okna, które na ich szczęście było otwarte. Weszli przez nie do pokoju dziewczyny i wylądowali na granatowym, puchatym dywanie,

Kagami jak oparzona wstała szybko z łóżka upuszczając telefon, na początku chciała podejść do kociego bohatera i go pocałować, lecz kiedy zauważyła obok niego Biedronkę zrozumiała o co chodzi.

-Witaj Kagami...

Dlaczego To Robisz? || Miraculous ✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz