[15] Bal

293 19 0
                                    

Następnego dnia miał się odbyć w szkole bal. Alya miała odebrać od Marinette sukienkę, którą dla niej uszyła kilka dni temu.

Po zajęciach wróciły do domu granastowłosej, aby się wyszykować.

-Pokazuj! - powiedziała podekscytowana Alya.

Mari podała jej taką sukienkę:

-Jest świetna! - pochwaliła dziewczynę po czym ją przytuliła

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

-Jest świetna! - pochwaliła dziewczynę po czym ją przytuliła. - A teraz ubieraj się w swoją! - nakazała podekscytowana.

Sukienka Marinette wygladała tak:

Sukienka Marinette wygladała tak:

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

-Kochana, jest piękna!

-Dzięki Al.

Fiołkowooka zostawiła włosy rospuszczone, jedynie podkręciła końcówki lokówką. Zrobiła makijaż i była gotowa.

-Chłopaki padną na nasz widok! - oznajmiła podekscytowana Alya skacząc z radości.

-Uspokój się - zaśmiała się. - Ale możliwe.

Obje zaczęły się śmiać.

-Dobra chodźmy, chłopaki już czekają na nas.

Udały się przed dom dziewczyny, gdzie czekali na nie blondyn wraz z Nino.

-Hej chłopaki! - przywitały się podchodząc do nich.

Oni odwrócili się w ich kierunku i zaniemówili.

-Hej - pocałował ją Nino. - Widzimy się na balu! - oznajmił i wraz z mulatką poszli.

Zielonooki podszedł do ukochanej, chwycił jej dłoń składając na niej pocałunek.

-Pięknie wyglądasz - skomplementował dziewczynę, na co ta się zarumieniła.

-Ty też nie najgorzej - zaśmiała się.

On spojrzał na nią oburzony.

-Nie najgorzej?! Ten garniak jest z domu mody Agrest, kojarzysz? - wyszczerzył swoje białe zęby.

-Coś słyszałam, podobno właściciel tej firmy ma syna idiotę - powiedziała dziarsko.

-A ja słyszałem, że to podobno zabójczo seksowny przystojniak o anielskim uśmiechu - wyszeptał jej do ucha, na co przeszedł ją dreszcz.

Dlaczego To Robisz? || Miraculous ✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz