-Witaj Kagami...
Tsurugi stała jak zahipnotyzowana, nie wiedziała co się dzieje. Patrzyła na nich jak na obrazek, nie mogła oderwać od nich oczu. Po chwili opamiętała się i podeszła do kropkowatej bohaterki.
-Kim ty jesteś? Kocie to emo potwór! - próbowała udawać, lecz bohaterowie na jej słowa ledwo co nie wybuchli śmiechem.
-Nie kłam Kagami, dobrze wiemy, że klamałaś co do bycia Biedronką tylko po to, aby być ze mną jako Adrien! - oburzył się blondyn, był wściekły na nią nie tylko dlatego, że go okłamała, był wściekły, gdyż jak się okazało szantażowała dziewczynę, którą on naprawdę kochał.
-Nie musiałabym kłamać, żebyś był mój, spójrz na nią, a na mnie - podeszła do niego kładąc ręcę na jego torsie, które on szybko strzepnął.
-Nie dotykaj mnie! - warknął. - I tak, kłamałaś, bo dobrze wiedziałaś, że jestem zakochany w Biedronce i nigdy bym na ciebie nawet nie spojrzał! Nie kocham cię! A poza tym Biedronka jest o wiele lepsza od ciebie, ładniejsza, mądrzejsza, ma piękniejsze oczy...
-Jakoś gdy byliśmy razem nie miałeś co do mnie żadnych zastrzeżeń - powiedziała triumfalnie zabijając wzrokiem bohaterkę, która stała obok nich i nasłuchiwała ich ostrej wymiany zdań.
Biedronka zauważyła na szafce w kącie pokoju pendrive, domyśliła się, że to pewnie tam jest to nagranie z jej przemianą. Szybko go zabrała, po czym niepostrzeżenie schowała go do yoyo.
-Nigdy mi się Kagami nie podobałaś, byłem z tobą tylko dlatego, bo podawałaś się za Biedronkę za którą szaleję już dobre 2 lata! - odparł gniewnym tonem, coraz bardziej zirytowany postawą młodej Tsurugi.
-Właśnie...2 lata! - zauważyła z drwiną na co Bohaterka spuściła głowę. - Ona nic do ciebie nie czuje, ma cię za nic, rozumiesz?! Nie potrzebuje cię, za to ja mogę dać ci o wiele więcej.
-Mylisz się - wysyczała Biedronka. - Bardzo go cenię, potrzebuję go jak nikogo innego i żadna Krolowa Pszczół, Serpention, Ryuko, Ruda Kitka czy Pancernik mi go nie zastąpią! On jest nie tylko moim partnerem do akcji, lecz również przyjacielem, gdyby nie on, nie byłabym bohaterką, nie byłabym tu gdzie jestem, oddałabym mirakulum po pierwszej wpadce z kamiennym sercem! Czarny Kot wiele dla mnie zrobił i za to go cenię, nie dałabym sobie rady bez niego. A ty? Nie umiałaś poderwać go jako zwykla ty i musiałaś się podszywać pod nieustraszoną bohaterkę? Tylko tyle jesteś warta?
Biedronka dumnie zakończyła swój monolog, mina Kagami była nie do opisania, Kota zresztą również, lecz po chwili szeroko się uśmiechnął przez wszystkie czułe słowa wypowiedziane przez partnerkę w jego kierunku. Nie miał pojęcia, że znaczy dla niej aż tyle.
-Jak śmiesz?! - krzyknęła wściekła do bólu Kagami.
-Taka jest prawda! Nic mu nie możesz zaoferować jako zwykła ty! A zresztą nie będę marnować czasu na ciebie - po czym miała zamiar wyjść, lecz się zatrzymała po czym odwróciła do niej po raz ostatni.
-A i jeszcze jedno, jak pojdziesz z tym filmem do telewizji lub go gdzieś opublikujesz, to jak myślisz...jak zareagują media na wieść o tym, że szantażowałaś ich bohaterkę, która codziennie ratuje to miasto? Bo wątpie, żeby takie coś puścili płazem - palnęła po czym wyszła, a za nią zdumiony Koci bohater.
Bohaterowie ruszyli w kierunku Katedry Notre Dame, na której dachu się zatrzymali.
-To co tam powiedziałaś... - zaczął nieśmiało zielonooki. - To była prawda czy tylko tak powiedziałaś, aby jej dopiec?
Kot miał nadzieję, że te słowa, które wypowiedziała w posiadłości Tsurugi są prawdą, lecz wiedział, że są na to małe szanse.
Biedronka natomiast nie wiedziała co powiedzieć, on naprawdę się nie domyślił? Nie wyobraża sobie nikogo innego na jego miejscu, ale czasem ją irytuje swoim brakiem jakiejkolwiek logiki.
-Oczywiście, że to prawda, ty się jeszcze zastanawiasz?
-Nie mówisz tego często... - przypomniał patrząc w bok.
Dziewczyna podeszła do niego, stanęła naprzeciw i spojrzała wprost w te jego piękne, dziko zielone tęczówki, w których się rozpływała.
-Nikt nie jest lepszy od ciebie, nie wyobrażam sobie innego Czarnego Kota, przyznaję czasem irytujesz mnie tymi swoimi żartami i podrywem, ale to w tobie lubię, jesteś dla mnie bardzo ważny, nie wyobrażam sobie życia bez ciebie. Kocie, może nie mówię tego, ale gdyby nie ty to nie byłabym tu gdzie jestem, nie byłabym teraz Biedronką, nie rozmawiałabym teraz z tobą, dzięki tobie jestem obecnie tutaj, to ty wspierałeś mnie w najcięższych chwilach i nie wierzę, że to mówię, ale...Kocham cię sierściuchu!
Jego mina była po prostu komiczna, nic tylko zrobić zdjęcie. Wpatrywał się w dziewczynę swoich marzeń, tą która ma włosy piękne jak noc, oczy fiołkowe, tą jedyną panią jego serca, która codziennie daje mu sens życia, to dzięki niej może w końcu być szczęśliwy, to ona jest źródłem każdego jego uśmiechu. I nareszcie po nieszczęsnych 2 latach ona odwzajemnila jego uczucia, jego marzenie się spełniło, warto było czekać.
-Kocham cię Kropeczko, najbardziej na świecie.
Podniósł dziewczynę okręcając w okoł, po czym złożył na jej ustach namiętny pocałunek, który ona odwzajemniła.
CZYTASZ
Dlaczego To Robisz? || Miraculous ✓
FanfictionBo czasami na niektóre wydarzenia po prostu nie mamy wpływu... Życie wcale nie jest łatwe i Marinette Dupain - Cheng nie raz przekonała się o tym na własnej skórze. ... ___________________________________ ADRIENETTE / LADYNOIR _____________________...