Scott:
Byłam zła i smutna mój przyjaciel Scott od tygodnia mnie unikał, kiedy mijałam go na przerwie nie odezwał się do mnie ani nie powiedział głupiego cześć. Dostałam sms'a od Lydii żebym spotkała się z nią w klasie od chemii więc tam poszłam, weszłam do środka, ale nikogo tam nie było za sobą usłyszałam trzask drzwi, odwróciłam się i wiedziałam już, że to podstęp.
- Jak śmiesz nie odzywać się do mnie i mnie unikać, a teraz podstępem zamykasz mnie w klasie - powiedziałam oburzona.
- Chciałem porozmawiać, unikałem cię dlatego, że nie wiedziałem co zrobić - zaczął się jąkać.
- O czym ty mówisz ,Scott? - zapytałam.
- Nie wiedziałem, ale już wiem - powiedział, a ja dalej nie rozumiałam o co chodzi. Scott w szybkim tempie złączył nasze usta, spięłam się, ale po chwili oddałam pocałunek, odsunęliśmy się od siebie z uśmiechami na twarzy.
Stiles:
- Stilinski, otwórz te drzwi do cholery! - krzyknęłam i waliłam w drzwi od jego pokoju.
- Nie bo mnie zabijesz - powiedział, a ja się uspokoiłam, a dlaczego jestem zła na Stilesa, dobre pytanie Stiles zgłosił mnie do odpowiedzi chociaż wiedział. że nic nie umiem i dostałam jedynkę.
Przecież ona nic mi nie zrobi, jak ja chciałbym ją teraz pocałować.
Usłyszałam jego myśli, na co się uśmiechnęłam.
- Stiles wpuść mnie, proszę nic ci nie zrobię - powiedziałam błagalnym tonem, po chwili Stiles otworzył drzwi, a ja go pocałowałam, po pocałunku odsunęłam się od niego.
- Przecież tego chciałeś prawda?, chyba zapomniałeś je jestem telepatką - powiedziałam na co Stiles zrobił się czerwony, a ja się zaśmiałam, a on razem ze mną.
Derek:
Całą noc przepłakałam, Derek nie żyje mój przyjaciel w którym się zakochałam nie żyje, wczoraj walczyliśmy z stadem alf, a Derek spadł z krawędzi budynku. Usłyszałam pukanie do drzwi otarłam łzy i zeszłam po schodach otworzyć drzwi, po otworzeniu ujrzałam osobę której się nie spodziewałam przede mną stał Derek był cały i zdrowy.
- Y/N - zaczął, ale ja podbiegłam i go przytuliłam.
- Myślałam, że nie żyjesz, martwiłam się - powiedziałam.
- Uzdrowiłem się, wiesz czego się najbardziej bałem? - zapytał patrząc mi w oczy.
- Czego? - szepnęłam.
- Że cię już nigdy nie zobaczę - powiedział i mnie pocałował od razu odwzajemniłam pocałunek.
Liam:
- Wypatrzyłaś sobie kogoś? - zapytała Lydia gdy stałam z nią przy szafkach.
- Lydia mówiłam ci już - powiedziałam.
- Tak, tak mówisz, że nikogo nie potrzebujesz, ale znam cię na tyle że wiem, że kłamiesz, zawsze kiedy kłamiesz drapiesz się po policzku - wyjaśniła.
- Wcale tak nie robię - i tak teraz to zrobiłam.
- To był odruch - powiedziałam trzymając swoją drugą rękę.
- Aha jasne - przy szafkach niedaleko mnie zauważyłam Masona razem z Liamem, skupiłam się na blondynie.
- Czyli Liam - stwierdziła Lydia.
- Co Liam?, o co ci chodzi? - zapytałam udając zdziwioną.
- Podoba ci się, o patrz idzie na razie - powiedziała rudowłosa i od razu znikła mi z oczu.
- Hej Y/N - powiedział Liam z tym swoim słodkim uśmiechem.
- Cześć - powiedziałam.
- Możemy porozmawiać? - zapytał.
- Tak, jasne - odpowiedziałam.
- Albo nie, wole ci to pokazać - powiedział, Liam musnął moje usta.
- Słyszałeś? - zapytałam, czułam moje palące policzki.
- O tak - powiedział i się uśmiechnął co odwzajemniłam.
CZYTASZ
Preferencje Teen wolf - Korekta
Short Storybohaterowie: Scott McCall Stiles Stilinski Derek Hale Liam Dunbar Theo Reaken Isaac Lahey Void Stiles Jackson Witthmore Brett Tabolt Peter Hale Jordan Parrish 22/69 Preferencje pisane z użytkownikiem @Wiktoriaa634