40. Imagin Theo

279 4 0
                                    

- Świetnie, zapomniałam ręcznika - powiedziałam do siebie. Wyszłam z łazienki, na łóżku zobaczyłam leżącego Theo. 

- Co tutaj robisz? - zapytałam.

- Takie przywitania mogę mieć codziennie - powiedział skanując moje ciało z chytrym uśmiechem.

- Uważaj bo ci stanie - powiedziałam z ironią i przykryłam się ręcznikiem i zaczęłam wycierać mokre włosy.

 - Za późno - powiedział, spojrzałam na jego wybrzuszenie w spodniach, przewróciłam tylko oczami.

- Może chciałabyś się tym zająć? - zapytała, a ja spojrzałam na niego z politowaniem.

- Nic z tego, tata jest na dole - powiedziałam i położyłam się obok niego ściągając ręcznik i się położyłam przykrywając się kołdrą i przytulając się do poduszki.

- Jeszcze tu jesteś - powiedziałam.

- Mam sobie iść? - zapytał.

- Nie - mruknęłam w poduszkę.

- To chciałem usłyszeć - powiedział i poczułam że wstaję z łóżka. Po chwili wrócił do łóżka, poczułam że ciągnie mnie bym leżała na jego klatce piersiowej, a jego ręce zsunęły się na moje pośladki.

- Gdzie te łapy - mruknęłam w jego szyję.

- Dobranoc Diablico - powiedział, pocałował mnie w skroń i zasnęliśmy.

- Dobranoc Diablico - powiedział, pocałował mnie w skroń i zasnęliśmy

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Preferencje Teen wolf - KorektaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz