60. Dzieci Stiles

243 7 0
                                    

- Już jestem! - krzyknęłam wchodząc do domu, ale nie dostałam żadnej odpowiedzi, byłam zdziwiona bo Stiles i moje dwoje rozrabiaków powinni być w domu. Wzięłam telefon do ręki i spróbowałam dodzwonić się do Stilsa, ale oczywiście nie odpierał.

- Uspokój się, przecież Stiles jest odpowiedzialny, boże kogo ja próbuję oszukać - powiedziałam do siebie, usłyszałam otwieranie drzwi, do domu weszła cała zaginiona trójka.

- Gdzieście się podziewali, czemu nie odebrałeś telefonu - powiedziałam patrząc na mojego męża.

- Mówiłem, że mama będzie się denerwować - powiedział Luke, a Claudia do mnie pobiegła przez co wzięłam ją na ręce.

- Spokojnie kochanie, byliśmy u taty na komisariacie - powiedział Stiles rozbierając Luka.

- Nie umiesz odbierać telefonu? - zapytałam, robiąc to samo z Claudią.

- Rozładował mi się - powiedział.

- Luke weź Claudię i pójdźcie na górę się pobawić, zrobię wam herbaty - powiedziałam.

- Dobrze mamusiu - powiedzieli razem i pobiegli na górę.

- Jesteś bardzo zła? - zapytał łapiąc mnie za biodra przyciągając do siebie.

- Jeszcze jedna taka akcja to będziesz spać na kanapie - powiedziałam.

- Za bardzo mnie kochasz by to zrobić - powiedział.

- Przekonamy się? - zapytałam z cwanym uśmiechem patrząc na niego.

- Przekonamy się? - zapytałam z cwanym uśmiechem patrząc na niego

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Preferencje Teen wolf - KorektaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz