31. Wasz pierwszy raz cz.2

501 8 0
                                    

Theo:

Wczoraj pokłóciłam się z Theo o Tracy, dziewczyna go podrywa a on tego nie widzi. Siedziałam na lekcji chemii, usłyszałam wibrowanie swojego telefonu spojrzałam na nauczyciela, ale na szczęście nie usłyszał, dostałam sms'a od Theo.

Możemy porozmawiać na przerwie w szatni, proszę?

Spojrzałam do tyłu gdzie siedział Theo który patrzył na mnie wyczekująco, jedynie kiwnęłam głową i wróciłam do nudnej lekcji. Kiedy zadzwonił dzwonek na przerwę od razu poszłam do szatni gdzie nie wiem jak tak szybko był w niej Theo. 

- Chciałeś porozmawiać - odezwałam się pierwsza.

- Tak, chciałem się przeprosić ta kłótnia była w ogóle nie potrzebna - powiedział Theo, który stanął pół metra ode mnie. 

- Ja też przepraszam nie potrzebnie w ogóle zaczęłam krzyczeć na ciebie, w tej chwili jak o tym myślę to zachowałam się jak wariatka jak na ciebie krzyczałam - zaśmiałam się, a on razem ze mną, Theo podszedł jeszcze bliżej mnie że stykaliśmy się klatkami piersiowymi. 

- To prawda odrobinę, ale za to cię kocham - powiedział i złączył nasze usta, oplotłam rękę wokół jego szyi, a on złapał mnie za biodra i jego ręka znalazła się pod moją koszulkę aż do piersi którą zaczął ściskać przez stanik, jęknęłam mu w usta przez co czułam, że się uśmiechnął.

- Nie wiedziałem, że tak na ciebie działam diablico - powiedział, a ja wywróciłam oczami i przyparłam go do ściany.

- Ostro - skomentował przez co miałam ochotę go walnąć.

- Zaraz cię uderzę - powiedziałam i agresywnie pocałowałam go w usta, jednym szybkim ruchem ściągnęłam jego koszulkę i delikatnie palcami zaczęłam pieścić jego mięśnie, ''przypadkiem'' się o niego otarłam przez co syknął.

- Nie drażnij się ze mną - warknął i zaświecił swoimi oczami na żółto.

- Nie strasz mnie wilczku - powiedziałam i zrobiłam tak samo z moimi oczami.

- Pociągasz mnie i to cholernie - powiedział i rozerwał moją bluzkę razem ze stanikiem, zaczął obcałowywać moją szyję idąc pocałunkami do moich piersi, zassał jeden sutek, jeździł wokół niego językiem drażniąc się ze mną.

- Mógłbyś przejść do rzeczy - warknęłam zniecierpliwiona.

- Coś ty taka nie cierpliwa kotku - powiedział akcentując ostatnie słowo, po raz kolejny przewróciłam oczami i zajęłam się jego paskiem od spodni, odpięłam guzik, a on sam pozbył się resztek swoich ubrań poszłam w jego ślady i zrobiłam to samo ze swoimi ubraniami, przyparł mnie do ściany, pocałował mnie w usta i złapał mnie za biodra.

- Jesteś gotowa na mnie? - wyszeptał mi w usta, uśmiechnęłam się i pocałowałam go krótko

- Kocham cię - powiedziałam, a on uśmiechnął się i we mnie wszedł, odchyliłam głowę do tyłu i się skrzywiłam, Theo widząc moją minę, zaczął całować moją szyję, zaczął poruszać, zaczął poruszać się w przód i w tył wychodząc i wchodząc we mnie po chwili oboje doznaliśmy spełnienia, oparłam głowę o jego ramie lekko dysząc.

- Ja ciebie też i to bardzo - wydyszał, a ja się uśmiechnęłam i wtuliłam się w niego bardziej.

- Ja ciebie też i to bardzo - wydyszał, a ja się uśmiechnęłam i wtuliłam się w niego bardziej

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Preferencje Teen wolf - KorektaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz