Scott:
Szłam właśnie do Scotta, mamy się uczyć chemii bo jutro mamy test, miałam taką cichą nadzieję, że nie będzie jego mamy, jeszcze jej nie poznałam i się trochę tego obawiam. Zapukałam do drzwi i niestety otworzyła mi jego mama.
- Dzień dobry, przyszłam do Scotta, mamy się razem uczyć - powiedziałam.
- Tak, Scott mówił, że przyjdziesz, pojechał do kliniki na chwil powiedział abym ci przekazała żebyś na niego poczekała - powiedziała miło.
- No dobrze - powiedziałam i wpuściła mnie do środka i zaprowadziła mnie do salonu.
- Chcesz coś do picia? - zapytała.
- Nie, dziękuje proszę pani - powiedziałam.
- Mów do mnie Melissa - powiedziała.
- Y/n - powiedziałam.
- Scott dużo mi o tobie opowiadał - powiedziała.
- Mam nadzieję, że same dobre rzeczy - powiedziałam, a ona się zaśmiała. Usłyszałam otwierane drzwi, Scott wszedł do salonu.
- Przepraszam, Deaton wezwał mnie pilnie do kliniki - powiedział i pocałował mnie w policzek.
- Nic nie szkodzi - powiedziałam i wstałam z kanapy.
- Będziemy na górze - powiedział Scott, weszłam na trzeci schodek, ale Melissa zawołała Scotta.
- Mogłeś przedstawić mi ją wcześniej, niech częściej tu przychodzi - usłyszałam głos Melissy, uśmiechnęłam się do siebie.
Stiles:
- Nigdzie nie idę -powiedziałam.
- No chodź, mój tata chcę żebyś zjadła z nami kolację i chcę cię poznać - powiedział, siedziałam w tej chwili u Stilesa, a on chcę bym zjadła kolację z nim i jego ojcem bo ten chcę mnie poznać.
- No dobra - powiedziałam, Stiles podał mi rękę którą złapałam, i poszliśmy na dół po schodach. Jego tata siedział przy stole.
- Dzień dobry - powiedziałam.
- Miło cię widzieć Y/n i to nie na komisariacie - powiedział.
- Staram się - powiedziałam.
- Może usiądziemy - powiedział Stiles i zaczęliśmy jeść kolację.
Derek:
- Kiedy ten twój kochaś przyjdzie? - zapytał Klaus, na co przewróciłam oczami.
- Daj jej spokój Nikaulusie - powiedział Eljiah.
- No co chciałbym już poznać chłopaka mojej młodszej siostrzyczki - powiedział.
- Jesteśmy w tym samym wieku Klaus - powiedziałam zirytowana, a on podniósł ręce w geście poddania. Usłyszeliśmy dzwonek do drzwi Klaus zmierzał do drzwi, ale ja go ubiegłam i sama je otworzyłam przede mną stał mój chłopak ubrany w zwykłe dżinsy, t-shirt i swoją ukochaną skórzaną kurtkę.
- Cześć kochanie - powiedział i musnął moje usta.
- Hej, wchodź - weszliśmy do środka gdzie czekało już moje rodzeństwo - Derek to moje rodzeństwo od lewej Eljiah, Kol, Rebekah i Klaus.
- Więc to ty jesteś chłopakiem mojej siostry - powiedział Klaus, proszę nie zaczynaj.
- Tak - odpowiedział pewnie Derek, na co było wyczuć, że Klaus był zdziwiony myślał że to będzie jakiś gówniarz który jest nieśmiały.
- Może usiądźmy - zaproponowała Rebekah, wszyscy zasiadliśmy do stołu i zabraliśmy się do jedzenia. Na początku atmosfera była straszne napięta, ale jak Klaus był już po paru kieliszkach wina atmosfera się rozluźniła.
Liam:
Siedziałam z swoim chłopakiem w bibliotece i ucząc się na następną lekcję, znaczy ja się uczę, a Liam marudzi mi nad uchem.
- Liam proszę przestań ja się tu uczę - powiedziałam łapiąc chłopaka za rękę.
- Mieliśmy iść na boisko, a nie do biblioteki - powiedział.
- To czemu nie poszedłeś sam? - zapytałam patrząc mu w oczy.
- Bo chciałem być ze swoją dziewczyną - uśmiechnął się słodko i mnie pocałował.
- Ej co tu się dzieje? - odsunęłam się od Liama i spojrzałam na osobę, która nam przerwała.
- Hej Stiles - odezwałam się, mój brat nie wiedział, że jesteśmy w związku.
- Zapytam prosto z mostu, jesteście razem? - pokiwałam twierdząco głową - jezu w końcu ileż można było na to czekać - spojrzałam po sobie z Liamem.
- Jak to w końcu, o co chodzi?
- Yyy za dużo gadam, gratuluje ja spadam - Stiles od razu wyszedł z biblioteki, a ja spojrzałam na Liama.
- Idziemy na to boisko? - zapytałam, a ten się zaśmiał i pokiwał głową.
CZYTASZ
Preferencje Teen wolf - Korekta
Short Storybohaterowie: Scott McCall Stiles Stilinski Derek Hale Liam Dunbar Theo Reaken Isaac Lahey Void Stiles Jackson Witthmore Brett Tabolt Peter Hale Jordan Parrish 22/69 Preferencje pisane z użytkownikiem @Wiktoriaa634