33. Poznanie rodziny cz.1

391 6 0
                                    

Scott:

Szłam właśnie do Scotta, mamy się uczyć chemii bo jutro mamy test, miałam taką cichą nadzieję, że nie będzie jego mamy, jeszcze jej nie poznałam i się trochę tego obawiam. Zapukałam do drzwi i niestety otworzyła mi jego mama.

- Dzień dobry, przyszłam do Scotta, mamy się razem uczyć - powiedziałam.

- Tak, Scott mówił, że przyjdziesz, pojechał do kliniki na chwil powiedział abym ci przekazała żebyś na niego poczekała - powiedziała miło.

- No dobrze - powiedziałam i wpuściła mnie do środka i zaprowadziła mnie do salonu.

- Chcesz coś do picia? - zapytała.

- Nie, dziękuje proszę pani - powiedziałam.

- Mów do mnie Melissa - powiedziała.

- Y/n - powiedziałam.

- Scott dużo mi o tobie opowiadał - powiedziała.

- Mam nadzieję, że same dobre rzeczy - powiedziałam, a ona się zaśmiała. Usłyszałam otwierane drzwi, Scott wszedł do salonu.

- Przepraszam, Deaton wezwał mnie pilnie do kliniki - powiedział i pocałował mnie w policzek.

- Nic nie szkodzi - powiedziałam i wstałam z kanapy.

- Będziemy na górze - powiedział Scott, weszłam na trzeci schodek, ale Melissa zawołała Scotta.

- Mogłeś przedstawić mi ją wcześniej, niech częściej tu przychodzi - usłyszałam głos Melissy, uśmiechnęłam się do siebie.

- Mogłeś przedstawić mi ją wcześniej, niech częściej tu przychodzi - usłyszałam głos Melissy, uśmiechnęłam się do siebie

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Stiles:

Nigdzie nie idę  -powiedziałam.

- No chodź, mój tata chcę żebyś zjadła z nami kolację i chcę cię poznać - powiedział, siedziałam w tej chwili u Stilesa, a on chcę bym zjadła kolację z nim i jego ojcem bo ten chcę mnie poznać.

No dobra - powiedziałam, Stiles podał mi rękę którą złapałam, i poszliśmy na dół po schodach. Jego tata siedział przy stole.

- Dzień dobry - powiedziałam.

- Miło cię widzieć Y/n i to nie na komisariacie - powiedział.

- Staram się - powiedziałam.

- Może usiądziemy - powiedział Stiles i zaczęliśmy jeść kolację.

- Może usiądziemy - powiedział Stiles i zaczęliśmy jeść kolację

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Derek:

- Kiedy ten twój kochaś przyjdzie? - zapytał Klaus, na co przewróciłam oczami.

- Daj jej spokój Nikaulusie - powiedział Eljiah.

- No co chciałbym już poznać chłopaka mojej młodszej siostrzyczki - powiedział.

- Jesteśmy w tym samym wieku Klaus - powiedziałam zirytowana, a on podniósł ręce w geście poddania. Usłyszeliśmy dzwonek do drzwi Klaus zmierzał do drzwi, ale ja go ubiegłam i sama je otworzyłam przede mną stał mój chłopak ubrany w zwykłe dżinsy, t-shirt i swoją ukochaną skórzaną kurtkę.

- Cześć kochanie - powiedział i musnął moje usta.

- Hej, wchodź - weszliśmy do środka gdzie czekało już moje rodzeństwo - Derek to moje rodzeństwo od lewej Eljiah, Kol, Rebekah i Klaus.

- Więc to ty jesteś chłopakiem mojej siostry - powiedział Klaus, proszę nie zaczynaj.

- Tak - odpowiedział pewnie Derek, na co było wyczuć, że Klaus był zdziwiony myślał że to będzie jakiś gówniarz który jest nieśmiały.

- Może usiądźmy - zaproponowała Rebekah, wszyscy zasiadliśmy do stołu i zabraliśmy się do jedzenia. Na początku atmosfera była straszne napięta, ale jak Klaus był już po paru kieliszkach wina atmosfera się rozluźniła.

 Na początku atmosfera była straszne napięta, ale jak Klaus był już po paru kieliszkach wina atmosfera się rozluźniła

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Liam:

Siedziałam z swoim chłopakiem w bibliotece i ucząc się na następną lekcję, znaczy ja się uczę, a Liam marudzi mi nad uchem.

- Liam proszę przestań ja się tu uczę - powiedziałam łapiąc chłopaka za rękę. 

- Mieliśmy iść na boisko, a nie do biblioteki - powiedział. 

- To czemu nie poszedłeś sam? - zapytałam patrząc mu w oczy. 

- Bo chciałem być ze swoją dziewczyną - uśmiechnął się słodko i mnie pocałował. 

- Ej co tu się dzieje? - odsunęłam się od Liama i spojrzałam na osobę, która nam przerwała. 

- Hej Stiles - odezwałam się, mój brat nie wiedział, że jesteśmy w związku.

- Zapytam prosto z mostu, jesteście razem? - pokiwałam twierdząco głową - jezu w końcu ileż można było na to czekać - spojrzałam po sobie z Liamem.

- Jak to w końcu, o co chodzi? 

- Yyy za dużo gadam, gratuluje ja spadam - Stiles od razu wyszedł z biblioteki, a ja spojrzałam na Liama. 

- Idziemy na to boisko? - zapytałam, a ten się zaśmiał i pokiwał głową. 

 

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Preferencje Teen wolf - KorektaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz