27. Godzenie się cz.1

466 6 0
                                    

Scott:

Od kilku tygodni nie rozmawiam, ze Scottem zabolało mnie to, że znowu zapomniał o naszej randce i to jeszcze, że był z którą adorowała mojego chłopaka. W tej chwili szłam do kliniki bo napisał do mnie Deaton żebym przyszła bo mnie potrzebuje. Weszłam do kliniki, ale nie zastałam tam Deatona tylko na moje nieszczęście był Scott, kiedy od razu go zobaczyłam zmierzyłam do wyjścia. 

- Y/N zaczekaj daj mi pięć minut - poprosił, westchnęłam i pozwoliłam mu mówić. 

- Przepraszam cię za to, przyznaje się zapomniałem o naszej randce po raz kolejny, ale naprawdę cię kocham i nie chce cię stracić - zakończył swoją wypowiedź, czekał na moją reakcję ja jedynie podeszłam do niego i musnęłam jego usta po czym się uśmiechnęłam. 

Stiles:

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Stiles:

Byłam zła i smutna, ta kłótnia ze Stilsem strasznie mnie dobiła, kiedy wróciłam do domu, wykąpałam się i położyłam na łóżku i próbowałam zasnąć, ale mi się to nie udało, leżałam na plecach i gapiłam się w sufit. 

- Przepraszam - usłyszałam, odwróciłam się w stronę głosu, zobaczyłam Stilsa, który opierał się o framugę moich drzwi.

- Przepraszam, że cię ignorowałem, przepraszam, że nie powiedziałem ci, że jadę do Meksyku -powiedział, podeszłam do niego i go przytuliłam.

- Jest dobrze, ale strasznie się martwiłam - powiedziałam

- Przepraszam - powiedział i mnie pocałował, oczywiście oddałam pieszczotę.

- Przepraszam - powiedział i mnie pocałował, oczywiście oddałam pieszczotę

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Derek:

- Klaus daj mi spokój - powiedziałam do osoby, która zaczęła pukać mi w drzwi dalej nie przestawał, podeszłam i je otworzyłam. 

- Klaus powiedziałam ci... - nie dokończyłam bo to nie był Klaus tylko Derek. 

- Co ty tu robisz? - zapytałam obojętnie. 

- Chciałbym ci wszystko wytłumaczyć, to nie ja ją pocałowałem to ona wskoczyła na mnie i mnie pocałowała byłem tak zdezorientowany, że nawet nie zdążyłem ją odepchnąć, wybaczysz mi? -zapytał

- Tak wybaczę ci - powiedziałam i go pocałowałam. 

- W końcu, nie będzie mi marudzić pod uchem jakim to jesteś dupkiem - usłyszałam obok głos Klausa. 

- O zamknij się - powiedziałam i się zaśmiałam na co Derek ze mną. 

Liam:

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Liam:

Nie uwierzyłam Liamowi, nie wierze, że się mu znudziłam, nie odzywaliśmy od tamtej kłótni, ale wzięłam się w garść i stwierdziłam, że pójdę do jego domu żeby mi to wyjaśnił, kiedy byłam pod domem Liama, zadzwoniłam dzwonkiem do drzwi, które otworzyła mi pani Dunbar.

- Dzień Dobry - powiedziałam.

- Cześć Y/n, dawno nas nie odwiedzałaś, pokłóciłaś się z Liamem - powiedziała zmartwiona.

- To tylko mała sprzeczka, Liam jest na górze? - zapytałam. 

- Tak - powiedziała, a ja weszłam do środka i poszłam na górę, zapukałam w drzwi pokoju Liama, który po chwili otworzył drzwi, był zdziwiony moim widokiem.

- Co tu robisz? - zapytał.

- Chciałabym abyś mi wytłumaczył mi to dlaczego nie możemy się spotykać bo nie wierze ci, że się tobie znudziłam - powiedziałam, a on westchnął, pociągnął mnie i zamknął swoje drzwi od pokoju.

- Obiecaj, że się nie przestraszysz - powiedział.

- Co by mnie miało przestraszyć? - zapytałam, a on zaświecił swoimi oczami na żółto, zaczęłam się śmiać, a jego mina była śmieszna

- Co cię śmieszy? - zapytał.

- Moim bratem jest Stiles, myślisz, że nie wiem o świecie nadprzyrodzonych? - zapytałam.

- Przepraszam - powiedział.

- Wybaczam - powiedziałam i go pocałowałam.

- Wybaczam - powiedziałam i go pocałowałam

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


Preferencje Teen wolf - KorektaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz