Fumi po dwóch dniach była w stanie wrócić do pracy, w której nie była przez cały tydzień. Czuje się już znacznie lepiej. Dzisiejszego dnia Fumi i Midoriya szli razem na patrol.
-I jak się czujesz? – zapytał zielonowłosy idąc chodnikiem.
-Wszystko już okej. To była zwykła niestrawność. – powiedziała z przekonaniem Fumi. – Ty mi lepiej powiedz jak twoja randka w ciemno? – zapytała z ciekawością.
-A weź. Masakra. Totalnie się zbłaźniłem...- posmutniał Izuku.
-A co takiego zrobiłeś? – zapytała dziewczyna.
-Najpierw potknąłem się o własne nogi. Potem przewróciłem się na schodach i jeszcze....-zrobił krótką przerwę. – powiedziałem do niej Uraraka.
-Oj Izuku, Izuku. – powiedziała i westchnęła. – Co ja z tobą mam. Nie przejmuj się. To nie pierwsza i ostatnia. – powiedziała chcąc pocieszyć przyjaciela.
-Pewnie masz racje ale...- zaczął chłopak.
-Ale...?
-Ale jednak nadal nie mogę zapomnieć o Urarace. Myślę, że nadal coś do niej czuje. A ty? Czy jak widzisz Bakugo to nadal coś czujesz? – zapytał Midoriya
-Czuć czuje. Jednak to nie jest miłość. Nie wiem co dokładnie to jest. – powiedziała Fumi i nie wiedząc czemu czuła jakby kłamała.
-Nadal w sumie nie mogę uwierzyć, że już tyle minęło od tego czasu kiedy...
-A propo tego. Chciałam ci coś powiedzieć.
-Zamieniam się w słuch. – odparł chłopak.
-Kiedy robiliśmy misje na magazyn i nagle zniknęłam z Bakugo...trafiliśmy do świata z naszych wspomnień. Ale nie wspólnych tylko wtedy kiedy nie byliśmy razem. – zaczęła opowiadać Fumi. – To była jedna z mocy złoczyńców, których złapaliśmy. Widziałam tam ciebie i Bakaugo jak byliście mali oraz nawet samą siebie. Widziałam także wspomnienie Bakugo z tamtej nocy, gdzie spotkał się pod hotelem z Uraraką.
-Naprawdę? I czego się dowiedziałaś? – zapytał lekko zmieszany Midoriya.
-To Uraraka pocałowała Bakugo, jednak on ją od razu odepchnął. Pomimo tego widziałam twarz Uraraki. Nie słyszałam co mówiła ale byłam pewna, że go za to od razu przeprosiła.
-Czyli to tak wyglądało...- powiedział Izuku.
-Co nie zmienia faktu, że nadal nie znamy całej prawdy. Nie słyszałam co mówili. Po za tym mogli spotykać się już wcześniej tylko Bakugo się na nią wkurzy bo zrobiła to na ulicy gdzie mogą ich wszystkich zobaczyć.
-Też możesz mieć racje. Czyli dwa dni temu jak wysłałem Bakugo do ciebie nie rozmawiałaś z nim o tym? – zapytał.
-Nie, nie rozmawiałam z nim o tym w ogóle...
-Musisz z nim porozmawiać. Może ci to wyjaśni. 2 lata temu nie chciałaś słuchać to może teraz jest ten czas kiedy powinnaś. – zaczął namawiać chłopak.
-Nie jestem czy to dobry pomysł. Ale czuje się źle, że nadal nie wiem co tak naprawdę zaszło. – powiedziała Fumi. – Chociaż nawet jak się dowiem to i tak nic się nie zmieni. Kocham Keigo.
-Może dzięki temu będziesz czuć się lepiej. – uśmiechnął się Midoriya.
-Dobra, teraz koniec pogaduszek musimy uważnie patrolować.
Przez resztę dnia Fumi i Midoriya rozglądali się po ulicach. Złapali kilka włamywaczy i kieszonkowców. Po skończonej pracy, Fumi postanowiła wrócić do domu spacerem jako iż była w wyjątkowo dobrym humorze. Jej ostanie słabe samopoczucie zrzuciła na uzależnienie. Dziewczyna nie paliła od dobrych kilku tygodni. Teraz czuła się już znacznie lepiej. W połowie drogi jednak lekko zakręciło jej się w głowię. Z każdym krokiem czuła się coraz słabej, aż w końcu poczuła, że leci na ziemie. Nie stało się to, ponieważ ktoś chwycił ją w samą porę za ramię. Był to nikt inny jak jej brat cioteczny, Shoto Todoroki. Nie był sam, koło niego stała Momo, koleżanka Fumi z U.A.
CZYTASZ
Królowa śniegu
FanfictionKolejna część opowiadania ,,Zagubiony płatek śniegu". Fumi została zawodową bohaterką w dawnej agencji Sir Nighteye. Dziewczyna wkracza w dorosłe życie pełne problemów, zawodów miłosnych i obowiązków. Czy poradzi sobie poza granicami U.A? Czy przep...