[Pov Bakugo]
(Dwudziesty szósty marca, wtorek)
Była jakaś osiemnasta, leżałem właśnie na łóżku słuchając muzyki i się zastanawiałem nad tym jaką rangę dostanę. Jestem pewny że będę Alfą, w sumie mam mocny dar, i umiem spuścić mocny wpierdol.
Moja matka jest betą a ojciec Alfą, więc dużego prawdopodobieństwa na inną rangę to nie ma. chociaż w sumie ten stary jest słabą Alfą o czym świadczą czarne oczy wilka... Nie no, nawet jeżeli jest słabiakiem to i tak na omegę mam jakieś 5%, natomiast na betę 30% a na alfę 65%
Mam cholerną nadzieje że będę silną Alfą.
NIE JA JESTEM TEGO KURWA PEWNY!
Choć może...
NIE KURWA BĘDĘ JEBANĄ ALFĄ!Dobra ważne żeby nie być omegą.
Przez ten tydzień mam się dowiedzieć rangi, a zaraz po tym zaczyna mi się szkoła. Wszystkie egzaminy dotyczące przyjęcia do UA, odbywają się jeszcze przed dostaniem rangi, więc są duże szanse na to że trafię do różnorodnej klasy. Mam tylko jebaną nadzieje że nie będą to debile tak jak w gimnazjum...
Po kolejnych kilkunastu minutach rozmyślania, nawet nie wiem kiedy przysnąłem.
/Następnego dnia/
-GÓWNIARZU WSTAWAJ ŚNIADANIE!- Usłyszałem od rana krzyki swojej matki, które wybudziły mnie z zajebistego snu.
-SPIERDALAJ!
-ODZYWAJ SIĘ! JEST JUŻ PO DWUNASTEJ! RUSZAJ DUPE!
-Kurwa...- Jęknąłem pod nosem- ZARAZ ZEJDĘ DO CHOLERY!
Nie chętnie zsunąłem się z łóżka i skierowałem w stronę drzwi od pokoju. Dalej zaspany zszedłem po schodach na parter i skierowałem się prosto do kuchni skąd dobiegały krzyki tej staruchy.
-Już jestem do cholery.- Powiedziałem głośno przecierając zamknięte oczy.
-Katsuki...- Mruknęła jakby zdziwiona.
-Co kurwa?- Otworzyłem oczy i spojrzałem na wyższą ode mnie moją matkę.- CZEKAJ CZEMU JESTEM OD CIEBIE NIŻSZY?!- Wydarłem się na cały dom.- Nie... Nie pierdol..
Od razu ruszyłem do najbliższego lustra które znajdowało się na przedpokoju, a gdy zauważyłem swoje odbicie zamarłem. Byłem niższy o jakieś 6 centymetrów. Fakt nie jest to duża różnica ale ma swoje znaczenie. I CO GORSZA BYŁEM O WIELE DROBNIEJSZY NIŻ WCZORAJ CO UKAZYWAŁA MI ZA DUŻA KOSZULKA, KTÓRA JESZCZE DO NIEDAWNA BYŁA NA MNIE W SAM RAZ.
-Powiedzcie mi że jestem chociaż betą do cholery!- Warknąłem wściekły, nie dowierzając własnym oczom.
-Nie wydaje mi się. Moim zdaniem jesteś uroczą omegą, i ładnie pachniesz. Takim... Bananem i maliną?- Usłyszałem tę starą ropuchę za swoimi plecami która zaczęła się śmiać.- Ale jak mi nie wierzysz, chodź do ogrodu i się przemień.
-A co mi to da?
-Zrobię ci zdjęcie i sam ocenisz czy jesteś Omegą czy kurwa Betą.
-Niech będzie.- Odwróciłem się i skierowałem w stronę drzwi.
Niechętnie wyszedłem z salonu, prosto do nie za dużego ogrodu.
-To jak niby mam to zrobić?
-Nawet tego do cholery nie potrafisz?
-No Kurwa jakoś wcześniej nie miałem jak!
-Ugh... Po prostu, pomyśl sobie "Chce być wilkiem" i z wizualizuj się w takiej formie. Tylko musisz się skupić!
-Dobra, dobra...
Posłuchałem się pierwszy raz od dawna, zamknąłem oczy i wyobraziłem sobie siebie który przemienia się w przerośniętego psa.
-O widzisz udało ci się.- Po tych słowach od razu otworzyłem oczy.- I jesteś...
-Omegą.- Odezwałem się załamany.- DOSIĘGAM CI DO BIODRA KURWA!
-Ale pasują ci złote oczyska.
-Chuj mi po tym! Da się jakoś zmienić rangę? Nie mogę awansować chociaż na betę?!
-To tak nie działa debilu
-To jak ja niby mam na ulice wyjść?!
-Mogę dać ci tabletki maskujące.
-To będę się nimi faszerował do końca życia.- Powiedziałem zgodnie z prawdą, przemieniając się z powrotem w człowieka
-Zasmucę cię. W UA nie wolno ich stosować
-CZEMU KURWA?!
-Bo bohater nie może kłamać czy coś... Ale chyba nie można przez pierwszy miesiąc.
-Później to mi to chuja da.
-Racja. Dlatego nie zachowuj się jak jebany słabeusz i weź się w garść!- Krzyknęła na mnie, przy czym zdzieliła mnie w tył głowy.
-AUĆ!
-Zasłużyłeś sobie, za te mazgajstwo!- Powiedziała na odchodne.
Ja natomiast skierowałem się z powrotem do siebie do pokoju, z którego nie wychodziłem aż do rozpoczęcia roku szkolnego.
CZYTASZ
DekuBaku~ Nieszczęsna Omega (A/B/O)
FanfictionKażdy 16latek pod koniec sierpnia zostaję przypisany do danej części hierarchii. Bakugo Katsuki na swoje nie szczęście zostaję omegą, natomiast jeden z chłopców którego dręczył przez większość swojego życia staje się silną Alfą. Czy Izuku jak i inni...