Impreza trwała w najlepsze, jest już trzecia w nocy a do tej pory zgon zaliczyło już kilka osób w tym Kaminari, który się już drugi raz resetuje i pewnie za półgodziny wstanie by lecieć kolejną kolejkę, Yuriko, która zasnęła godzinę temu a słuchawki poszły razem z nią. Mina, która o pierwszej zasnęła by teraz wstać i pić dalej... Reszta trzymała się całkiem nieźle. Niektórzy bełkotali coś pod nosem, inni normalnie się zachowywali, ktoś wymiotował a inny przeglądał coś w telefonie.
No i w tym wszystkim jestem też ja...
-Dekuuuu....- Zawołałem zawieszając się na jego karku, tak że patrzyłem mu prosto w oczy.
-Co tam Kacchan?
-Wiesz, że cię ko-kocham..?
-Tobie to już alkoholu wystarczy co nie?
-Pierdo-do-dolisz.- Wydukałem wtulając się w niego.- Chcę się przyyytulić... To źle?
-Oiii, Kacchan ty rano nie wstaniesz...- Zaśmiał się cicho, podnosząc się z miejsca, trzymając mnie jednocześnie na rękach. Od razu chwyciłem go mocniej cicho piszcząc wystraszony, a ten się zaśmiał.- Przecież nic ci się nie stanie...
-Gdzie mnie nie-niesiesz..?
-Do pokoju. Idziesz spać.- Powiedział poważnie, a ja dopiero po chwili zrozumiałem sens jego słów.
-N-nie! Jestem trze...trzereźwy.
-Uważaj bo uwierzę. Idziesz spać i już.
-Brzmisz jak moja matka... gdy miałem pięc la-lat.
-Jako pięciolatek też byłeś pijany..? Nie przypominam sobie tego...- Zaśmiał się cicho, a po chwili poczułem pod swoimi plecami materac.
-Pierdolisz... Ej zostań!
-Czekaj bluzę zdejmę i wracam.
Już po chwili poczułem obecność dekla, jak i też ujrzałem jego oczy które wpatrywały się we mnie z ewidentnym rozbawieniem.
-Czego?
-Słodko wyglądasz...- Zachichotał zdejmują mi okulary, jednocześnie odkładając je na półkę znajdującą się tuż obok łóżka.
-Yhm...- Mruknąłem wtulając się w jego tors, by po chwili już zasnąć.
///Skip Time///
-Dekuuu! ty nerdzie!
-Też będę tęsknił.- Zaśmiał się cicho, gdy ja zawisnąłem mu na szyi.- Za około dwa tygodnie wrócę, spokojnie nie ukradną mnie.
-I chuj? Ja odpocznę w końcu od ciebie. Błogie godziny spokoju...
-Dobra, młody Midoriyo, pora na nas...- Usłyszałem za sobą głos All Mighta który oczywiście nas popędzał.
-To do zobaczenia Kacchan...
-Ta...
I wsiadł do auta, pomachał mi jeszcze przez szybę i odjechali. Wróciłem do reszty naszej klasy, która stała kilka metrów dalej, bo chcieli dać nam chwile czy coś. Od razu obok mnie znalazła się Mina razem z Yuriko, które na moje nieszczęście za bardzo się ze sobą zaprzyjaźniły.
-Niedługo wróci...- Powiedziała Alfa, kładąc na moim barku swoje przed ramie, na co warknąłem, jednak ta nie uległa.- Szybko minie.
-A spierdalajcie. Ja czuję się zajebiście. W końcu odpocznę.
Te natomiast cicho się zaśmiały, ale mnie zostawiły. Wróciliśmy do szkoły na lekcję, a ja tylko po wstąpieniu do klasy zacząłem prosić w duchu by ten pierdolony Angielski, z zajebiście głośnym nauczycielem się zakończyły.
CZYTASZ
DekuBaku~ Nieszczęsna Omega (A/B/O)
FanficKażdy 16latek pod koniec sierpnia zostaję przypisany do danej części hierarchii. Bakugo Katsuki na swoje nie szczęście zostaję omegą, natomiast jeden z chłopców którego dręczył przez większość swojego życia staje się silną Alfą. Czy Izuku jak i inni...