34

2.1K 106 100
                                    

[Pov Bakugo]

Tak jak wcześniej mi mówił Dekiel, wróciliśmy dopiero chwilę przed dwudziestą. Jak tylko dostałem się do swojego pokoju od razu znalazłem się na łóżku które zajmowało miejsce pod lewą ścianą. Byłem jeszcze bardziej wyczerpany niż wcześniej!

-Już idziesz spać?

-Chętnie... Ale przebrać się do cholery jasnej muszę.- Zawołałem smutny tym faktem, bo kurwa już zdążyłem się położyć a kołdra jest taka miła... Pachnie miętą... 

-Ty to kochasz spać co?

-Wiesz co?

-Hm..

-Byłem kiedyś w związku.- Zacząłem tak z dupy, po czym poczułem jego zainteresowane spojrzenie na sobie. Dosłownie paliło ono moje plecy.- Ale jedna kurwa, co rano to psuła.

-Huh? Kto taki? 

-Wiesz jak zajebiście było? Moje ukochane łóżko i ja. Tylko my, ale budzik co rano kazał mi wstać a matka z nim współpracowała. Kurwa nie potrafili zaakceptować tego pięknego związku...- Powiedziałem z powagą i smutkiem w głosie a Dekiel wybuchł śmiechem.

-Już myślałem, że coś mnie ominęło.- Wysapał dalej się rechocząc, w końcu sam zacząłem się cicho śmiać.

-Ale ty bez uczuciowy! Opowiadam ci historie o mojej pierwszej miłości a ty co?

-Skarbie, zaraz będę zazdrosny.

-A pamiętaj że śpię raz na tym a raz na twoim... 

-Od dziś śpisz na podłodze!- Zawołał rozbawiony.

-Hę?! No chyba kurwa nie! 

-Tak!

-To śpisz ze mną! Nie będę sam się męczył!

-Ale to nie będzie sprawiedliwe, bo znając życie położysz się na mnie.- Prychnął oburzony.

-Jaka spostrzegawczość. Więc śpimy oboje na łóżku?

-Niech ci będzie...

-A zmieniając temat... Deku. Po co cię wołał All Might?

-Uh...- Westchnął krótko, a ja zacząłem się martwić.

-Coś nie tak?- Zapytałem, siadając w końcu. Złapałem go za rękę i zacząłem go obserwować. A raczej czarny cień który, nim był.

-Nic... Po prostu,  twierdzi że mam szanse wygrać zawody o najsilniejszą Alfę w Japonii. A jak uda mi się to, to mogę wziąć udział w zawodach na skalę światową...

-To chyba dobrze nie? Czemu brzmisz tak smutno?

-To jest świetne! Ale...

-Ale? Nie mówisz mi wszystkiego.

-Bo nie wiem czy mogę w ogóle brać udział w czymś takim.

-Jak to? Jesteś Alfą? Jesteś. Jesteś silny? Jesteś. Co ci w tym nie pasuje?

-...

-Deku? Czego nie chcesz mi do cholery powiedzieć?- Po tej jego ciszy, zacząłem się na poważnie obawiać.- Wiesz co? Jak ty nie chcesz mi do chuja powiedzieć, to chcę rozmawiać z twoją wewnętrzną Alfą. Bo do chuja ja ci wszystko mówię!- Rozkazałem mu zirytowany tym ciągłym przeciąganiem, do chuja nawet miły byłem kurwa, jego mać! 

-A-ale!

-Nie ma kurwa ale. Ty nie chcesz mi powiedzieć? A on chociaż nie może mnie okłamać. A bynajmniej nie potrafi.- Puściłem jego dłoń, czując jak frustracja we mnie rośnie.

DekuBaku~ Nieszczęsna Omega  (A/B/O)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz