-To co gonimy ich dalej?- Spytałem a załamany czarnowłosy odpowiedział mi "Na to wychodzi"
Ruszyliśmy ponownie za tymi łobuzami, Sero usiłował upolować ich na taśmę jednak się na to wyczulili i teraz udaje im się ich unikać, podobnie było gdy ja ich doganiałem. Jak zagrodziłem im przejście i usiłowałem złapać to Ejiro się utwardniał i atakował zaostrzoną pięścią a Kacchan pilnował tyłów po czym zwiewali. Prawdę mówiąc gdyby nie to, że to tylko zabawa a oni nie mają nawet sześciu lat, to już dawno byśmy ich złapali.
-Kiri! Tam jest Pikachu!
-Ratujemy go!
Zaczęli biec w stronę Shinso który niósł na rękach Denkiego.
-Denki! Uciekaj!
-Hę? Co jeaaa...!- Odwrócił się fioletowowłosy i zanim zdążył zaatakować dzieciaki się na niego rzuciły jednocześnie przewracając i porywając blondyna.
-W NOGI! PIKACHU RUSZ DUPE ZARAZ NAS DEKU ZŁAPIE!
No i uciekli.
-Co jest?!
-Zwiali nam, Kacchan każdego ratuje i wyczula się na nasze ataki. Musimy ich złapać zanim utworzy grupę dzieciaków która spuści nam wpierdol.- Powiedziałem i pomogłem wstać Shiso.
-Jaki mamy plan? Nie chce mi się już ich ganiać.- Muszę przyznać rację Hancie.
-Bakugo jest mózgiem? Muszę tylko sprawić że coś do mnie powie i sprawa załatwiona.- Zaczęliśmy biec w ich stronę i już po paru sekundach ich zauważyliśmy jak dobiegali o dziwo na plac zabaw.
-Czyli łatwo będzie?
-Nie, Kaminari wie jak działa mój dar. Pewnie ich ostrzegł.
-Nasze szczęście, że Kacchan nie potrafi nie wyzywać kogoś. Wystarczy że go zirytujesz.
-Midoriya? To ma sens. A teraz... BAKUGO!- Krzyknął gdy zbliżyliśmy się do dzieciaków, jednak żaden się nie odezwał.- Ej no Katsuki! Jak myślisz ile czasu nam zajmie złapanie cię? Ja obstawiam pięć minut z zegarkiem w ręku!- Dalej cisza..
Czyli przewidzieli nasz plan. Na szczęście tylko w połowie.
-A ty Kami? Mam cukierki. Chcesz?
-Cu..- Kirishima zakrył twarz Denkiemu.
-KOLEJNY PEDOFIL!- Wydarł się Kacchan, jednak niestety nie kierował tego wprost do Hitoshiego.
-A ty Ejiro? Czemu milczysz?
Kiedy Hitoshi zagadywał dzieciaki i odwracał ich uwagę od nas, Sero nie wiadomo kiedy Wystrzelił w ich stronę swoją taśmę. Bakugo w ostatniej ale to w ostatniej sekundzie zareagował I stworzył wybuch. Czyli jego limit został wyczerpany.
-Uciekamy!
No i znów pobiegli, a raczej spróbowali, jednak nie zauważyli że za nimi stała Uraraka, którą spotkaliśmy po drodze i poprosiliśmy o pomoc. Dziewczyna wszystkich na raz dotknęła i sprawiła że zaczęli się unosić, dzięki czemu nie mieli już drogi ucieczki. Sero wykorzystując fakt że są rozkojarzeni tym faktem związał każdego z osobna a ja z hitoshim ich połapaliśmy.
-Ej no!
-Oszukaliście!
-KOLEJNY PEDOFIL!
-Kacchan! Nie wyzywaj każdego od pedofili!
-To wy nas dotykacie i ganiacie!- Krzyknął na mnie jednocześnie próbując się wyrwać.-Puść mnie!
-Wypuszczę dopiero w sali z zabawkami. Tam nie dosięganie do klamek a ty przez godzinę nie będziesz mieć daru.
CZYTASZ
DekuBaku~ Nieszczęsna Omega (A/B/O)
FanfictionKażdy 16latek pod koniec sierpnia zostaję przypisany do danej części hierarchii. Bakugo Katsuki na swoje nie szczęście zostaję omegą, natomiast jeden z chłopców którego dręczył przez większość swojego życia staje się silną Alfą. Czy Izuku jak i inni...