Rozdział 7. Poczucie szczęścia

410 15 0
                                    

Siedząc obok Kookiego nie nudziłam się ani minuty, cały czas rozmawialiśmy, lub śmialiśmy się.
Głupot nie było końca, zmęczony Jin ciągle zwracał nam uwagę, a Namjoon nie raz już rzucił w nas poduszką.

Nagle zaczęłam być strasznie śpiąca... Z czego powodu przysypiałam, jedynie co zdążyłam poczuć to dłoń Jungkooka która przekierowała moją głowę na jego ramię.

****

Obudziłam się poprzez szturchanie Kooka.

-Ej.. Yoonaś.. Już jesteśmy w Japonii.. Ej- mówił.

-Yhym... Matko! Już?Aaaa! Nie mogę się doczekać- krzyknęłam uradowana.

-No ja też, będę ci wiernie kibicować- odpowiedział, uśmiechając się i ukazując swoje królicze ząbki.
Kolejno wychodziliśmy z samolotu, i stało się to samo co przy wchodzeniu na pokład, oślepił mnie flesz aparatów. Ale tym razem miałam już okulary przeciwsłoneczne.

Pojechaliśmy wspólnie busem do hotelu.

****

Na miejscu każdy dostał przydzielony pokój.

Namjoon, Jin
Jungkook, Jimin
Suga, Jhope
Ja, V

Rozpakowałam swoje rzeczy, które spędzą tutaj dwa dni.

-Za dwie godziny idziemy na spotkanie z panem Kim'em- powiedział Taehyung.

-Yhym... - mruknęłam.

-Ej co jest? - zapytał zmartwiony..

-Nic.. Strasznie się denerwuję, co jeśli nikomu nie spodoba się ta piosenka? Wy będziecie śpiewać 8 a ja jedną...

-Nona.. Spodoba im się... Skoro my cię kochamy to i Army także. - wyjaśnił uśmiechając się promiennie, przytuliłam się do chłopaka widząc rozłożone jego ramiona. - Nie martw się, będziemy tuż za sceną.

****

-Raz! Dwa! Trzy! Ślicznie Yoona! Wypadniesz super dzisiaj wieczorem- powiedział mężczyzna kierujący dzisiejszym koncertem. - Wy także chłopaki. - pochwalił.

-Myślę że można zrobić dwudziesto minutową przerwę- powiedział tata, wstając z krzesła.

-Też tak myślę panie Kim, idzie im bardzo świetnie, jeszcze jedna próba i kończymy, ... A potem widzimy się na koncercie.

-Ej! Yoona! Chodź! - krzyknął Jimin.
Podeszłam do banghtanów, którzy aktualnie siedzieli na scenie, popijając wodę.

-Jak tam emocje? I pomyśleć że tak szybko już masz koncert- powiedzieć Jin.

-Dobrze, ale stresuję sie- przyznałam.

-Nie ma czego, będzie super. Będziesz się dobrze bawić mogę ci to gwarantować. - powiedział patrząc na tatę przez chwilę.

-Ej! Minęło już 23 minuty! - krzyknął kierownik- raz dwa! Chłopaki dalej! Yoona!

-Eh... Jest większym gburem niż Suga- powiedział Jhope.

****

-

-Pani Kim.. Proszę się nie ruszać.. Kończę już makijaż - powiedziała Stylistka. -Mam nadzieję że stylizacja została dobrze dobrana.

-Tak, jest okey- odpowiedziałam jeszcze raz przeglądając się w lustrze.

Chłopaki kończyli już swój kawałek Mic Drop

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Chłopaki kończyli już swój kawałek Mic Drop. Gdy zeszli że sceny każdy podszedł do mnie.

-Dasz radę, pamiętaj co mówiłem ci w hotelu- powiedział V.

-Trzymamy za ciebie kciuki - powiedzieli jednocześnie Jimin i Jhope.

-Kibicuję ci- oznajmił Jungkook

-Nie stresuj się - dodał Jin a Rm potwierdził jego słowa. Suga jedynie spojrzał na mnie, nic nie mówiąc.

-Wchodzisz Yoona- powiedział tata.

****

Weszłam na ogromną scenę z mikrofonem w ręku, przywitały mnie wielkie krzyki ludzi, nie wiedziałam że aż z takim entuzjazmem przyjmą mnie...
Zaczęłam śpiewać gdy tylko rozbrzmiała muzyka.

Nie spodziewałam się takiej aktywności wśród fanów kpopu. Skakali, piszczeli, bawili się.

Po chwili skończyłam mój koncert. byłam w 7 niebie.

***

-Brawo! Yoona! Jesteśmy z ciebie dumni- powiedział Jin. Uśmiechnęłam się do każdego z osobna, lecz nie ujrzałam jednej osoby, zrobiło mi się strasznie przykro, bo to ona do tej pory mnie wspierała... Ona pocieszała mnie gdy się bałam... To od niej mogłam poczuć bijące ciepło bezpieczeństwa... Chciałabym się teraz rzucić na jego szyję i powiedzieć jak bardzo jestem szczęśliwa... Powiedzieć to jemu... Powiedzieć to Yoongi'emu

Kawałek Serca/ Min Yoongi ✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz