27. Razy Trzy tysiące?

217 5 0
                                    

-Suga? Mógłbyś...? - szepnęłam do chłopaka, gdy byłam obrócona tyłem do niego w nadal nie zaciętej sukience.
Chłopak podszedł powoli, złapał za zamek materiału i zasunął, lecz ja nadal czułam jego zimne jak lód dłonie.

-Powodzenia- wyszeptał, po czym musnął moją gołą szyję.
Dreszcz przeszedł moje ciało- Jednak wiem że nie możemy... - dodał, odsuwając się.

-Nie martw się, jak wrócę to może ci jakiś to wynagrodzę- wyjaśniłam, śmiejąc się cicho. Jakieś 10 minut później pojechałam do wytwórni gdzie miała się odbyć premiera piosenki z nieznanym mi partnerem.

***

Czarna, rozłożysta, lekko świecąca się brokatem sukienka leżała na mnie idealnie

Z ekscytacją czekałam na rozpoczęcie pokazu, co chwilę nucę piosenkę którą niebawem przedstawię

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Z ekscytacją czekałam na rozpoczęcie pokazu, co chwilę nucę piosenkę którą niebawem przedstawię. Stąpałam z nogi na nogę, przez co stylistki co chwilę mnie upominiały.

- Nie denerwuj się tak kochana- powiedziała mama kładąc swoją dłoń na moje ramię.

-Nie denerwuje się tylko jestem podekscytowana- wyjaśniłam.

-Heh, dobrze to już ci nie przeszkadzam, powodzenia- powiedziała i odeszła. Zostałam poproszona na scenę.

***

Weszłam na dobrze znane mi widoki, wokół było ciemno, a światło padało tylko w jednym miejscu.
Podchodząc do stojącego mikrofonu, miałam w dłoni białą różę.
Piosenka, spokojna i relaksująca. Opowiadająca o pięknej miłości między dwoma ludźmi z problemami.
Piosenka Razy Trzy Tysiące.

Nagle rozbrzmiał dźwięk gry na pianinie, praktycznie obok mnie, przy instrumencie, siedział Yoongi, ubrany w Czarny garnitur z białą różą w ozdobie na piersi.
Jedność która łączyła nas w tym momencie była nie do opisania w żadnej dobrej powieści miłosnej, w żadnej balladzie, w żadnym wierszu...

Kochałam Sugę mimo naszych coraz rzadszych kłótni i sprzeczek. Podczas śpiewania utworu, dotarły do mnie piękne wspomnienia.

Wieczór, na dworze jak na porę wieczorną było ciepło. Księżyc święcił w pełni, a jego blask wpadał do ścian pokoju. Każdy spał, a w domu panowała spokojna cisza.
Lecz ja, stałam na balkonie w naszym pokoju patrząc na okrągły księżyc i niebo pełne świecących gwiazd.
Nagle czyjeś dłonie znalazły się na mojej talii, a jego ciało zaczęło przylegać do mego.

-Nie śpisz... Dlaczego? - zapytał, z wyczuwalną chrypką w głosie.

-Pełnia jest dzisiaj a wr-

-A wraz z tym spadające gwiazdy- dokończył. Po chwili musnął leciutko moje usta, powodując lekki dreszcz na moim ciele.

-Spójrz... - szepnęłam, patrząc na sfruwającą gwiazdę z nieba.

-Pomyśl życzenie- nakazał.

-Chcę abyś kochał mnie Razy Trzy Tysiące. - oznajmiłam patrząc na niego, zatapiając się w jego szmaragdowych oczach.

-Yoona... Kocham cię Razy Trzy Tysiące i jeszcze więcej- odpowiedział...

Piosenka się skończyła, a sala rozbrzmiała oklaskami.
W kącikach moich oczu, zebrały się pojedyncze łzy szczęścia, szczęścia jakiego doznałam w drugim życiu jaki podarował los, gdzie otrzymałam drugą szansę na miłość. Gdzie mogłam podarować komuś swój kawałek serca...

Kawałek Serca/ Min Yoongi ✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz