Idę ścieżką, moją skórę pieści chłodny wiaterek. Za rękę trzyma mnie Yoongi, prowadząc przez park, teraz dociera do mnie gdzie idziemy. Dotarliśmy na zapomniane boisko do gry w kosza. Tam gdzie pierwszy raz się spotkaliśmy- jako 10- latki.
Zatrzymaliśmy się, chłopak patrzył przed siebie, nadal trzymając moją dłoń.
Spojrzałam na kosz, gdzie idealnie nad nim, na niebie unosił się księżyc.-Yoona... - do moich uszu dotarł głos Sugi, wypowiadającego moje imię. Odwróciłam się zdziwiona, chłopak klęczał przed mną na jednym kolanie, a w rękach trzymał czarne pudełko- Dzisiejszy dzień był dla mnie bardzo stresujący, nie wiedziałem czy się uda to wszystko...Yoona, dzisiaj w tym miejscu, w miejscu w którym zobaczyłem cię pierwszy raz. Czy zostaniesz tylko moją na zawsze? - zapytał.
-Yoongi... Pojebało cię- wyszeptałam, na jego twarzy widniało zwątpienie. - Tak!
-Już się bałem- oznajmił po czym wsunął
na mój palec, piękny srebrny pierścionek. Gdzie na obrączce widniał napis "Mojemu Aniołowi"***
Usiadłam razem z kuzynką na kanapie. Chłopaków nie było w domu.
-Yoona... Powiedziałaś mu? - zapytała, kładąc dłoń na moim kolanie.
-Nie... - odpowiedziałam.
-Nie możesz tego ukrywać, straciłaś dziecko w wypadku... Po czym znowu zaszłaś w ciążę. - oznajmiła. Napiłam się już zimnej kawy.
-Ale jak ja mam mu to powiedzieć? Boję się jak zareaguje... - wyjaśniłam.
Dziewczyna westchnęła.-Powiedz mu to, dzisiaj. - wtrąciła- Jesteście zaręczeni, pomyśl jakby się poczuł gdyby dowiedział się na przykład ode mnie- dodała.
-Nie dam rady Dominica- powiedziałam.
-Dasz radę kochana, nie znam silniejszej babki od ciebie- powiedziała uśmiechając się- nie po to przyjechałam z drugiej półkuli ziemi, abyś teraz mi tutaj jęczała. - zaśmiałam się na słowa dziewczyny.
***
-Yoongi... - zaczęłam gdy weszłam go pokoju, chłopak leżał na łóżku trzymając w dłoniach telefon.
-Hm..? Stało się coś? - zapytał widząc mój wyraz twarzy. -Ej...
-Yoongi... Ja byłam w ciąży. Ja jestem w ciąży- wyjaśniłam, język plątał mi się z stresu. - Zna-
-Co? Spokojnie.. Uspokuj się.
-Przed wypadkiem... Ja byłam w ciąży, podczas wypadku poroniłam... I... I teraz jestem znów w ciąży. - wydusiłam.
-Yoona.. Ja..
-Nic nie mów- powiedziałam od razu. - Jeżeli już nie chcesz...
-Co ty gadasz... Kochanie - wtrącił. - Nigdy ale to nigdy bym cię nie zostawił... - Mówiąc to wziął mnie w swoje ramiona. - Ja... Się cieszę - dodał.
-naprawdę?- zapytałam zdziwiona.
-Oczywiście... Teraz będziemy tylko my, i nasze małe dziecko- powiedział po czym pocałował mnie w czubek głowy, oraz położył swój podbródek na mojej głowie.
CZYTASZ
Kawałek Serca/ Min Yoongi ✔️
Roman d'amourDziewczyna zraniona w ciemnej przeszłości, znajduje jasną stronę życia. Kariera wbija na kolejne szczeble popularności. W jej życiu zachodzą wielkie zmiany. Lecz gdy jej dotychczas zamknięte serce się otwiera dla słynnego rapera, próbuje znaleźć klu...