- Oj no chodź - Nika uporczywie ciągnęła szatyna za rękę - Pośpiesz się bo zaraz słońce zajdzie.- No idę, idę - zrezygnowany Net, nieco przyspieszył, wciąż podążając za rudowłosą.
Gdy po takim „spacerku" w końcu dotarli na nagrzany, wręcz gorący piasek, rozłożyli koc na środku niego i położyli na nim swoje plecaki. Nika nie zdążyła nawet porządnie usiąść, gdy została obsypana garścią piasku.
- No co ty?! - oburzyła się, marszcząc piegowaty nosek, ale mimowolnie uśmiechnęła się delikatnie. Również wzięła do ręki piach i z śmiechem rzuciła nim w chłopaka.
- Nie w oczy! - zaprotestował, kryjąc się rękoma - I znowu musimy otrzepać koc... - mruknął zrezygnowany.
Gdy w końcu ponownie oczyścili nakrycie, nawet nie zauważyli, że podczas tej czynności przed nimi narodził się cudowny krajobraz przedstawiający błękitne, wręcz przezroczyste morze, a nad nim zmieniające się różowe, nastrojowe niebo. Ta wizja wyglądała jakby morze „wsysało" zachodzące pomarańczowe słońce.
- Jest... - zauroczyła się Nika, wyciągając przed siebie nogi i kładąc głowę na ramieniu szatyna - Pięknie...
Faktycznie, ten cały pokaz tworzył przecudowny widok, którego nie dane było zapomnieć. Jeszcze bardziej tworzyło nastrój to, że na tej piaszczystej plaży byli tylko oni sami. Net objął ją ramieniem i również zapatrzył się w zachodzące słońce.
- Takie chwile to ja mogę przeżywać codziennie... - szepnęła Nika. Net zerknął na nią i wpadł na genialny pomysł.
- Chodź - wstał z koca i bez uprzedzenia wziął ją za rękę.
- Co ty robisz...? - spytała, uśmiechając się. Jednak ulegle dała się poprowadzić.
Gdy przeszli takim sposobem parę kroków przed siebie, Nika zrozumiała jego zamiary dokładnie wtedy, kiedy się zatrzymali.
- Przecież jest zimno! - sprzeciwiła się Nika, widząc zachęcający wzrok Neta.
- Jakie zimno... - zaoponował, robiąc jeszcze jeden krok w stronę wody, choć i tak stali dosłownie przed nią. - Jest z 20 stopni.
- Oj nie Net - pokręciła głową, powoli się wycofując - Nie ma mowy!
Ale... Może jednak... Zadarła delikatnie głowę, by zerknąć na powolnie znikający już zachód słońca, który dawał swoje kolory i cień na znajdujące się tuż przed nimi morze. DOSŁOWNIE tuż przed nimi, bowiem stali już na brzegu wody.
- Zaraz się rozmyślisz - zbagatelizował Net i bez zbędnego czekania, chwycił mocno jej dłoń i pociągnął w stronę wody. Nika początkowo wzdrygnęła się czując zimno pochodzące z niej, ale już po sekundzie roześmiała się, biegnąc z Netem w morzu i jednocześnie chlapiąc wodą dookoła...
***
- I widzisz...? - zapytał Net, gdy wyszli już z wody i byli szczelnie opatuleni kocami, choć wcale nie było im zimno. - Żałowałabyś. Kto miał rację?
- Ty... - zachichotała i dłonią zwichrzyła mu całe mokre włosy - Ty widzisz mnie bez tych okularów? - spytała, patrząc sugestywnie na leżące przy ich nogach okulary chłopaka.
- Nie - odparł, śmiejąc się - Ale widzę tylko ciebie jako zamazaną, rudą plamę. To mi wystarczy - zapewnił ją, mrugając zalotnie okiem. Nika uśmiechnęła się pod nosem i odwróciła plecami do niego, schylając się ku plecakowi, by włożyć tam swój ręcznik.
- Umm... Nika... - zaczął niepewnie.
- Co? - spytała, nie odwracając się.
- Czy... - zawiesił się Net.
- Czy co? - podejrzliwie obróciła się do niego, a on pospiesznie schował ręce za plecami. Wziął głęboki oddech, by zebrać się w sobie i kontynuować stresujące pytanie.
- Czy... - przymknął oczy, bojąc się odpowiedzi - Wyjdziesz za mnie...?
Nika, która przed pytaniem odgarniała rude loki z czoła, zatrzymała swoją dłoń i zastopowała momentalnie całe swoje życie.
- Mamy 16 lat... - odezwała się mrugając intensywnie, ale wciąż nie ruszając żadnej innej części ciała.
- I dlatego daję ci na zaręczyny to - stracił już swoje niepewności i zacinanie się, i z śmiechem wyciągnął zza pleców ręce, rzucając w nią piaskiem. Nika spojrzała na niego piorunującym wzrokiem.
- Oj no bardzo śmieszne - pokręciła głową rozżalona, ale uśmiechnęła się pod nosem.
- Wieeem... - mruknął układając się wygodniej i patrząc w niebo - Ale może kiedyś...
Co prawda, zachód już nieco zszedł z ich pola widzenia, ale pomimo tego, niebo wciąż miało naprawdę widokową i pokaźną barwę, która nadal tworzyła ten przyjemny klimat.
Nika usiadła po turecku na środku koca i przechyliła delikatnie głowę, ponownie wpatrując się w daleki horyzont. Net zdjął z swoich ramion mokry już ręcznik, złożył go w kostkę i włożył do jednej z kieszonek w plecaku. Po tej czynności, przysiadł blisko niej.
- Kocham takie widoki... - westchnęła całkiem oczarowana.
- Ja też... - przytaknął, obejmując ją ramieniem - I nie tylko.
Nika spojrzała na niego uważnie, kątem oka i zmarszczyła podejrzliwie brwi.
- Hm...? - wydała z siebie bliżej nieokreślony dźwięk.
Net gdy zrozumiał, że powiedział to NA GŁOS, wytrzeszczył na nią oczy w niemym zdumieniu, a zarazem zmieszaniu. Przełknął w przestrachu ślinę.
- Ja też nie tylko... - zgodziła się z nim po dobrej minucie gapienia się na siebie.
Spojrzała mu głęboko w oczy, po czym objęła go mocno za szyję, tym samym przyciągając go w swoją stronę. Net zamknął oczy gdy poczuł na swoich wargach delikatne i ciepłe usta i oddał się w pełni emocjom, uczuciom i...Nice.
W tej właśnie chwili, zrozumieli co to prawdziwe szczęście i pełna wolność. Brak stresu, zmartwień, ani cierpienia, który od dawna im non stop towarzyszył. To właśnie dla takich chwil się żyje, cierpi. Bo po każdej burzy wyjdzie słońce. Każde cierpienie wynagrodzi nas przyszłym szczęściem. Czy to jutro, za rok czy dwa. Zawsze, dostaniemy swoją nagrodę za KAŻDY ból, który przeżyjemy...
***
Dobra trochę mnie cringe złapał momentami, a czasami przeciągły proces „Aww" pisząc ten rozdział.
Ale to na końcu jest NAPRAWDĘ prawdą i nie ma wyjątków. Jeśli myślicie, że tak nie jest, to po prostu poczekajcie, nie poddawajcie się i czekajcie aż znajdzie się ta nagroda za przeżyty ból<33
Za tamtego Netflixa, musiałam napisać tą Netikę, żebyście się nie zniechęcili. BO NET JEST STWORZONY TYLKO I WYŁĄCZNIE DLA JEDNEJ OSOBY #netikaforever
No dobra... Może dla dwóch... ALBO DLA JEDEN I PÓŁ, O, TAK UZNAJMY.
Ostatecznie, Net jest stworzony dla jednej i pół osoby XDD
CZYTASZ
One Shots FNIN ♡
FanfictionOne Shoty z FNiN. Bardzo romantyczne. Mogę robić na zamówienia, ofc gratisowo. Szczególnie będzie Netika, ale Laurix też się znajdzie. Będą to szczególnie momenty, które zostały pominięte w książce, a mogły być bardzo romantyczne (to w szczególności...