Kawałek serca

176 15 30
                                    

Felix nie mógł uwierzyć własnym oczu. Obserwował z niedowierzaniem jak jego dwóch najlepszych przyjaciół krzyczało na siebie głośniej niż kiedykolwiek, zdobywając zainteresowanie przechodzących obok ludzi.

Powstrzymał się przed chęcią podejścia bliżej i podsłuchania dokładniej sporu, ale i tak jego ciekawość była ogromna.

Z drugiej strony chciał dać im trochę prywatności, bo żadna kłótnia nie zaszła jeszcze tak daleko, ale jednak czego się oczekuje krzycząc na siebie na chodniku przez który przechodzą ludzie.

Felix patrzył, jak para nagle ucicha i patrzy się na siebie bez żadnego wyrazu twarzy. Nagle rudowłosa schyliła się i dłonią w rękawiczce wzięła ogromną kulę śniegu. Podniosła się i roztrzepała cały śnieg na twarzy okularnika.

Felix zamarł w strachu. Odwrócił się plecami do nich i ruszył do przodu w kierunku szkoły, uznając, że nie może już więcej tego obserwować.

***

Felix

Obserwując bezczynnie moje buty i bawiąc się moimi kluczami, siedziałem na parapecie opierając się plecami o zimne okno. Na szczęście mogłem zdjąć moją zimową kurtkę, bo ku mojemu zaskoczeniu, ogrzewanie w szkole jest naprawdę dobre.

Nagle usłyszałem idące w moją stronę kroki i mocne stąpanie po ziemii. Podniosłem głowę, żeby zobaczyć podchodzącego Neta z spuszczoną głową.

Moja ciekawość wygrała. Zeskoczyłem z parapetu i podbiegłem do przyjaciela. Nie wiadomo dlaczego, ale objąłem go ramieniem pocieszająco.

- Wszystko okej? - zapytałem, martwiąc się o stan bruneta.

Spojrzałem na niego uważnie, szukając jakiejkolwiek odpowiedzi z jego wyrazu twarzy.

- Zerwaliśmy - odpowiedział, próbując lekceważąco wzruszyć ramionami.

Moje serce zabiło trzy razy mocniej. Zerwali? Po tylu latach związku? Przez moją głowę przechodziły teraz myśli co będzie z naszą Superpaczką, która i tak już skonała.

Przełknąłem ślinę, gdy iskierka radości przeszła przez mnie całkowicie niespodziewanie. Nie potrafiłem jej wytłumaczyć, ale usprawiedliwiłem sobie ją tym, że zawsze byłem traktowany jako trzecie koło, a teraz w końcu dostanę więcej uwagi.

Muszę wyrzucić te myśli z mojej głowy.

- A co z Niką? - zapytałem go, zdejmując rękę z jego ramion - Gdzie ona jest?

Net spojrzał na mnie, a jego szklane niebieskie oczy zapełniły się łzami. Mogłem zauważyć jak zaciska szczękę, by zataić ból.

- Jest pod szkołą, zaraz przyjdzie - wyjaśnił coraz niższym głosem.

Westchnąłem smutnie, gdy drzwi szkoły akurat się otworzyły i przeszła przez nie drobna osoba, którą bardzo dobrze znam. Długie rude włosy spadały jej na jedno ramię, a jej ciemna czapka praktycznie zasłaniała jej oczy.

- To będzie długi dzień... - mruknąłem do siebie, kręcąc głową.

***

Byliśmy teraz w klasie na wychowawczej, ja siedziałem z Netem, a Nika z Zosią parę rzędów przed nami. Brunet przez całe 10 minut, które teraz minęły, nie odezwał się do mnie ani słowem, co było bardzo niespotykane u niego.

Zresztą, również nie wymieniłem ani słowa z Niką. Skinąłem jej tylko głową na powitanie, gdy przeszła obok nas, a ona odpowiedziała. I na tym się skończyło.

Gdy Pani Jola przestała opowiadać o jakiejś bójce pierwszoklasistów, która niesamowicie mnie nudziła, przeszła do innego tematu.

- Jak może wiecie, za trzy dni są święta - powiedziała z wielkim entuzjazmem, którego ani ja, ani Nika, ani Net nie podzielaliśmy.

- Będziemy mieli lekcje świąteczną? - zapytała z ciekawości Celina, uśmiechając się szeroko.

- Nie tylko lekcję - zachichotała nasza wychowawczyni - Dzisiaj poświęcimy cały dzień na ozdabianie szkoły.

Cała szkoła zaczęła krzyczeć z radości, która prawdopodobnie była spowodowana tym, że mieliśmy mieć dzisiaj sprawdzian z chemii i „kartkówkę" z geografii, które oczywiście będą przełożone.

Zerknąłem kątem oka na Neta, który nawet nie podniósł wzroku ze swoich bazgrołów na marginesie w zeszycie od polaka.

***

Dokończę to, obiecuję (albo zrobię wam part 2 albo przypomnę na tablicy, że zrobiłam update) dajcie mi jakieś recenzje BŁAGAM bo jednak nie pisałam nic z pół roku XDDD a komentarze zawsze motywują.

One Shots FNIN ♡Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz