Kiedy pojawili się ponownie, sceneria już się zmieniła.
You XiaoMo przetarł oczy i odkrył, że znajduje się w wymiarze Ling Xiao. Błękit nieba i zieleń trawy sięgającej mu prawie do kolan. Koncentracja energii duchowej była tu niezwykle wysoka, wręcz czuł, że nią oddycha. Gdyby trenowali tu mistycy, prawdopodobnie pokonaliby tysiąc li* dziennie.
Już miał zapytać wojownika, po co go tu ściągnął, gdy ujrzał w pobliżu kilka osób leżących w pozycji embrionalnej.
Jedna z nich wyglądała jakoś znajomo. Szczęśliwie od ich spotkania nie minęło zbyt wiele czasu. Młody mag intensywnie próbował je sobie przypomnieć i po krótkiej chwili w końcu mu się udało.
Tym, który wyglądał na najstarszego i patrzył na niego przerażony, był mężczyzna z brodą naznaczoną siwizną. Czy to nie manager z Centralnego Magazynu Magicznych Pigułek, który sprzedał mu nasiona magicznych ziół? Czemu miałby się tu pojawić? Zaskoczony chłopak nagle sobie coś uświadomił. Czy to możliwe, że człowiekiem, który posłał za nimi siedmiogwiazdkowego ukrytego pachnącego owada, był właśnie ten starzec?
Jednak to niemożliwe, ach. Czemu miałby chcieć ich śledzić? You XiaoMo wciąż pamiętał, że osobą stojącą za Centralnym Magazynem Magicznych Pigułek był włodarz miasta HunJi. Ktoś, kto był w stanie przekształcić miasto w tak ogromną i prosperującą metropolię, powinien być bardzo uczciwym człowiekiem, ba. Niestety rzeczywistość zdawała się mówić, że było zgoła inaczej.
Pogrążony w tych rozmyślaniach młodzieniec poczuł nagle, że wszystko mu się miesza w głowie i nie był już pewien, czy jego podejrzenia są słuszne.
Nie mogąc tego rozgryźć, przeniósł pytające spojrzenie na Ling Xiao, pełen nadziei, że otrzyma od niego odpowiedź.
– Starszy Bracie Ling, co oni tu robią, ach?
– A nie widać? Nieważne jak ktoś jest szlachetny i uczciwy, na widok bogactwa zawsze ogarniają go złe myśli.
Wojownik obrzucił wzrokiem managera, uśmiechając się znacząco. Jego uśmiech poraził starca, na którego twarzy wzmógł się wyraz paniki.
– Więc co teraz zrobimy? – Gdy chłopak usłyszał wzmiankę o złych myślach na widok bogactwa, wszystko w końcu nabrało dla niego sensu.
Człowiekiem stojącym za Centralnym Magazynem Magicznych Pigułek był włodarz miasta HunJi. Ponieważ You XiaoMo zakupił dużą ilość magicznych ziół wysokiej jakości, nabył na aukcji jajo magicznej bestii, a także sprzedał całkiem sporo duchowego płynu, ludzi ogarnęły złe myśli na widok tego bogactwa. Postanowili ich zabić i przywłaszczyć sobie ich skarby. Młodzieńca przeszedł dreszcz. Nie spodziewał się, że samo kupno paru rzeczy okaże się tak niebezpieczne. Wyglądało na to, że od tej pory będzie musiał prosić Ling Xiao o to, żeby mu towarzyszył za każdym razem, kiedy będzie chciał coś kupić lub sprzedać.
– Młodszy Bracie. – Wojownik posłał mu dziwny uśmieszek. – Nie brakuje ci kilku pomocników na polach magicznych ziół? A może... zamienię ich w marionetki. Co ty na to?
– Daruj nam życie, ach, potężny panie. Nie odważymy się zrobić tego ponownie. Daruj nam życie, ach, potężny panie! – Nie czekając na odpowiedź młodego maga, więźniowie zaczęli błagać o litość. Manager przez chwilę pozostawał w oszołomieniu, po czym wypchnął się nagle przed całą grupę. Jego nędzny wygląd w ogóle nie przypominał mądrego człowieka, którego spotkali w hurtowni.
– Wielki panie, potężny panie. Zrobię... wszystko cokolwiek mi rozkażesz. – Odgrywał rolę kogoś, kogo interesuje wyłącznie ratowanie własnej skóry.
CZYTASZ
Żona legendarnego mistrza ☙ Legendary Master's Wife
FantasyPo eksplozji You XiaoMo budzi się w ciele nowego ucznia sekty TianXin. Jednak ma dość słabe predyspozycje, więc otrzymuje złą wiadomość, kiedy już przyzwyczaił się do zmiany otoczenia. Jeśli w ciągu sześciu miesięcy nie uda mu się osiągnąć pewnych r...