– Jesteś już magiem drugiego poziomu? – zapytał zdziwiony Wujek Zhao.
– W tej chwili chcę wziąć jakieś zioła drugiego poziomu i je wypróbować. Ocena jest za trzy dni. Obawiam się, że nie zdążę – skłamał You XiaoMo bez mrugnięcia okiem.
Nie miał innego wyjścia. Wszyscy wiedzieli, że był zaledwie magiem pierwszego poziomu. Gdyby za trzy dni podczas oceny ni stąd, ni zowąd okazał się magiem na poziomie drugim, z pewnością naraziłby się na podejrzenia.
Dlatego też musiał teraz zacząć rafinować pigułki drugiego poziomu. Wtedy trzy dni później będzie to całkowicie uzasadnione. Jeśli zda test, zawsze może to przypisać szczęściu, zbiegowi okoliczności i tym podobnym.
Wujek Zhao wiedział o tych sprawach. Właściwie, to myślał o nich już wcześniej.
Był jednym z pierwszych, którzy zetknęli się z You XiaoMo. Wiedział też, że ten młody człowiek zawsze był bardzo pilny, więc w głębi serca miał nadzieję, że zda egzamin. W przeciwnym razie nie tylko on straci twarz, ale cały szczyt Ziemski będzie skompromitowany.
Jednak minęło już pół roku, a on wciąż nie widział, żeby chłopak brał zioła drugiego poziomu. Kilka dni temu usłyszał, że młodzieniec przebywa w odosobnieniu. Poczuł się zdezorientowany. Czy izolacja mogła komuś pomóc w rafinowaniu pigułek? A potem, kilka dni później, chłopak wyszedł ze swojego pokoju i przybiegł do niego, prosząc o magiczne zioła drugiego poziomu.
– Twój Starszy Brat musiał ci powiedzieć, że magiczne zioła drugiego poziomu to nie to samo, co zioła na poziomie pierwszym. Nie możesz po prostu brać, ile chcesz – powiedział poważnie Zhao Zhen. Jeśli chodziło o takie sprawy, nie robił wyjątków nawet dla swojego własnego syna, Zhao DaZhou. Oczywiście zrobiłby wszystko, aby wypełnić swój ojcowski obowiązek, dając mu szansę walki o swoją pozycję. Aczkolwiek czasami brakowało mu syna, to jednak ten nigdy wcześniej go nie zawiódł.
– Tak, Starszy Brat mi mówił, że przysługuje mi tylko określona ilość dziennie – odrzekł natychmiast młodzieniec, kiwając głową.
– Pozwól, że ci teraz wyjaśnię kilka spraw – kontynuował Zhao Zhen. – W porównaniu do ziół pierwszego poziomu, hodowla tych na poziomie drugim zajmuje dużo więcej czasu. Nie są też tak łatwe w uprawie. W takiej sytuacji zbiory są stosunkowo mniejsze, stąd konieczność wprowadzenia limitów. Dotyczą one każdego. Podlegali im również twój Starszy Brat i Drugi Brat, kiedy byli na tym etapie. Ponieważ jesteś teraz magiem drugiego poziomu, przysługuje ci każdego dnia tyle, ile potrzeba na wyprodukowanie dziesięciu pigułek. Jeżeli uważasz, że to za mało, możesz próbować indywidualnie coś wywalczyć.
You XiaoMo zastanowił się nad tym.
– Wujku Zhao, czy mogę od razu wziąć cały miesięczny przydział?
– Oczywiście, ale jeżeli weźmiesz wszystko naraz, to kolejny będzie ci się należał dopiero po miesiącu. Również zasady dotyczące pigułek drugiego poziomu są takie same jak dla tych na poziomie pierwszym. Musisz oddawać połowę tego, co zrobiłeś.
– Rozumiem – odparł uszczęśliwiony chłopak. – Dziękuję, Wujku Zhao.
– Zatem ile chcesz teraz? – Zhao Zhen widział, że młodzieniec rzeczywiście zrozumiał, nie było więc sensu kontynuować wyjaśnień.
– Przydział na cały miesiąc. Chcę zrobić piętnaście rodzajów magicznych pigułek. – W głosie You XiaoMo nie było najmniejszego wahania, dokładnie tak samo, jak to miało miejsce podczas odbierania ziół pierwszego poziomu.
Zhao Zhen także nie był zaskoczony, od razu wydając mu odpowiednią ilość ziół.
Dziesięć magicznych pigułek dziennie oznaczało trzydzieści pędów ziół, czyli dziewięćset pędów miesięcznie. Niewiele, jeśli porównać to ze zużyciem ziół na poziomie pierwszym, ale jeśli przemnożyć tę ilość przez liczbę uczniów, wychodziła mała fortuna.
CZYTASZ
Żona legendarnego mistrza ☙ Legendary Master's Wife
FantasyPo eksplozji You XiaoMo budzi się w ciele nowego ucznia sekty TianXin. Jednak ma dość słabe predyspozycje, więc otrzymuje złą wiadomość, kiedy już przyzwyczaił się do zmiany otoczenia. Jeśli w ciągu sześciu miesięcy nie uda mu się osiągnąć pewnych r...