Rozdział 156 - Legendarny Mistrz

827 108 28
                                    

Kong Wen był Mistrzem szczytu Ziemskiego. Szkoda, że nie potrafił kontrolować własnych emocji tak dobrze jak Tang Fan.

Kiedy You XiaoMo pojawił się razem z Ling Xiao, kilku uczniów stojących u boku Mistrza wyczuło jego nastrój. Mina Kong Wena wyrażała tłumione wzburzenie oraz pogardę, których nie potrafił zamaskować.

Widok tego chłopaka był dla niego niczym publiczne chluśnięcie mu prosto w twarz kubłem brudnej wody. Zwłaszcza że miało to miejsce w obecności paru uczniów, co jeszcze spotęgowało jego upokorzenie. Próbował powstrzymać złość, ale nie był w stanie.

Od czasu, gdy został Mistrzem szczytu Ziemskiego, to był chyba pierwszy raz, kiedy ktoś obnażył jego prawdziwe oblicze. W dodatku tym kimś był jego Siódmy Uczeń, którego osobiście przyjął. Zrobił to wówczas ze względu na swoją relację z Ling Xiao. Nigdy by nie przypuszczał, że ten odpłaci się mu w taki sposób!

Ling Xiao pociągnął młodego maga w stronę Kong Wena.

– Wujku Kong, zobacz, kogo przyprowadziłem – powiedział rozpromieniony. – Młodszy Brat You naprawdę ma szczęście. Znowu się spotykacie, Mistrz i uczeń, prawda, jak nieoczekiwanie, ba?

Słysząc jego słowa, chłopak rzucił ukradkowe spojrzenie na swojego towarzysza. Specjalnie próbujesz go wkurzyć? Ajaj, kiedy wrócimy, to moje szczęście się skończy, ach!

– Mistrzu... – You XiaoMo podrapał się po głowie, nie śmiejąc spojrzeć na Kong Wena. Odrobinę się zarumienił.

Mężczyzna niemal niezauważalnie odchrząknął.

En, rzeczywiście posiadasz pewne umiejętności. Wygląda na to, że Mistrz cię nie docenił – odparł. Jego słowa na pierwszy rzut oka zabrzmiały paradoksalnie i nie wiadomo było, co miał na myśli.

Młodzieniec nie wiedział, jak powinien zareagować. Jednego jednak był pewien: Kon Wen był wściekły. Rzucił spojrzenie na Ling Xiao. Chłopie, on się wkurzył. Co robimy?

Wojownik odważnie zrobił krok do przodu, kiwając potakująco głową.

– Wujek Kong ma słuszność. Młodszy Brat You miał ogromne szczęście. Gdyby Młodszy Brat Zhou nie popadł w kłopoty akurat w tym momencie, Brat You nie miałby żadnych szans. – Powiedział to tak, jakby to się naprawdę zdarzyło, lecz chyba tylko nieliczni mu uwierzyli. Każdy wiedział, że jego relacja z Zhou Pengiem była wyjątkowo bliska. Gdyby Ling Xiao go o coś poprosił, to przyjaciel prawdopodobnie by mu nie odmówił, choć oczywiście pewności nie było.

Niektórzy znali jednak prawdę, a konkretnie Fang ChenLe i Fu ZiLin. You XiaoMo powiedział im przecież, że ma sposób na wejście do Rajskiej Krainy. Teraz sobie o tym przypomnieli i połączyli oczywiste fakty. Mimo to nie zamierzali ich ujawniać.

Kong Wen delikatnie się skrzywił, spoglądając na młodego maga z uśmiechem, który nie dotarł do oczu.

– Wygląda na to, że w porównaniu z innymi Młodszy Brat ma zaiste ogromne szczęście.

Chłopak otworzył i zamknął usta, lecz ostatecznie uznał, że lepiej będzie nic nie mówić. Wyglądał, jakby nie zrozumiał toku rozumowania Mistrza.

Kiedy rozmawiali, obserwowało ich wiele par oczu. W końcu Ling Xiao był lokalnym celebrytą. Kiedy pojawiał się w tym samym miejscu co Luo ShuHe, zawsze ich ze sobą porównywano. Jednakże nieczęsto widywano, żeby wojownik był z kimś aż tak blisko, więc ta nagła sytuacja wzbudziła rzecz jasna ogromną ciekawość.

Stojący w pobliżu Luo ShuHe odebrał sygnał od swojego ojca i ukradkiem zaczął obserwować Ling Xiao. Na widok takiej zażyłości wojownika z pięknym młodzieńcem o chłopięcym wyglądzie, na jego przystojnej twarzy odbiło się zaskoczenie.

Żona legendarnego mistrza ☙ Legendary Master's WifeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz