Rozdział 89 - Skuteczna reklama

1.6K 244 48
                                    

Tak jak ostatnio, tym razem również wyszło po nich dziecko z zaczesanymi do tyłu włosami.

Postać chłopca roztaczała wokół siebie imponującą aurę, która wymuszała pełen szacunku dystans. You XiaoMo był niemal pewien jego statusu. Dzieciak prawdopodobnie był jednym z legendarnych strażników szczytu Yun Shui. Po prostu wygląd zewnętrzny tego Starszego znacznie odbiegał od obrazu jawiącego się w umyśle młodego maga.

Po doprowadzeniu ich do bram posiadłości chłopiec ponownie bezszelestnie zniknął.

Młodzieniec był już przyzwyczajony do oglądania dziwnych rzeczy, więc po prostu wszedł do środka za Ling Xiao, podążając tą samą ścieżką, co ostatnim razem. Naprzeciwko dużego pola magicznych ziół stała mała chatka. Poprzedzający go wojownik zatrzymał się znienacka. Chłopak nie zdążył wyhamować i zarył twarzą prosto w jego plecy. Pocierając obolały nos, zamierzał właśnie coś powiedzieć, kiedy nagle mężczyzna zakrył mu usta.

You XiaoMo uniósł głowę.

Co się dzieje? – zapytał wzrokiem.

Ktoś tam jest – wypowiedział bezgłośnie Ling Xiao, nie dbając o to, czy chłopak go zrozumie. Nadstawił uszu, nasłuchując, co dzieje się w chatce.

Młodzieniec spojrzał na drewniany domek, od którego wciąż dzieliło ich jakieś trzydzieści metrów. Wykrzywił usta, robiąc nadąsaną minę.

Po chwili jego towarzysz zabrał rękę i zasygnalizował mu, że mogą iść dalej.

You XiaoMo zrozumiał niemy przekaz.

– Co się stało przed chwilą? – zapytał szybko, wiedząc, że mogą już znowu rozmawiać. – Nie mów, że w chacie był ktoś jeszcze oprócz Wujka Ye? Ale przecież nikt z niej nie wyszedł, ach?

– Ten człowiek już poszedł. Nic dziwnego, że go nie widziałeś.

Ling Xiao niczego nie ukrywał.

– Rozmawiali o tobie – kontynuował. – To Tang Fan przysłał tę osobę. Dowiedział się, że Ye Han chce cię przyjąć na ucznia, więc wysłał kogoś, by go przekonał, aby tego nie robił.

– Dlaczego? – zapytał chłopak, odrobinę rozdrażniony.

Czemu wszystkim tak zależało, żeby nie został uczniem Wujka Ye? Wprawdzie w głębi serca już się z tym pogodził, ale słysząc to z ust innych, nadal czuł się bardzo skrzywdzony.

– Jeszcze pytasz?

Mężczyzna spojrzał na niego i kontynuował lekko:

– Ye Han jest kimś, kogo wszyscy w sekcie TianXin chcieliby mieć po swojej stronie. Nawet Tang Fan nie jest wyjątkiem. A on ma ścisłe powiązania ze szczytem Niebiańskim. Mimo że jest Wielkim Mistrzem całej sekty, nadal pragnie, aby osobą u boku Ye Hana był ktoś ze szczytu Niebiańskiego. W dodatku ty jesteś ze szczytu Ziemskiego, więc byłoby wręcz dziwne, gdyby się na to zgodził.

You XiaoMo wydął usta w przesadnym grymasie.

– Przecież ja też jestem uczniem TianXin...

Ling Xiao uśmiechnął się szyderczo.

– Tang Fan nie jest tak sprawiedliwy i bezstronny, jak sobie wyobrażasz. Jest tylko zwykłym człowiekiem, z samolubnymi motywami i pragnieniami. Co więcej, jest na samym szczycie już od bardzo dawna. Bez względu na to, jak szlachetny i dumny był kiedyś, już dawno stał się małym egoistycznym człowieczkiem. Zresztą on nigdy nie był święty. Poczekaj, aż spotkasz go jeszcze parę razy, powoli zaczniesz się do tego przyzwyczajać.

Żona legendarnego mistrza ☙ Legendary Master's WifeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz