Tej nocy You XiaoMo nie czekał na powrót Ling Xiao, tylko od razu położył się spać. Po całym szalonym dniu z miejsca zasnął jak kamień, gdy tylko jego głowa dotknęła poduszki. Nie słyszał nawet, kiedy wrócił jego towarzysz.
Następnego dnia jeszcze przed świtem obudziły go donośne walenie do drzwi i czyjeś krzyki. Znajomy głos wołał tak głośno, że zaczęło dzwonić mu w uszach. Nie otwierając oczu, zakrył je ręką i spał dalej.
Ling Xiao również się przebudził i obrzucił spojrzeniem ciemnowłosą głowę, która ponownie używała jego piersi jako poduszki.
Właściciel tej głowy spał w takiej samej pozycji, jak ostatniej nocy – owinięty jak ośmiornica wokół jego ciała. Walenie do drzwi robiło potężny hałas, on jednak dalej spał jak zabity. Starszy mężczyzna wyjrzał przez okno i stwierdził, że wciąż było jeszcze ciemno. Poza tym jego podopieczny poprzedniego dnia położył się stosunkowo późno, więc nic dziwnego, że jego sen był tak twardy.
Wojownik delikatnie odsunął chłopaka na bok. Wstał z łóżka, po czym troskliwie otulił go kołdrą. Po tym, jak jego przytulne źródło ciepła nagle zniknęło, młodzieniec zadrżał mimowolnie i ukrył połowę twarzy pod nakryciem. Druga połowa była zarumieniona i bardzo przyciągała wzrok. Ling Xiao nie mógł się powstrzymać przed leciutkim uszczypnięciem rumianego policzka. Uczucie jedwabistej miękkości sprawiło, że zupełnie nie miał ochoty stamtąd odchodzić.
Po ułożeniu swojego towarzysza do snu, mężczyzna narzucił ubranie i poszedł otworzyć drzwi.
Tym, który pukał, okazał się być Luo Xia. Prawdopodobnie wydarzyło się coś poważnego, gdyż był kompletnie wytrącony z równowagi, a jego czoło zraszał pot. Kiedy wojownik otworzył przed nim drzwi, z trudem się powstrzymał, aby nie złapać go za ubranie na piersi.
– Starszy Bracie, stało się coś złego! Starszy Jiang ma kłopoty! – wykrzyknął pospiesznie, niemal pryskając śliną.
Wyraz twarzy Ling Xiao uległ delikatnej zmianie.
– Poczekaj sekundę. – Po tych słowach odwrócił się i wycofał do pokoju, aby się przebrać. Gdy tylko wszedł do środka, jego spojrzenie padło na You XiaoMo, który powinien leżeć owinięty bezpiecznie w kołdrę. Zamiast tego jednak wystawił jedno ramię na zewnątrz. Delikatna, jasna ręka była smukła jak korzeń lotosu. Sprawiała wręcz wrażenie kobiecej. Już na pierwszy rzut oka było oczywiste, że należała do kogoś, kto nigdy nie trenował.
Wojownik poczuł się nagle rozdrażniony faktem, że chłopak jest taki szczupły i słaby. Z tak mizerną siłą, jaki los by go czekał, gdyby nie zdołał uciec przed wrogami?
Pewna osoba w tej chwili kompletnie nie zdawała sobie sprawy, że w jej życiu właśnie rozpoczął się niekończący się etap zamartwiania się o przyszłość młodego maga.
Dokładnie w tym momencie śpiący młodzieniec niespodziewanie wyplątał się z kołdry i usiadł na łóżku. Skierował zagubione spojrzenie na stojącego przed szafą Ling Xiao. Mężczyzna oczywiście nie spodziewał się, że jego podopieczny znienacka się obudzi. Akurat zdążył zdjąć ubranie, lecz nie nałożył jeszcze drugiego. Jego solidnie zbudowany tors był obnażony.
You XiaoMo nie wykonał żadnego ruchu po tym, jak usiadł. Wojownik już miał się odezwać, kiedy usłyszał jego pytanie:
– Ej, czy ktoś właśnie puka do drzwi?
– ...
Mężczyzna pomyślał, że ta spowolniona reakcja była cokolwiek dziwna.
Nie czekając na odpowiedź, chłopak wyjrzał przez okno. Widząc, że niebo było szare, a przez chmury nie przebijał się nawet pojedynczy promyk słońca, naciągnął na siebie kołdrę i ponownie się położył. Cała ta akcja przebiegła bardzo płynnie i spod wybrzuszonego nakrycia znów było widać jedynie kosmyk czarnych włosów.
CZYTASZ
Żona legendarnego mistrza ☙ Legendary Master's Wife
FantasyPo eksplozji You XiaoMo budzi się w ciele nowego ucznia sekty TianXin. Jednak ma dość słabe predyspozycje, więc otrzymuje złą wiadomość, kiedy już przyzwyczaił się do zmiany otoczenia. Jeśli w ciągu sześciu miesięcy nie uda mu się osiągnąć pewnych r...