Dla chętnych mam "dodatek" z odważnymi scenami. Te raczej się nie pojawią bezpośrednio tutaj, ale miały miejsce w fabule.
https://www.wattpad.com/1232149918-dziewczyna-lucky-luke%27a-18%2B-naturalna-potrzeba
<( ̄︶ ̄)↗ <( ̄︶ ̄)↗Przy czym wreszcie miałam odwagę ich szybko naszkicować.
Luke pewnie nie jest tak mocno podobny do siebie jak powinien. Może następnym razem narysuję jego "wersję" w garniturze? ಠ ͜ʖ ಠPrzy okazji zaczynam stopniowo "wydłużać" rozdziały dla większej ilości szczegółów w opisie otoczenia, akcji itp.
Miłego czytania
_____________________
Blondynka szybko przemyślała nowy pomysł. Może ten białowłosy był bratem Storma? A może, nie?
Na pewno wiedziała, że nie miała zbyt wiele czasu na utratę tej szansy, by wywęszyć ewentualne tropy.
Jednocześnie miała w głowie prośbę Luke'a, by nie wpadać w kolejne kłopoty.
- Wytłumaczę mu nową sytuację... - pomyślała marszcząc brwi.
Zacisnęła pięści, a potem je rozluźniła. Nie. Nic i nikt jej nie zatrzyma w poszukiwaniu Storma.
Zawróciła do ekspedienta, który właśnie odbierał pieniądze od klienta.
Wąsaty, elegancki pan tylko spojrzał na uroczą, młodą blondynkę i ją minął bez słowa.
- Czy coś Panienkę zainteresowało?
Doris szybko spojrzała na plakietkę pracownika tego sklepu. Miał na imię Brutus. Jak zdrajca rzymskiego cezara. Oprócz tego jego twarz była cała w piegach, a szczyt głowy zdobiły kręcone rude włosy. W myślach Doris przyznała, iż garnitur nie zwiększał powagi w wyglądzie tej osobie. Mimo wszystko nie zamierzała go oceniać powierzchownie.
- Tak, chciałabym dostać u was pracę - zadeklarowała poważna młoda kobieta.
- Cóż, pójdę do Pana Strong'a - powiedział Brutus z lekkim zakłopotaniem na twarzy.
W tym czasie blondynka stukała palcami o blat. Do sklepu przybyli dwaj nieznani mężczyźni.
Od razu przeszli do mniejszej sali, by poszukać kilka nowych pistoletów. Te tutaj były jednymi z lepszych w mieście. Choć ceny również zwalały z nóg zwykłych zjadaczy chleba.
Po dziesięciu minutach wrócił Brutus u boku szefa. Był dużo niższy od umięśnionego białowłosego.
- Zapraszam na rozmowę - poprosił basowym, ale łagodnym głosem.
- Taaaa, będę sama z bratem Storma - pomyślała Doris już bardziej zestresowana - może mnie zadźga na śmierć lub gorzej kurwa.
Strach włączył u niej większą czujność. W razie czego będzie się broniła. W Golden Gun Shop miałaby czym...
CZYTASZ
Dziewczyna Lucky Luke'a
FanfictionCórka polskich emigrantów spotyka na swojej drodze samotnego kowboja. Musi uważać, by najlepszy rewolwerowiec na Dzikim Zachodzie nie odkrył jej małego sekretu. Na razie wstawiam tylko dwa rozdziały i na nich kończę ff, bo nie wiem jak on się prz...