O cholera! Powiedziałam to, w końcu się odważyłam i mu to powiedziałam.
Kasjan patrzył na mnie dziwnie.
- Słucham? - spytał.- Możesz to powtórzyć?
Wywróciłam oczami na jego słowa.
- Jestem w ciąży.
- Żartujesz, prawda?
- Nie, kochanie. Nie żartuję - odparłam poważnie. Poczułam, jak żołądek wywrócił mi się do góry. On zamrugał szybko, a potem odwrócił się na plecy. Wypuścił głośno powietrze.
- Robiłaś test?
- Tak - rzuciłam, patrząc na niego cały czas.
- Cholera, Alicja - jęknął. - To nie może być prawda.
- Ale jest. Kochanie będziesz ojcem - powiedziałam cicho. Cały czas obserwowałam go, podpierając się na ramieniu. On cmoknął zdegustowany.
- Który to tydzień?
- Trzeci - odparłam spokojnie, choć serce biło mi, jak szalone.
On podniósł się z łóżka i usiadł na jego brzegu. Odwrócił się do mnie plecami.
- Jaką mam pewność, że to moje dziecko? - spytał wypranym z emocji głosem.
Patrzyłam na niego zdziwiona. Nie mogłam pojąć, czemu zadał to pytanie.
- Jak to, jaką? - Czułam się załamana. Podniosłam się do pozycji siedzącej i obserwowałam wampira z niepokojem.
- Alicja, wszystko sobie obliczyłem. To jest akurat dzień, w którym nie byliśmy razem!
- Kasjan, przestań! - jęknęłam ze łzami w oczach. - Uważasz, że mogłabym cię zdradzić?!
- Nie wiem, naprawdę nie wiem - rzekł. - Powiedz, skąd mam niby wiedzieć. Nie było mnie wtedy przy tobie!
Poprawiłam się na łóżku, nie spuszczając z Kasjana wzroku. Westchnęłam ciężko.
Przybliżyłam się do męża i położyłam dłoń na jego ramieniu. On nagle wstał i popatrzył na mnie z przerażeniem wymalowanym na twarzy. Mój mąż nie był dla mnie nigdy, tak obcy, jak w tamtej dramatycznej chwili.
- Nie cieszysz się? - spytałam z nadzieją w głosie.
- Cholera, a wyglądam jakbym się cieszył?! - syknął gniewnie.
Westchnęłam i przymknęłam powieki, bo poczułam zbierające się pod nimi łzy. Właśnie tego cały czas się obawiałam. Odrzucenia.
Sen okazał się proroczy, Kasjan odwrócił się przeciwko mnie, przeciwko nam. Miałam wrażenie, że w gardle zbiera mi się wielka gula. Zadrżałam i zaraz potem poczułam ogarniającą mnie panikę i strach. Nie chciałam zostać sama.
- Jasny gwint! Że też się nie domyśliłem- mówił sam do siebie. - Teraz wszystko jasne, te mdłości, twój nastrój i temperatura. Mam rację?
- Tak - wykrztusiłam cicho, patrząc w bok.
On zaśmiał się histerycznie. Pokręcił głową z konsternacją.
- Czy ty, zdajesz sobie z tego sprawę, jak zmieni się nasze życie?! - jęknął.
- Kasjan, poradzimy sobie jakoś. - Chciałam go uspokoić, ale to na nic się nie zdało.
- Jak ty to sobie wyobrażasz?! Takie dziecko, to obowiązek, nie chcę babrać się pół życia w pieluchach! Do cholery, zacznie płakać cały dzień i nawet nie popracuję, a ty...?! Nawet nie chcę o tym myśleć!
CZYTASZ
Do ostatniej kropli krwi Tom III ✔️
RomanceTOM III POWIEŚCI WYSŁANNICY DIABŁA!!!! Alicja i Kasjan zaczynają wspólne życie. Od ich zaręczyn mija kilka miesięcy, a świeżo upieczeni narzeczeni, planują wystawny ślub. Ich przygotowania do tego dnia, obfitują w problemy i trudności, z którymi będ...