Spokojny poranek w Seulu zaczął się od ogromnego bólu głowy dla Soorin. Po zeszłej imprezie w norze, dziewczyna obiecała sobie, że nigdy nie wsiądzie na motor ani nie wypije alkoholu. Tak cholernie bolała ją głowa, że próbowała sobie przypomnieć, kto ją przyniósł do mieszkania, ponieważ napewno nie trafiła do niego sama. Na szczęście, zegarek wskazywał godzinę 5:00 dlatego dziewczyna odetchnęła z ulgą, że ma zajęcia dopiero za 7 godzin. Gdy lekko podniosła się na swoim materacu, który leżał na podłodze, zobaczyła lekarstwa antykacowe oraz wodę. Wiedziała, że to napewno był Namjoon. Uśmiechnęła się i od razu przełknęła tabletki, po czym zaścieliła swoje łóżko, którym był materac. Założyła swoje kapcie i sięgnęła po paczuszkę papierosów, od których nie mogła się oduzależnić. Wyszła na swój balkon i patrzyła na wschodzące słońce, swoimi przymróżonymi oczami. Wypuszczała powietrze z ust myśląc o Jeongguku. Ten chłopak był tak cholernie przystojny, że zawrócił w głowie Soorin. Lecz wkurzał ją, swoją pewnością siebie i tym, że zawsze musi być pierwszy.
Wzięła swój telefon do ręki, po czym szeroko rozszerzyła oczy. Serce zaczeło jej bić jak szalone, gdy zobaczyła jak Jeongguk wysłał jej zaproszenie do grona znajomych na Facebooku. Zastanawiała się. Przyjąć czy nie przyjąć. Koniec końców, kliknęła Zaakceptuj. Zdjęcie profilowe miał zrobione na motorze, w centrum Seulu obok jednej z wytwórni muzycznych. Było tak seksowne, że dziewczyna zaserduszkowała zdjęcie. Gdy kilknęła na zdjęcie w tle, zobaczyła jego zdjęcie z kolegami na motorach, między innymi Sam oraz Namjoon. Dwóch innych Soorin jeszcze nie poznała lub po prostu nie kojarzyła. Zaprosiła do znajomych Lucy oraz Yumiko. Zdjęcie profilowe Lucy to były kwiaty. Różowe lilie, które trzymała na tle panoramy Seulskiej rzeki - Nam Han River. Natomiast Yumiko, miała szalone zdjęcie profilowe. Miała swoje różowe włosy, dwa koczki oraz tatuaż skrzydeł na plecach. Wskazywała na niego kciukami lekko odwracając głowę do aparatu. Miała tak krótkie spodenki, że prawie było widać jej całe pośladki. Chociaż dziewczyna miała się czym chwalić. Oczy Soorin zaświeciły się, kiedy w opisie zobaczyła „Autorstwa : Jeon Jeongguk :)". Ona też myślała o tatuażu w ostatnim czasie. Lecz nie wiedziała, czy zapisać się do Jeongguka.
Założyła bardzo szerokie, czarne spodnie z niskim stanem oraz czerwony, oversize'owy T-shirt. Związała go nad pępkiem, z tyłu na plecach jedną gumką do włosów. Włosy wyprostowała i zjadła kilka wafli ryżowych. Założyła swoje czarne conversy, wzięła swoją torbę i przewiesiła ją na ukos swojego ciała. Na dworzu, jak na marzec nie było ani za ciepło, ani za zimno. Dlatego założyła dużą, rozpinaną bluzę z kapturem i wyszła z mieszkania zakluczając drzwi. Cieszyła się, że wreszcie nie spóźni się na zajęcia. Podjechała pod swój uniwersytet hulajnogą elektryczną i miło powitała Panią z dziekanatu i pobiegła do sali tanecznej na pierwsze zajęcia tańca.
- Jak zwykle spóźniona. 10 minut przerwy! - krzyknął Jeongguk, na co dziewczyna była w szoku. Jeongguk prowadził ogólne zajęcia?
- Co ty tu robisz? - zapytała krzyżując ręce na piersiach. Musiała patrzeć w górę, ponieważ nie była zbyt wysoka. Jeon zaśmiał się pod nosem oblizując dolną wargę. Jego biała koszulka opinała jego spocone ciało, a jego szerokie czarne spodnie leżały na nim idealne. Zaczesał rękoma swoje spocone, czarne włosy i popatrzył znów na dziewczynę.
- Ładnie wyglądasz Soorin. Tak myślałem, że będziesz mnie stalkować na Facebooku. Dzięki za serduszko.
- Myślisz, że mnie poderwiesz? Wyścigami, swoim motorem czy tymi zajęciami? - zaśmiała się arogancko. - mylisz się.
- Zaczynamy moi drodzy. - powiedział dalej patrząc nerwowo na dziewczynę. - zacznie Soorin. Wszystko, od początku.
- Ale jak mam-
CZYTASZ
Czarna gitara
FanfictionSoorin to 23 letnia koreanka, która przeprowadziła się z małej wioski, gdzie do tej pory mieszkała z rodzicami do wielkiego miasta - Seulu. Przede wszystkim pojechała tam tańczyć i śpiewać, spełniać swoje marzenia. Jej rodzice od dawna zbierali na m...