chapter thirty seven

603 42 22
                                    

4 tygodnie później

Życie Soorin skupiało się głównie na studiach, aby dobrze napisać sesję przed końcem roku oraz na zamieszkiwaniu z Jeonem pod jego dachem. W tym mieszkaniu czuła się jak złota rybka, w najczystszej wodzie. Swoje mini studio z pianinem, dużą przestrzeń, spokój, prawie echo. Tego jej zawsze brakowało, gdy przez kilka miesięcy mieszkała w swoim małym mieszkanku. Jednak ostatnimi czasy, była zaniepokojona zachowaniem Jeona. Cały czas gdzieś wychodził, nie odbierał telefonu. A przez to, że prawie wcale nie było go w domu, Soo spędzała z nim mniej czasu. Nie pamiętała, kiedy ostatni raz się kochali. Kiedy pocałował ją tak cholernie namiętnie. Codziennie rano, gdy wychodził szybciej niż zazwyczaj, usprawiedliwiając się dużą ilością pracy w swoim studiu tatuażu lub dużą ilością zajęć tanecznych - czuła jak daje jej tylko buziaka w czoło.

– Ostatnio zachowuje się bardzo dziwnie. – Lucy przytaknęła głową, leżąc na brzuchu na ich łóżku. Soorin siedziała przy swojej nowej toaletce i szykowała się do napisania sesji. – A co jak mnie zdradza z Hye-

– Nie mów tego! To nieprawda! – rzuciła w nią mocno poduszką, rozczochrając jej włosy. Soo przewróciła oczami i kontynuowała malowanie. – Hyerin jest paskudą! W życiu by cię z nią nie zdradził, nie ma po co.

– Może po prostu mu się znudziłam..

– Przestań tak gadać! Może faktycznie ma dużo pracy. Teraz zaczął się sezon letni, ludzie lubią chodzić na hip hop. — z jednej strony Lucy miała rację. Trochę uspokoiła Soorin, mówiąc że Jeongguk jest po prostu bardziej zarobiony, niż zazwyczaj. Może wcześniej po prostu nie była do tego przyzwyczajona.

***

Wreszcie, w coraz cieplejszy to dzień tego roku, Soorin ubrała czarną obciętą mini swojej mamy. Musiała wyglądać bardziej elegancko, a to jedna z jej ulubionych sukienek.. których miała dwie. Wyszła z Lucy z jej i Jeona mieszkania, po czym podjechały metrem cztery przystanki na uniwersytet, ponieważ auto Lucy, było w naprawie. Soorin stresowała się jak cholera. Nawet bardziej, niż przed jej kolokwium. Jej ręce drżały, pociły się, a jej brzuch prawie eksplodował, przez to że nic nie zjadła. Na szczęście, obiecywała sobie że wytrwa ten dzień, myśląc o Jeonie, który miał ją odebrać około godziny 15:00, gdy skończy pisać. No właśnie, miał..

– Mieliśmy dzisiaj spędzić wspólny dzień. – powiedziała stojąc przed nim zaciskając szczękę. Spuścił głowę w dół, wiedząc, że już będzie miał niezły problem. – Jeon, co się dzieje?

– Wiesz dobrze, że zaczyna się sezon letni. Ludzie zamiast w zimę, robią tatuaże lub kolczyki w lato. Zajęcia z tańca też mi zawaliły grafik. A ty zawsze jesteś w moim sercu-

– Aż tak jestem w twoim sercu, że nie masz dla mnie czasu. Kiedy ostatnio naprawdę mnie pocałowałeś z miłością? Kiedy ostatnio się pieprzyliśmy? Miesiąc temu. Wiesz, jak mi brakuje twojej bliskości? Niedługo będę musiała zainwestować w dobry wibrator, z sex shopu Lucy. – powiedziała ciszej, gdy kilka ludzi stało niedaleko nich. Jeon trzymał ją za dłonie i siedział na swoim motorze, patrząc jej w oczy. – I naprawdę teraz pojedziesz?

– Przepraszam..

– Głęboko wsadź sobie Twoje przepraszam. Przez miesiąc nawet nie poczułam twoich dłoni na mojej talii w łóżku. W ogóle cię nie czuła. Wracałeś późno w nocy, spałeś na kanapie, wychodziłeś rano. A z resztą, nie chce mi się gadać. – odeszła od niego szybkim krokiem, do Lucy, która siedziała na małej fontannie przy schodach.

– Wszystko słyszałam. Bynajmniej o wibratorze wyczytałam z ruchu twoich ust. – Soorin zaśmiała się, mocno przytulając przyjaciółkę. Bo wtedy, tak można było ją nazwać. Jej najlepszą przyjaciółką. Zawsze była po jej stronie, zawsze przy niej była, mimo wszystko, nigdy jej nie zabrakło przy Soorin. Mimo, że też miała trochę ciężko, przez cholernie homofobicznych rodziców, po studiach prawniczych, gdzie obydwoje byli naprawdę dobrymi mecenasami oraz szukali dla niej odpowiedniego mężczyzny i wyrzucili ją z domu, po tym gdy dowiedzieli się, że ich córka jest lesbijką.. to i tak się nie poddała i wyprowadziła się do Seulu, sięgając gwiazd po marzenia. Miała parę epizodów z dziewczynami, z chłopakami. Jednak po Sarze, nie umiała znaleźć nikogo innego.

Czarna gitara Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz