2. Cena

10.9K 376 38
                                    

Claire

Wystukałam wiadomość do przyjaciółki, która zniknęła z jakimś facetem. Nietrudno było się domyśleć, czemu uciekli. Nie miałam zamiaru przerywać jej krótkiej przygody, więc napisałam, że wracam do domu. Nie chciałam już tutaj być, a moje myśli nawiedzał tajemniczy mężczyzna. Przez cały czas jak siedziałam w klubie, szukałam go wzrokiem, ale nie potrafiłam znaleźć. Szczerze nie wiem, czemu chciałam wiedzieć, gdzie jest. Ta mała niezrozumiała część mnie pragnęła znów zobaczyć mężczyznę.

Zarzuciłam na ramiona czarny płaszcz, który sprawił mi tata w zeszłym roku. Przerzuciłam włosy na prawo stronę, aby wygodnie ułożyć torebkę Chanel na ramieniu. Upewniłam się jak zawsze, czy wszystko ze sobą zabrałam. Opuściłam cuchnące ludzkim potem pomieszczenie, a świeże powietrze styczniowej nocy zderzyło się z moją twarzą, obdarzając mnie orzeźwieniem. W klubie było zdecydowanie za ciepło.

Przeleciałam wzrokiem po River North i szukałam wzrokiem jakiejś taksówki, którą mogłabym dotrzeć do domu. Normalnie zadzwoniłabym po tatę, ale znów wyjechał w delegację, a ja zostałam całkiem sama. Lubiłam być sama, ale czasem doskwierał mi brak kogoś, do kogo mogłabym się przytulić lub po prostu spędzić czas.

Allison spędzała ze mną dużo czasu, ale nie dawała mi tego, co potrzebowałam. Do końca sama nie wiedziałam, co to było.

W końcu moim oczom ukazała się zaparkowana taksówka, która znajdowała się parę metrów ode mnie. Bez zwlekania ruszyłam w tamtą stronę, zaciskając kurczowo palce na pasku torebki. Wsiadłam do środka, a kierowca spojrzał na mnie pytająco w lusterku. Podałam mu adres, a on odpalił pojazd. Jednak zanim ruszył, wyświetlacz jego telefonu się rozświetlił. Mężczyzna rzucił na niego okiem, ale nie poświęcił mu dużo uwagi.

Głosik w mojej głowie nakazywał mi mieć oczy dookoła głowy i słuchać intuicji, która jeszcze nigdy mnie nie zawiodła. Rozum powtarzał jak zacięta płyta, że się schizuję przez słuchanie tych podkastów kryminalnych. Zaciskałam nerwowo palce na telefonie. Na pewno dotrę bezpiecznie do domu. Uspokoiłam się w myślach. Nie każdy taksówkarz jest seryjnym mordercą, Claire. Upomniałam się, spoglądając przez boczną szybę.

Dopiero teraz zorientowałam się, że jedziemy w totalnie innym kierunku, niż podałam mężczyźnie. Zmarszczyłam delikatnie brwi, ostrożnie spoglądając.

– Jedziemy w przeciwnym kierunku, niż panu podałam. – Powiedziałam, starając się, aby mój głos brzmiał spokojnie. Kierowca spojrzał na mnie w lusterku.

– Są roboty drogowe, więc muszę jechać na około. – Wyjaśnił, a następnie wrócił wzrokiem na jezdnie.

Nie przypominałam sobie, aby gdziekolwiek robili coś na drogach, jednak starałam się nie panikować. Jaka jest szansa, aby mi przytrafiła się jedna z tych kryminalnych historii? Czasami wystarczy znaleźć się w złym miejscu lub czasie. Nakręcasz się, Claire. Skarciłam się w myślach.

Może niepotrzebnie panikowałam, ale z każdym kilometrem, czułam, że coś jest nie tak. Moja intuicja krzyczała, abym kazała zatrzymać się kierowcy i wysiąść. Aby się uspokoić, wpatrywała się nieustanie w znaczek smoka na przedniej szybie pojazdu. Znała to logo, każdy w Chicago znał. Była to najbardziej rozpoznawalna firma taksówkarska, która wywodziła się z Włoch.

– Może mnie pan tutaj wysadzić? – Spytałam, łapiąc kurczowo torebkę. Kierowca zerknął na mnie w lusterku i skinął głową. Zjechał na parking przy drodze. Wyciągnęłam portfel i zapłaciłam kwotę podaną przez faceta. Wysiadłam, życząc miłego wieczoru. Wypuściłam ciężko powietrze z płuc, rozglądając się.

Sicario Italiano | La Mafia Italiana #2Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz