- Lubię tę piosenkę w tej wersji- powiedziała Marisa, kiedy siedzieli tak blisko siebie na patio.
- Ma klimat- odpowiedział jej. Wiesz, wracając do naszej rozmowy to ja się bardzo cieszę, że tutaj przyjechałaś. A jeśli chodzi o moje zamulanie... Ja nigdy nie tańczę- nie umiem, no może po kilku piwkach czasem się pobujam.
- Serio? Ja uwielbiam tańczyć.
- To widać. Ślicznie się ruszasz.
- Daj spokój tyle czasu nie byłam na żadnej imprezie, że zapomniałam jak to jest. Tom, ale czy wszystko u Ciebie ok? Rozumiem, że nie tańczysz, ale dzisiaj jakoś tak... Jesteś inny. Nie znam Cię długo, ale... No jesteś inny- wyrzuciła na jednym wydechu.
- Masz rację. Ostatnio tak jakoś dużo się dzieje, trochę zamieszania wokół mnie...
- Aj no tak panie Fornal- wywiady, zdjęcia, podcasty, fanki...- zaśmiała się.
- Dramy. Zapomniałaś o dramach, bo na pewno o jednej słyszałaś- powiedział zasmucony.
- Hmm... No słyszałam. I czytałam kilka plotek.
- To znaczy?
- Tom, w internecie różne rzeczy piszą. Ja nigdy nie wierzę w coś, czego sama nie poczuje i nie widzę. A myślę, że większość z tych rzeczy jest naciągana.
- Proszę Cię powiedz, co czytałaś.
- No, że... Hmm... Jakby to powiedziec- masz specyficzny sposób podejścia do dziewczyn. Że piszesz do ładnych z propozycją wyjazdowych weekendów we dwoje a później mówisz, że nie chcesz mieć dziewczyny.
- I co Ty na to? Nie boisz się ze mną spotykać?
- Powiedziałam Ci, że jak zobaczę to uwierzę. Poza tym my mamy relację kumpelską i oczywiście chce Cię jak najlepiej poznać, ale ...
- A jeśli Ci powiem, że to nieprawda.
- To Ci powiem, że Ci wierzę.
- Gadałem dzisiaj z jedną taką co twierdzi, że chciałem ją tylko wykorzystać. Nie wiedziałem, że tu będzie.
Opowiedział jej wszystko. Całe swoje życie uczuciowe i tą ostatnią sytuację. Marisa milczała.
- Powiesz coś?
- A mogę być szczera?
- Musisz.
- Zanim powiedziałeś mi to wszystko a przeczytałam już te plotki to myślałam sobie z jednej strony, że kurde, masz 25 lat, jesteś przystojnym, mega dobrym siatkarzem, który może sobie przebierać w dziewczynach i jeśli nawet tak robisz to co w tym złego? Przecież te dziewczyny też są świadome tego co robią. Nikt przecież po 2-3 spotkaniach nie planuje poważnego związku. Ale z drugiej strony pomyslałam, że nie ma się też co im dziwić. Komplementuje ich super facet, zaprasza na weekend i chociaż dobrze wiedzą, że nie będziecie tam czytać książek, to mogą jednak pomyśleć sobie, że to może przerodzić się w coś więcej. Tak więc nie wiem co Ci mam powiedzieć. Chociaż ja nie pomyślała bym sobie tak jak ona, to ja też rozumiem tę dziewczynę, wiesz tą jedną konkretną. Może jednak to co się wydarzyło między Wami to było dla Ciebie nic a dla niej coś. I ok- nie powinna puszczać tego wszystkiego do neta, to mega słabe, ale myślę, że warto to na spokojnie wyjaśnić. To nie jest tak, że to tylko ona jest winna całej tej sytuacji.
Kiedy Marisa skończyła, nastała cisza. Tomek tylko ja przytulił i wyszedł.
~no to tyle z tej mojej szczerości... Pomyślała Marisa. Poszła do klubu i zaczęła tańczyć. Czasem ich spojrzenia spotkały się, ale na tym się kończyło. Już zmierzała do wyjścia z klubu kiedy dostała smsa...
CZYTASZ
nic dwa razy się nie zdarza...
Teen FictionOn- bożyszcze nastolatek, niby pewny siebie, korzystający z życia podrywacz. Ona- ambitna i zaradna, niby niepewna siebie studentka i dziewczyna z przeszłością. Jedna ławka i jedna kawa łączy ich ścieżki w jedną drogę- drogę przyjaźni, ale czy tylko?