spodziewaj się nieapodziewanego

685 16 6
                                    

Jest 4.01 i od pamiętnego Sylwestra minęły tylko 4 dni a Marisa i Tomek poczynili ogromny krok w swoim związku - w zaledwie 4 dni zdążyli zadomowić się u siebie nawzajem- kupili podwójne najpotrzebniejsze rzeczy typu bielizna, środki czystości, kosmetyki tak, aby każda noc od tej chwili spędzać ze sobą raz u niego a raz u niej i nie musieć za każdym razem ciągnąć rzeczy. Ustalili, że jeśli wszystko będzie szło w dobrą stronę w czerwcu Mari, kiedy wypuści w świat (a raczej do 4 klasy) swoją klasę, zacznie szukać pracy w Jastrzębiu(albo w miejscu gdzie Tomek trafi na kolejny sezon), żeby mogli ze sobą zamieszkać.

- Dzień dobry kochanie- powiedziała, kiedy Tomek wszedł do kuchni.
- Dzień dobry moja piękna - odpowiedział jej i zaspany przytulił się do jej pleców.
- Trzeba było jeszcze spać, wczesna pora, ja mam zaraz busa.
- Odwiozę Cię dzisiaj, bo trening dopiero na 9. A dzisiaj śpimy u Ciebie, tak?- zapytał kradnąc jej łyka kawy.
- Tak pomyślałam właśnie, że to trochę męczące ... Może spotkamy się w weekend, co? Ty wstajesz, zamiast wyspać się przed treningiem, ja też busa mam mega wcześnie...
- Ej... Bo pomyślę, że mnie zbywasz- powiedział smutno.
- Glupolu, uwielbiam z Tobą zasypiać i czekać aż wrócisz z treningu tylko wiem, że kosztuje Cię to dużo wysiłku. Muszę chyba pomyśleć o prawku...
- Zrobiła byś to dla mnie?
- Dla nas .
- Kocham Cię i jak najbardziej będę Cię w tym wspierać, ale może do czasu ogarnięcia prawa jazdy.... Zamieszkał bym u Ciebie?- zapytał przygryzając wargę- wiesz, możesz odmówić, ale ja autem zawsze dojadę na trening a tak mielibyśmy stały rytm i np teraz lezelibysmy w łóżku u Ciebie a nie szykowała byś się już do pracy. Co Ty na to?
- Dasz radę codziennie dojezdzac na treningi?
- Ben i Trevor tak robią. To tylko 20 min jazdy.
Mari podeszła do niego, położyła dłonie na jego torsie i powiedziała:
- To co od dzisiaj?
- Od dzisiaj.
I oboje złączyli się w pocałunku.

-Ja uszykuje Ci część garderoby i zrobię nam pyszną kolację. Wiesz, że dzisiaj mija 5 miesięcy odkąd się znamy?- rzuciła, gdy dojeżdżali juz pod jej pracę.
- Wiem i 12 dni kiedy jesteśmy oficjalnie razem- pocałował ją w rękę.
- To trzeba to jakoś uczcić, nawet mam pewien pomysł- odpowiedziała, złapała go za twarz  i namiętnie pocałowała- spodziewaj się niespodziewanego- rzuciła i puściła mu oko.
Tomek zamurowany nie wiedział co odpowiedzieć i juz nie mógł doczekać się wieczoru.

Girls!
Przepraszam za brak odzewu, ale... Zupełnie nie wiem jak skończyc te przygodę. Myślę, że w przyszłym tygodniu pojawi się ostatni rozdział a że chce go dopracować to myślę, że będzie to koło środy.
Ściskam Was i dziękuję za każdą wiadomość od Was♥️

nic dwa razy się nie zdarza...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz