I dlaczego mi to robisz?

492 15 2
                                    

- Więc skoro Ty byś chciała i ja też...- przybliżył się do niej a Marisa lekko się cofnęła- przepraszam- powiedział siatkarz, pamiętam, że musisz coś do kogoś czuć, żeby go pocałować.
- Słuchasz mnie, to miłe - spojrzała na niego speszona- mam ochotę Cię pocałować i jeszcze jeden drink i chyba bym to zrobiła- zaśmiała się.
- To co? Drinka?- zażartował.
Oboje wybuchnęli śmiechem.
- W życiu bym tak nie zrobił.
- Wiem, akurat pod tym względem ufam Ci w 100%, więc w sumie możesz mi zrobić jeszcze jednego i jedziemy, co?
Pokiwał głową, wstał, zrobił napój i usiadł znów na oparciu kanapy.
- To na czym stoimy i kończymy naszą rozmowę?- zapytał podając jej szklankę z alkoholem.
- Na tym, że jeśli uporządkujemy swoje życia, jeśli dostatecznie się poznamy i zaufamy na każdym polu i nadal będzie między nami to napięcie to spróbujemy. A na razie przyjaźń- wyciągnęła rękę na przypieczętowanie umowy.
- I flirt. Obiecuję, że pokaże Ci, że możesz mi ufać w sprawach damsko-męskich- i też wyciągnął rękę a kiedy złapał jej dłoń pociągnął ją wprost w swoje ramiona- ale przytulać chyba się możemy, co?- wyszeptał jej do ucha. Mari tylko przytuliła go mocniej.
- Chodź, zbieramy się w końcu jutro lecicie do Niemiec, musisz wypocząć- powiedziała odrywając się od niego i odkładając szklanki do zmywarki.
- Będziesz kibicować?
- No pewnie, we wtorek jadę do Warszawy po certyfikat z ostatniego szkolenia, ale o 18 będę oglądać. Dacie radę, czytałam statystyki waszych potyczek i... No myślę, że długo mecz trwać nie będzie- uśmiechnęła się.
- Ostatni nasz mecz wskazuje na coś innego ...
- Aj, gdybyście tak wszystko wygrywali to byłoby to nudne. Ja już na tych trybunach czasem przysypiam- puściła mu oczko- poza tym wygrana po przegranej będzie smakować jeszcze lepiej.
- Podobno wszystko na co się dłużej czeka smakuje lepiej- szepnął jej do ucha.
-Podobno... Sprawdziłeś kiedyś te teorię czy nie miałeś okazji?- wywaliła do niego język.
- Ała, bolało - Tomek udawał, że boli go serce- to fakt, nie miałem jeszcze okazji, ale fajnie robić rzeczy pierwszy raz z osobą, na której Ci naprawdę zależy- spojrzał na nią zalotnie.
- Masz rację, fajnie. Potwierdzone info. Ja w zasadzie miałam tak z większością pierwszych razy, ale cieszę się, że być może ten jeden Twój z wyczekiwaniem będzie ze mną-  spojrzała na niego podgryzając wargę.
- Aj... I dlaczego mi to robisz?- podszedł do niej bliżej.
- A nie tego chciałeś?
- Nie wiem kiedy bardziej na mnie działasz: kiedy przygryzasz wargę, kiedy kręcisz biodrami tańcząc czy kiedy mi dogryzasz...
- Hmm, mówisz, że ciężki wybór?
- Zdecydowanie.

nic dwa razy się nie zdarza...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz