15. </3

2K 72 12
                                    

Od: Matczi <3
wyślij mi adres

Do: Matczi <3
w twoich snach chyba
żebyś mi rodzinę prześladował?

Od: Matczi <3
jasne
no dawaj

Do: Matczi <3
i tak pocałujesz klamkę

Blokuję telefon i z uśmiechem na ustach rozglądam się po sklepowej półce. Po kolei szukam odpowiednich produktów z listy, którą dostałam wcześniej od mamy. Sięgam przy okazji po moje ulubione chipsy i wrzucam je do koszyka, kiedy ekran telefonu się podświetla.

Od: Matczi <3
a gdzie jesteś

Chwytam rączkę dużego wózka i delikatnie pcham go do przodu. Wystukuję na ekranie odpowiedź, gdy z kimś się zderzam.

– Kurwa– słyszę znajomy głos, ale nie jestem w stanie rozpoznać do kogo on należy. Podnoszę wzrok i spotykam go z ciemnymi tęczówkami przyjaciela mojego obecnego powodu roztargnienia.– O kurwa, siema. Co ty tutaj...

– No jestem u rodziców, Michał ci nic nie mówił?– pytam lekko zdezorientowana, ale mimo wszystko staram się ukryć zdziwienie.

– Nie, nawet nie wiedziałem, że macie kontakt. On w sumie nic nam ostatnio kurwa nie mówi– brunet po chwili odpowiada i zerka w stronę lodówek. Chyba kogoś szuka.

– Jest z tobą?– dopytuję i także patrzę dokładnie w to samo miejsce. Nie dostrzegam nigdzie Matczaka i patrzę ponownie na Szczepana, który aktualnie zaprzecza machaniem głowy.

– Nie ma mnie tylko chwilę, a ty już podrywasz inne dziewczyny– po chwili ciszy za chłopakiem odzywa się rudowłosa dziewczyna. Jest rozbawiona, dlatego nie odczuwam tej wypowiedzi jako żaden atak i uśmiecham się do niej promiennie.

– Skarbie, to jest Natalia o której ci wspominałem– Krzysiek robi krok w bok i staje obok swojej partnerki, kładąc dłoń na dole jej pleców.

– A tak, pamiętam. Wiktoria– dziewczyna wyciąga w moim kierunku dłoń, którą automatycznie uściskam.

– W sensie mówiłem same dobre rzeczy o tobie– tłumaczy się Szczepan i posyła mi niewinne spojrzenie. Wzruszam ramionami, nie chcąc poruszać tego tematu.– W sumie to robisz coś teraz?

– Muszę dokończyć zakupy a później pewnie wrócę do domu– informuję i zerkam na koszyk wypełniony do połowy.

– Czyli tak naprawdę jesteś wolna? To zabieramy cię do studia– odpowiada chłopak i posyła mi promienny uśmiech.– Jano ma wolne dwie godzinki i Michu chce nagrać kawałek nutki.

Zastanawiam się przez chwilę, czy faktycznie to jest dobra opcja, bo ostatnio właśnie przez Michała odpuściłam sobie dwa dni pracy i właściwie powinnam to nadrobić.

– Dobra, ale pod jednym warunkiem– mówię, kiedy dochodzę do wniosku, że mam cały weekend wolny i to wtedy mogę skupić się w pełni na pracy.– Pomagacie mi załadować zakupu do auta.

Para zerka na koszyk i w jednym momencie przytakuje.

– No problemo, Natka.

***
– Matczi już pewnie nagrywa– odzywa się Szczepan, gdy wysiadamy w mojego samochodu.

Złamane serce na pół
Teraz po jednej części mam dla dwóch suk Posklejasz je, rozklei się i tak

– Kurwa– wypala Krzysiek kiedy po przekroczeniu drzwi studia rozbrzmiewają się nieznane mi wcześniej wersy. Patrzy na mnie z widocznym przerażeniem i staje za mną, przecierając twarz. Wsłuchuję się w słowa Matczaka i już rozumiem obawy jego przyjaciela.

PRZY TOBIE || MATAOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz