Do końca sezonu zostały już tylko dwa wyścigi,
z czego jeden jest w tym tygodniu. Nie mogę się doczekać kolejnego pucharu mistrza świata.Od wczoraj już jesteśmy w Brazylii i zdążyliśmy -razem z Pierrem, bo oczywiście się przykolegował do nas-zwiedzić co nie co. Dzisiaj jednak już dzień pierwszych treningów.
- Jedziesz ze mną?- zapytał Charles zbierając swoje rzeczy
- Tak już się zbieram- odpowiedziałam i szybko poszłam po swoją torbę- Już. Możemy jechać- oznajmiłam wychodząc z pokoju
Treningi przebiegły bardzo dobrze i bez żadnych komplikacji. Wróciliśmy wieczorem do hotelu
i wyczerpani położyliśmy się od razu spać.***
Niedzielny wyścig był emocjonujący, przez to, że mój zespół trochę zamotał się z robotą straciłam cztery pozycje, które na szczęście później sprawnie odrobiłam.
Nie mogę sobie pozwolić na najmniejszy błąd, jeśli marzę o jeździe w Formule 1. Charles za to był dopiero 8, a Carlos 10, nie najlepsze wyniki dla Ferrari.
Po konferencjach prasowych wróciliśmy do hotelu, przebraliśmy się i wyszliśmy na kolację do restauracji razem z Carlosem.
- I jak się czujesz z tym, że już za tydzień odbierzesz swój trzeci tytuł z rzędu?- zapytał Carlos popijając wino
- Szczerze to narazie czuje się normalnie, ale wiem, że jak już będę trzymać puchar w rękach to będę przeszczęśliwa- odpowiedziałam i szeroko się uśmiechnęłam
- Może też się kiedyś doczekam swojego tytułu- westchnął Charles
- Jeszcze całe życie przed wami obojga i jestem pewna, że nie jeden tytuł zdobędziecie- podsumowałam- I to będzie tytuł mistrza świata Formuły 1 królowej motosportu, a nie F2- odpowiedziałam
- Powinnaś dostać miejsce w F1, jak nie wcześniej to teraz. Naprawdę na to zasługujesz i nie wiem jak oni tego nie widzą- odparł Leclerc, a Carlos mu przytaknął
- Zobaczymy, ale na nic się nie łudzę- odpowiedziałam i napiłam się swojego wina
CZYTASZ
Fast Life/C.L.
Teen FictionAbby ma ogromny talent, ale co jeszcze będzie w stanie poświecić żeby wygrać? Czy walka się opłaci? Czy po każdej burzy wyjdzie słońce?