10. Worried Boy

32K 1.6K 82
                                    

-Cześć głupki - powiedziałam do moich przyjaciół czekających przy wejściu szkoły.

-Gdzieś ty była?! - krzyknęła Alice

-Ym, w domu?

-Ale dlaczego zniknęłaś na tak długo? Nie widziałem cię cały tydzień. - dodał Daniel.

-Och przepraszam, jakoś tak wyszło.

-Tak wyszło? Miałaś jechać z nami do babci Maxa.

-Boże, wcisnęła we mnie tyle jedzenia, że nie jadłam przez cały dzień jak wróciłam. - powiedziała Alice, na co odpowiedziałam jej śmiechem.

-To za to, że ostatnim razem jechałam z nim sama, bo wy - wskazałam palcem na Daniela i Alice - kochane gołąbeczki woleliście spędzić czas razem! A swoją drogą gdzie jest Oliver?

-Tu jestem kochanie. - szepnął mi na ucho i objął ramieniem.

-Z resztą idę na lekcje, jak chcecie to tu sobie stójcie - dodałam

Siedziałam na geografii kiedy telefon zaczął mi niemiłosiernie wibrować.

Harold: Cześć, co słychać?

Harold: Mam dobre wiadomości!

Harold: Mogłabyś przynajmniej odpisać:(

Tylko nie mam jak odpisać. Jestem w szkole, a ty na jakiś wakacjach poza naszym krajem.. Uznałam, że odpiszę Harremu dopiero na przerwie obiadowej. Niestety wcześniej nie miałam na to czasu. Usiadłam z tacką pełną jedzenia przy naszym ulubionym stoliku. Jednak oprócz mnie nikogo innego nie było. Pięć minut później zjawił się Max.

-Gdzie reszta? - zapytał.

-Chciałam pytać o to samo - chłopak się zaśmiał - co jest? 

-Oliver napisał mi esemesa, że zaraz przyjdzie, a Daniel z Alice są pewnie w toalecie i..

-Proszę nie kończ - wywróciłam oczami.

-I robią tam różne zakazane rzeczy - parsknął śmiechem.

-Boże, Max po co?

-Hej, co tam? - zapytał Oliver siadając koło nas.

-Dobrze, tylko Max obrzydza mi życie. - skrzywiłam się i poczułam wibracje w kieszeni spodni. No tak Harry. Wyjęłam telefon i na ekranie ukazały się kolejne cztery wiadomości.

Harold: Scar, żyjesz?

Harold: Ej, martwię się o ciebie..

Harold: Proszę odpisz mi

Harold: Zrobiłem coś źle, że nie odpisujesz? :(

Ja: Kurczę, Harry tak strasznie cię przepraszam

Ja: Jestem w szkole, nie mogłam wcześniej pisać

Harold: Kobieto nie strasz

Harold: Myślałem już, że coś zrobiłem

Ja: Spokojnie, nic takiego się nie stało xx

Message ✉|h.sOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz