15. Lubię te całuski

29.3K 1.6K 477
                                    

Herri: Co robisz?

Ja: Jem

Herri: Smacznego

Ja: dziękuję x

Herri: Wow, wysłałaś całusa

Ja: Spokojnie Harry, wysyłałam już wcześniej

Ja: I to nie oznacza, że się w tobie zakochałam

Herri: Ale zakochasz się skarbie

***

Herri: Mogę ci coś powiedzieć?

Ja: Pisz

Herri: Miałem taką fantazję..

Ja: Boże, Harry naprawdę?

Ja: Ja też

Herri: Tak? Jaką?

Ja: Powiedzmy, że byłeś tam ty, ja i wanna wypełniona wodą i bąbelkami.

Herri: I co?

Ja: Topiłam cię

Herri: Już myślałem. Jednak nie chcę brać w tym udziału..

Ja: xxx

Herri: Parka pogodzona?

Ja: Nie, zerwali i Alice nie chce na razie być w związku

Ja: Myślałam, że to się uda, na filmach zawsze wychodzi

Herri: Przecież to nie twoja wina

Ja: Moja, kurde

Ja: To pewnie przez to, że mnie przy nich nie było

Herri: Scarlett nie zadręczaj się tym. To nie twoja wina!

Ja: Może masz rację Harry

Ja: Ale mimo wszystko będę się zadręczać, bo to moi przyjaciele..

Herri: Rozumiem cię, też mam czwórkę przyjaciół, którym jak czasami nie dam rady pomóc to czuję się okropnie, ale to nie nasza wina, ty za nich żyć nie będziesz

Ja: Zawsze umiesz podnieść na duchu

Herri: Masz twittera?

Ja: Mam : ScarHarr

Ja: Kiedyś codziennie tweetowałam do chłopaków z One Direction prosząc o follow, ale później pomyślałam, że to bardzo debilne i przestałam.

Herri: Mnie obserwują wszyscy z zespołu :D Mogę napisać do nich, żeby cię zaobserwowali, może się uda.

Ja: O Boże! Zrobiłbyś to? Błagam!

*10 minut później*

Masz nowe powiadomienie w aplikacji: Twitter

Weszłam w twittera i kiedy zobaczyłam kto mnie obserwuje to zaczęłam piszczeć. Obserwuje mnie One Direction i Harry Styles. Myślałam, że padnę z wrażenia. Po chwili do mojego pokoju wparowała przestraszona mama.

-Co się dzieje? - zapytała.

-Mamo to ten dzień - powiedziałam.

-Jaki dzień? - zapytał tato, wchodząc do pokoju

- Dzień w którym Harry Styles i One Direction dali mi follow na twitterze. - moja mama nagle zaczęłam piszczeć i rzuciła się na tatę, a ten z przerażeniem wymalowanym na twarzy zaczął ją odpychać.

-Twoja matka jest tak samo chora jak ty - stwierdził i wyszedł ciągnąc ją za sobą.

Ja: O Boże! Jesteś boski! Dzięki, dzięki, dzięki! 

Herri: Chyba powinienem pomagać Ci częściej

Herri: Lubię te całuski

Message ✉|h.sOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz