Obudziłam się rano wtulona w Harrego. Chłopak słodko pochrapywał, chciałam wstać, ale Harry nie chciał mnie puścić. Postanowiłam troszkę tak poleżeć i poczekać aż wstanie. Nie trwało to jednak długo, bo po chwili do mojego pokoju wpadł Aaron.
-Gołąbeczki wstawać! Wiem, że nie spaliście w nocy, ale mamuśka zrobiła śniadanie. Wstawać, wstawać!
-Zamknij jadake! Wyłaź stąd!
-Wyjdę jak wstaniecie. - wyszczerzył się
Wzięłam ramię Harrego i odłożyłam delikatnie, tylko po to aby pobiec za tym debilem. Jak zobaczył, że zeszłam już z łóżka od razu zaczął uciekać. Dopadłam go dopiero na dole, kiedy przez śliską powierzchnię wywróciłam się jemu pod nogi. Zaczęłam okładać go pięściami, ale po chwili ja sama dostałam no i tak wyszło, że znowu zaczęliśmy się bić.
Kiedy jednak już skończyliśmy, wstałam potargałam mu włosy i uciekłam na górę, szybko zamykając drzwi, aby nie wszedł.
Ku mojemu zdziwieniu Harrego nie było już w łóżku. Podeszłam do łóżka i sprawdziłam na telefonie godzinę. Było piętnaście minut po jedenastej.-Mam cię! - szepnął mi a ucho brat i wywrócił mnie na łóżko. - To za te włosy. - zmierzwił mi moje i zrobił mi tak zwanego orzecha.
-Aaron dupku! Puść mnie! - krzyknęłam.
-Ani mi się śni. - zaśmiał się.
Jednak to długo nie trwało, bo złapałam go za ręke i ugryzłam. Od razu odsunął się ode mnie z piskiem.
-Wariatka no. - powiedział i skierował się do drzwi - Wiedz, że to nie koniec.
Spojrzałam na drugie drzwi po przeciwnej stronie pokoju. Stał w nich Harry z wielkim uśmiechem.
-Wy tak zawsze? - zapytał.
-Ta, niestety. - chłopak wybuchł śmiechem, a ja posłałam mu pytające spojrzenie.
-No bo masz włosy, no wszędzie i do tego masz teraz taką minę. Jeszcze się zarumieniłaś. Chodź do mnie. - przytulił się.
-Skoro ty się ogarnąłeś to dasz mi też? - zapytałam z nadzieją
-Jasne. Czekam tutaj.
Poszłam do toalety i pierwsze co zrobiłam to rozczesałam swoje włosy. Chwilę po tym zabrałam się za poranną toaletę. Mój spokój jednak nie trwał długo bo dostałam informację o wiadomości.
Mąż: Cokolwiek tam robisz, nie utop się xx
Ja: Kretyn xx
Resztę wiadomości miałam na kiku, na którego nie wchodziłam od paru dni.
Danielson: Ciekawe czy nasza Scarlett już dojrzała :>
Ma_x: Co masz na myśli?
Danielson: to czy ona i ten Harry ze sobą spali
Olivver: Czy ja wiem, nie wydaje mi się
Alicce: Mnie też się nie wydaje, żeby to zrobiła
Danielson: To nadal zostanie naszą malutką dziewczynką ^^
Ja: Nie wydaje mi się pacany
Ja: I przestańcie się zajmować moim życiem towarzyskim! Zajmijcie się swoim
Danielson: Oni nie mają swojego życia
Olivver: Bo ty masz ;-;
Danielson: Tak się składa, że mam, bo siedzę właśnie z Nicole Hill w domu
Olivver: Od kiedy wy się znacie? :0
Danielson: od ostatniej imprezy :p
Alicce: ...
Ma_x: Scar jedziesz z nami do sklepu z płytami? (:
Ja: omg normalnie bym pojechała, ale mam gościa..
Olivver: Kto to taki ;>
Ja: Harry..
Alicce: czekaj, czekaj, czekaj! Został u cb na noc!
Ja: um, tak
Alicce: W takim razie chcę go poznać!
Olivver: Ja też
Ma_x: ja tak samo xx
Danielson: jak wszyscy to ja również. Mogę przyjść z Nicole?
Ja: Daniel nie obraź się, ale może przyprowadzisz ją kiedy indziej?
Danielson: Okej, niech będzie. Za godzinkę wpadniemy!
Wyszłam z toalety i zastałam Harrego z grymasem na twarzy.
-Boże, ile ty tam siedziałaś. Nic ci nie jest? - zaśmiałam się.
-Żyję, więc nie. Harry niestety, ale poznasz dziś moich przyjaciół.
-Niestety?
-Tak, nie przeraź się tylko.
-Okej, dla pani wszystko, tylko chodźmy coś zjeść.
-Jasne. - złapałam go za dłoń i pociągnęłam w stronę schodów.
CZYTASZ
Message ✉|h.s
Fanfiction"Ja: Mamo to nie ja porozrzucałam porno po podłodze! Unknown: Na pewno nie jestem twoją mamą, ale fajnie wiedzieć, że w końcu jakaś dziewczyna lubi porno. Większość się nie przyznaje." To nie jest tłumaczenie. To moje własne autorstwo.:)