16 Rozdział

31 3 0
                                        

Gavi
Wstałem po 9 Vic jeszcze spała ale to w sumie lepiej bo musiałem zadzwonić do Rosy zdobyć najważniejsze informacje więc wyszedłem ze sypialni i rosa  odziwo szybko odebrała
R: Hejjj gaviś mam nadzieję że noc była udana ile gumeczek użyliście ?
G: Rosa nie dzwonię po to wiesz że jutro jest 18 i chce się dowiedzieć kilka spraw a tak naprawdę tooo coo marzy się najbardziej Vic
R: Ohoo dzwonisz do najlepszej osoby boo ja dobrze wiem o czym gadała ostatnimi miesiącami
G: Noo o czym mów mów
R: No marzy jej się Yoreczek taki noo słodziaczek malutki i zawsze mówiła że po 18 chce się postarać żeby mieć
G: Dobra dzięki za informacje a i noo musimy się dziś spotkać ogarniać niektóre rzeczy
G: Dobra a retoryczne pytanie czemu ty nie śpisz??
R: Pedriuś mnie obudził że jest głodny.
G: Hahah wy już jak małżeństwo.
R: No no tak tak hahaha. Narka bo mnie wywołują
G: Hahha no papa

Wróciłem do sypialnie i na szczęście Vic jeszcze spała więc nie słyszała naszej rozmowy. Położyłem się obok i zaczęłem szukać różnych miejsc z yorkami. Napisałem do kilku miejsce i dziś już mogłem jechać zobaczyć a że czasu było coraz mniej to umówiłem się na 13 a wiedziałem że Vic też wtedy już nie będzie napisałem na grupie gdzie byłem ja Rosa pedri
G: Chcecie jechać ze mną oglądać psy ?
R: Ejj zajęło ci too z dobre poł tora godziny
G: Noo widzisz a więcej chcecie jechać ?
P: Oczywiście że takkk a o której ?
G: No tak musimy wyjechać przed 13 i żeby Vic nas nie widziała bo ona wychodzi też jakoś przed 13.

Victoria
Obudziłam się chwilę przed 11 i zobaczyłam Pablusia który był zajęty czymś w telefonie
V: Hejkaaaaa
Odłożyły telefon i się przytulił
V: Co dziś będziesz robił ?
G: A w sumie nie wiem jeszcze bo dziś chyba taki luźny dzień będzie chyba że nagle pedri wystrzeli z pomysłem
Rozmawialiśmy jeszcze trochę i zaczęłam się ogarniać
Ubrałam w miarę luźne rzeczy żeby było mi wygodnie boo miałam trochę latania dziś

VictoriaObudziłam się chwilę przed 11 i zobaczyłam Pablusia który był zajęty czymś w telefonie V: HejkaaaaaOdłożyły telefon i się przytulił V: Co dziś będziesz robił ? G: A w sumie nie wiem jeszcze bo dziś chyba taki luźny dzień będzie chyba że na...

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Odziwo Pabluś też zaczął się szwedac po domu i ciągle czegoś szukał ale nie zwracałam na to aż tak uwagi i zrobiła się 12.36 więc powoli zamawiałam taxi żeby zdążyć na paznokcie.

Rosa
Zrobiłam mu to zapragione śniadanie i poszłam się ogarnąć. Ubrałam co mi walizka wypluła bo się jeszcze nie rozpakowałam.

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Nasza WyprawaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz