28 Rozdział

35 3 0
                                    

Victoria
Dzisiejszy dzień miał być fajny i na to liczę że żadna przeszkoda nie zniszczy mi pozytywnego nastawienia do życia które chce polepszyć. Obecnie znajdowałam się w Aura Skypool bo nie chciałam marnować czasu i siedzieć bez czynnie i nic nie robiąc.

Vic_xav

"🇦🇪 Habibi come to dubai 🇦🇪"

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


"🇦🇪 Habibi come to dubai 🇦🇪"

Like+46893

Komentarze:

Rosa_Dias: Vic A Ty Co?!

Dusia: Miłej zabawy

+9375kom

Po wstawieniu zdjęcia dostałam wiadomość od razu od Rose:
Roro💝 : GDZIE CIĘ KURWA WYWIAŁO
Roro💝 : CZEMU NIC NIE MÓWIŁAŚ
Roro💝 : MUSISZ MI WSZYSTKO PÓŹNIEJ OPOWIEDZIEĆ
Nie chciałam narazie odpisywać i żyć po prostu chwilą bo taki miałam narazie plan że odpoczywam od każdego kogo znam i nic im nie mówię.

Harry
Wstałem dosyć wcześnie i poszłem obudzić Rose bo chciała jechać do chłopaków.
H: Rose wstawaj!! Jest już 9 (Anglisz)
R: Hmmmm już 9
H: No tak więc wstawaj bo oni będą dzwonić pewnie o której będziesz itp
R: No dobra to idziemy na dół?
H: Chodźmy
Zeszliśmy a na dole leżeli wtuleni w siebie Noa i Liam.
R: Jezu jak słodko to wygląda - wyszeptała Rosa
H: No tak - ja również wyszeptałem
Poszliśmy do kuchni zrobić jedzenie. Gdy nagle Rose krzykła na co się zdziwiłem wyjaśniła mi tylko że jej przyjaciółka wyleciała a ona nic nie wie. Po jakimś czasie zdzwonił telefon Rose.
R: Odbiere i zaraz przyjdę
H: Pewnie ja w tym czasie obudze zakochanych
R: Oke

Gavi
Wstałem z delikatnym bólem głowy ale stwierdziłem że trzeba wsiąść się w garść i zacząć wszystko od nowa a zdaniem pedriego jak się o tym dowie nie będzie mnie interesować jej już nie ma może ułoży nam się życie lepiej może tak miało być nie wiem nie chciałem zawracać sobie głowy kłopotami a z alkoholem chce przyhamować tak będzie lepiej dla mojej kariery o której nie mogę zapomnieć.
P: Jak się czujesz ?
G: Możecie mnie nie traktować jak dziecko , czuję się dobrze i tak będzie
P: Aaa....
G: Zaczynam nowe życie
P: Poznałeś już kogoś ?
G: Nie chce narazie i błagam nie układaj mojego życia za mnie
P: No jeśli jesteś tego pewien no to dobrze
G: Aaaa i dziś szukam chyba mieszkania
P: Już mnie opuszczasz ?
G: A co będziesz tęsknić ?
P: Ależ oczywiście ale pamiętaj że dziś trening
G: Wiem zaraz się będę szykował

Pedri
Ruszyliśmy razem z Gavim na trening i od razu Xavi go wziął na rozmowę więc trzymałem kciuki że będzie mógł grać w pierwszym składzie.
F: Myślisz że będzie grał ?
P: Zaraz przyjdzie to się dowiemy ale liczmy na to że będzie mógł
F: A jak się trzyma ?
P: Wyprowadza się znaczy chce szukać mieszkania
F: łoooo no to szaleje
P: Jeśli mu to pomoże zapomnieć to nie widzę problemu żeby się czymś zajął
F: Ta zapomnieć co sam zjebał
G: No witam panów
P: O już jesteś i jak tam rozmowa
G: No normalnie będę grał
F: Uf no to dobrze
P: To się ciesz
G: Oczywiście że się cieszę a teraz wracajmy do treningu
P: No po prostu cię nie poznaje
F: Pedri siedź cicho

Nasza WyprawaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz