1 Rozdział

96 4 3
                                    

Victoria
Wieczorem o 22 mieliśmy wylot z lotniska Fort Lauderdale/Hollywood. Wyjechalismy jakiś czas już i ciągle jedziemy. Ta droga się dłuży i dłuży więc postanowił am napisać do Rose.
Chat:
Vivi💗: Też jedziesz jeszcze??
Roro💗: No ale za 15 minut będę
Vivi💗: Jak to 15 minut ja mam jeszcze 45 minut. To nie fer!!!
Roro💗: Widzisz ja mam lepiej. Dobra bo ja zarz będę papa widzimy się na lotnisku
Vivi💗: No pa
Byłam zmęczona tą jazdą i zasnełam. Po 15 minutach rodzice obudzili mnie ze jesteśmy na miejscu. Wstałam i wzialam swoje walizki. Poszliśmy do środka gdzie czekał na nas Rose z rodzicami. Pobieglismy się przytulić na przywitanie.
V: Rosa w końcu się widzimy!!
R: Tak tęskiniłam!!

Rosa
Czekałam z rodzicami na Vic jak przyjedzie. Następnie spojrzałam na drzwi wejsciowe gdzie ujrzałam ją. Odrazu podbiegł am do niej i ją przytuliłam. Następnie poszliśmy po bilety i nadać walizki do odlotu. Zostały nam jeszcze 2 godziny do odlotu więc postanowiliśmy wyjść z lotniska z Vic na dwór. Postanowił am że zapale sobie skoro już jesteśmy. Zapomniałam wziąść bluzy dlatego wyszłam na krótkie rękawek.
R: Ale piździ
V: Noo łał Amerykę odkryłaś
R : Heh ciekawe może tą twoją z której odlecimy
V: a czy ty możesz mnie nie dobijać
R: noo sorryy a co jeśli któreś z nas bagaż się zgubił
V: no jeszcze tego moja droga do szczęścia nam brakuje
R: Dobra chodźmy bo zaraz zamarzne hahha
V: Już idziemy hahah

Victoria
Postanowilosmy wejść bo oczywiście moja kochana Rosa zapomniała bluzy. Poszliśmy zjeść coś z rodzicami bo byliśmy już głodni. Te dwie godziny minely nam szybko i już wchodziliśmy do samolotu. Mineły już 4 godziny podróży do tej " cudownej " polski z racji tego że zaczynało mi się już nudzić postanowiłam się przejść
John: Oo a co to za ślicznotka
Victoria : Przepraszam to niby do mnie koleś co ty se myślisz
J : noo coo ładna jesteś
V : miło dziękuję ale nie mam ochoty być w tym samolocie wiec proszę się odczepić od mnie
J: Nie chcesz tuu być ? Dlaczego niby ?
V : może dlatego że moje życie się wali bo muszę się wyprowadzać ze stanów
J : ojj jesteś jeszcze młoda i naiwna że tak myślisz
V : koleś może i jestem młoda ale trenuję MMA więc naiwna az taka chyba nie jestem chyba że jestem naiwna faktem że tu lecę do tej polski
J : oj tam oj tam po co się smucić piękna a w ogóle to jest John miło mi
V : czy mi miło to nie wiem ale Victoria
J : uuu do tak pięknej dziewczyny takie idealne imię
V : koleś czy możesz se darować te teksty naprawdę nie interesujesz mnie a mnie zaczepiasz
J: ale ty mnie interesujesz Victorio która za niedługo ma 18 lat
NOO KURWA MYŚLAŁAM ZE PADNĘ JAK USŁYSZAŁAM TE OSTATNIE SŁOWA
J: Co zatkało że cię znam - koleś momentalnie niebezpiecznie się zbliżył
V : wybacz ale nie mam ochoty z tobą rozmawiać
J : a ja mam ochotę ci wygarnąć co o tobie myślę - nasza przestrzeń się coraz bardziej zmniejszała i czułam presję więc kopnąłam go w krocze on upadł na ziemię zwijając się z bólu a ja chciałam uciec na swoje miejsce.
Gdzy dotarłam na miejsce zobaczyłam obok Rose jakiegoś kolesia i się zdziwiłam bo nie za bardzo się nimi interesowała lecz chciałam zapytać.
V: Kto to??? - spytałam
R: To jest Noah leci z nami siedzi kilka się dzień za nami
V: A czy łaskawy pan mógł by zejść z mojego siedzienia??
Noah: No ja już będę uciekał bo dziewczyna na mnie czeka. Pa Rose
R: Papa
Koleś se poszedł i w końcu mogłam usiąść. Odrazu spytałam.
V: Podoba ci się on?
R: Nie nie mój typ poprostu rozpoznał mnie na instagramie i podszedł się przywitać
V: Ahh tak. Rozumiem
R: Dobra ile nam tu jeszcze zostało
V: z 10 godzin jeszcze pewnie
R: no to czas na wymyślanie jakiś tatuaży i słuchanie muzyki
V: Dasz jedną słuchawke??
R: Pewnie trzymaj - Rosa podała mi słuchawke którą włożyłam w ucho i słuchałam muzyki razem z nią.
W pewnym momęcie zasnełam muszyka mnie uspokoiła. Po przebudzeniu zobaczyłam na Rose która dalej rysowała.
R: Widzem że księżniczka wstała - zaczęła się śmiać
V: Hahah bardzo śmieszne. Jak ci idzie z tym rysowaniem?? - zapytałam
R: A dosyć dobrze tak to wygląda właśnie skończyłam

Nasza WyprawaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz