(30)

271 31 49
                                    

— Możesz mi wyjaśnić, co ty robisz? — spytał Jimin, gdy tylko udało mu się dogonić Jeongguka, co było nie lada wyzwaniem, ponieważ sam miał ubrane łyżwy. — Czy ty wychodzisz na lód?

Jeongguk stał przez chwilę przed Jiminem bez słowa, jakby filtrując jego słowa i starając się zrozumieć, co się właśnie stało. Po tej krótkiej chwili rozłożył ręce lekko na boki i spojrzał w dół - na swój strój.

— Nie widać?

— Widać, ale Jeongguk... Rozwalisz sobie kolano. Wiem co to za występ, poznaję ten strój i zabraniam ci tego jechać.

— A ty co, moja matka?

— Nie, jestem Jimin i martwię się o ciebie. A swoją drogą, twojej mamie pewnie też ten pomysł nie do końca będzie się podobać. — Jimin nie mógł z lekka uwierzyć jak bardzo ten chłopak stojący przed nim czasami potrafił być bezmyślny.

— Nie przesadzaj, nic mi nie będzie. Idę, bo zaraz się spóźnię.

— Jeongg-

Jimin pragnął coś jeszcze dodać, zatrzymać starszego, żeby wybić mu z głowy ten pomysł, ale zanim zdążył chociażby położyć swoje dłonie na jego klacie, Jeongguk przeszedł obok niego, trącając go barkiem i idąc w stronę lodowiska. W Jiminie coś pękło. Nigdy nie widział Jeongguka w takim stanie. Coś było nie tak. Jego oczy wyglądały całkowicie inaczej. Jimin nie wiedział, co to jest, ale trochę go to przerażało.

Z sercem bijącym jak młot ruszył za nim z powrotem na główną halę lodowiska. Musiał tam być, bez względu na wszystko, a przede wszystkim - musiał tam być, jeżeli coś stanie się Jeonggukowi.

Kiedy Jimin wyszedł na halę, Jeongguk już wyjeżdżał na środek. Przywitał się z publiką, która szalała na jego widok. Musiał kilka razy przejechać całą arenę dookoła, żeby pomachać do każdego i ukłonić się przed każdym. Wszystkie pary oczu były na nim, każde światło było skierowane na niego i wszystkie serca biły teraz dla Jeongguka. A on to wiedział, doskonale zdawał sobie sprawę z tego, że jest uwielbiany.

Jimin również to widział i nie dziwił się, że kochali patrzeć na Jeongguka. Wyglądał... zjawiskowo, jak zawsze z resztą. Jego undercut w końcu odrósł lekko i teraz wyrównał sobie włosy do jednej długości. Były czarne jak smoła, zaczesane na jedną stronę, ale pojedyncze dłuższe kosmyki sięgały do jego brwi. Dzięki temu, cudownie było widać jego błyszczące kolczyki w twarzy. Jeongguk ubrany był w strój ze swoich ostatnich występów - czarne, skórzane spodnie, czarne łyżwy ze złotymi płozami, czarna koszula ze złotymi elementami na przodzie, oczywiście rozpięta z kilku górnych guzików, odsłaniając tym samym jego rozbudowaną, umięśnioną klatkę piersiową. Wyglądał niesamowicie dobrze i zniewalająco przystojnie.

Jimin mógłby pomyśleć, że to właśnie z tego powodu jego serce tak bije. Ale nie - on się bał, że Ggukowi może stać się krzywda.

Kiedy na arenie rozległa się muzyka, do której Jeongguk miał pojechać układ - piosenka Guns N' Roses Sweet Child O' Mine - od razu wskoczył w rolę łyżwiarza. Zupełnie tak, jakby wcale nie miał kilku lat przerwy od zawodowej jazdy, po wcześniejszej dekadzie katorżniczej czasami pracy. Jechał z taką gracją i przekonaniem, wykańczając każdy ruch z czystą perfekcją, że wyglądało to tak, jakby nic absolutnie się nie stało. Jakby to były te zawody, które miał pojechać i do których ćwiczył przed tym felernym razem, gdy zerwał więzadło i całkowicie rozwalił sobie kolano.

Jimin splótł ramiona na bandzie i oparł brodę o nie, szeroko otwartymi oczkami przyglądając się Jeonggukowi na lodzie. Analizował każdy jego ruch i każdy element układu, jednocześnie przyglądając się bez przerwy jego twarzy, szukając jakiejkolwiek zmiany, która świadczyłaby o tym, że dzieje się coś nie tak. Jednocześnie czuł się ponownie jak dziecko, jako nawet nie dziesięcioletni Jimin oglądający swojego idola po raz pierwszy na żywo. Cieszył się wewnętrznie, że widzi Jeongguka na łyżwach, ponieważ nie wiadomo, czy nie jest to ostatnia okazja, aby ujrzeć go na łyżwach. Jeśli tak - ten występ przejdzie do historii, a Jimin będzie mógł rozpowiadać na prawo i lewo, że widział na żywo ostatni występ legendy koreańskiego łyżwiarstwa figurowego.

red lights 강박 // jikook ✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz