Ivy Harper nie miała łatwo w życiu, chociaż wiele osób tak myślało, że jest dziewczyną z dobrego domu, a okazało się kłamstwem.
W przeciągu lat straciła wszystko co miała, została sama, ale spotkała na swojej drodze zespół FBI Analiz Behawioralnych...
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
" Dla całego świata możesz być nikim, dla kogoś możesz być całym światem...” – Antoine de Saint-Exupéry.
Aresztowali sprawcę okazało się, że skrzywdziła go kobieta, którą kochał. Zaniedługo miała wziąść ślub to był impuls. Byli w swoim prywatnym samolocie, każdy zajmował się swoimi sprawami.
Blondynka siedziała w beżowym fotelu czytając książkę. Naprzeciwko niej usiadł Spencer.
- Pamiętnik - skomentował, a ona zaznaczyła stronę na której skończyła czytać zakładką, zamkneła książkę.
- Lubię ją - powiedziała.
- Lubisz czytać romanse? -
- Nie tylko, czytam kryminały, thrillery, zależy od mojego humoru - wzruszyła ramionami.
- Więc wnioskując to co czytasz jesteś zakochana? -
- Bardzo możliwe - uśmiechneła się.
- W większości czytamy to co chcemy przeżyć, utożsamamy się z tekstem przez nas czytanym tak samo jest z muzyką lub filmami czy serialami -
- Fakt -
- Nasze spotkanie aktualne? - spytał.
- Tak, ale ostrzegam mam bałagan w mieszkaniu -
- Wychodziłaś z domu przez te ostatnie tygodnie? -
- Tylko do sklepu -
- Więc teraz będziesz mnie widywała codziennie u siebie, nie pozwolę Ci zamknąć się w domu -
- To że masz tytuł doktora nie oznacza, że musisz być nim dla mnie -
- Nie dbanie o swój wygląd lub środowiska wokół, zamykanie się w domu, jedzenie małych ilości bądź wogóle jest to oznaka depresji -
- Skąd wnioskujesz, że mniej jem? -
- Od naszego ostatniego spotkania schudłaś -
- Zobaczyłeś to przez za duże dresy i bluzę? - uniosła brew do góry.
- Poczułem to jak się do ciebie przytulałem zresztą widać po twojej twarzy -
- Następnym razem nie przytule się do ciebie - zagroziła.
- Kontakt fizyczny z drugą osobą pomaga w depresji, a nawet sama obecność drugiego człowieka -
- Wiesz, że jestem psychologiem? I to wiem -
- Więc jesteś świadoma, że ani ja ani reszta zespołu nie damy Ci przechodzić przez to samej -
***
Weszli do jej mieszkania. Pierwsze co rzuciło się w oczy mężczyzny było to płótno stojące na sztaludze, podszedł do niego i ujrzał obraz przedstawiający dom na wzgórzu, niebo było granatowe pełne białych gwiazd.
