~1~Nowy gracz~

575 26 5
                                    

Pov: Pablo Gavi

Od jakiegoś czasu gram w drużynie fc Barcelony. Często nawet w pierwszym składzie. Dzisiaj miał do nas przyjść nowy piłkarz. Nie wiem jaki, ale na pewno jest napastnikiem. Na stadionie, na treningu i przy okazji zapoznaniu, mieliśmy stawić się o 17. Ja byłem w domu, szykując się powoli, bo mam do stadionu, pół godziny pieszo, a nie mam prawa jazdy.

- Jak tam Pablo? Nad czym się zastanawiasz? - Spytała moja mama.
- Aaa... Nad nowym kolegą, który do nas dołączy dzisiaj. -  Odpowiedziałem.
- Uuu, a wiesz, czy jest ładny? - Spytała moja siostra Aurora.
- Nie, nie wiem nawet jak się nazywa, a co? - Spytałem.
- Szkoda. - Odpowiedziała.
- Pabluś zjedz tą zupę. - Prosiła mama.
- Nie jestem głodny. - Odpowiedziałem.
- Dziecko, ale ty prawie nic dzisiaj nie zjadłeś. - Powiedziała zmartwiona.
- No wiem, ale ja naprawdę nie jestem głodny. - Odpowiedziałem.

Wiedziałem, że jak nie zjem tej zupy, to po trening nie zjem, pysznych babeczek, zrobionych przez Aurorę, więc postanowiłem zjeść, chociaż
troszkę.

- No i widzisz! Jak chcesz to potrafisz! Takie to trudne było? - Spytała wynosząc prawie pustą miskę z mojego pokoju.

Chciałem odpowiedzieć, że to było trudne, ale nie chciałem robić sobie problemów. Ehh dobra teraz muzę spakować torbę.

- Dobra, mam to, to i to. Chyba wszystko mam. - Mówiłem sam do siebie.

Zamykałem już za sobą drzwi, i schodziłem po schodach. Zszedłem ze schodów, na chodnik. Usłyszałem dzwięk otwieranych drzwi. To Aurora z moim bidonem. Wiedziałem, że czegoś nie mam.

- Pabluś! Masz! - Powiedziała rzucając mi wodę.
- Pa pa! - Schowałem butelkę do torby i włożyłem do uszu słuchawki.

________________

Witam, w pierwszym rozdziale tego opowiadania. Napisałam o tych postaciach już, ale to opowiadanie jest w innym stylu.

Miłego czytania :)

Lewandowski x Gavi ~ Zobaczyłem go na boiskuOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz