~21~Podryw~

208 14 24
                                    

Pov: Lewandowski

Ja kurwa czuję, że muszę go poderwać. Muszę, bo się uduszę. Idealna okazja...

- Gavi?
- Tak?
- Jesteś słodki jak te lody.
- Ym... Okej? To miałbyś jakiś tekst na podryw?
- Yyy... Może?
- Aha.
- No bo, ja ciebie kocham...
- Tak, ja ciebie też.

No Japierdole. To nie tak miało wyglądać. Ale on chyba sobie myśli, że kocham go jak przyjaciela... Jednak ja kocham tak na poważnie... Eee... No i co teraz? Jutro mecz. Potem mamy tygodniową przerwę, może by się z nim umówić, gdzieś na jakiś spacer za miasto?

- Gavi, skoro mamy tą tygodniową przerwę, to może byśmy się udali gdzieś za miasto? Co ty na to?
- W sumie to można by było. Ale tak gdzie?
- Może, nad jakieś jezioro?
- No dobra.

Przynajmniej tyle z mego planu wyszło. No cóż... Muszę mu o tym jakoś powiedzieć. Po zjedzeniu lodów Gavi był mega brudny. Nie wiem jak, ale okej. Wydarłem mu ręką usta. On się dziwnie na mnie spojrzał. Musieliśmy wracać do swoich domów.

- Do jutra.
- Do jutra.

Pov: Gavi

Wszedłem do domu. W kuchni była moja mama. Od razu do mnie podeszła.

- Synu, o czymś chyba ostatnio rozmawialiśmy. Prawda?
- O czym?
- Ty się pytasz?
- Aaa o tym... Sorry zapomniałem zadzwonić.
- Yhm...
- A mogę jutro, lub po jutrze jechać z Robertem za miasto?
- No nie wiem...
- Mamo ja proszę.
- No powiedzmy, że tak.
- Jej!
- A co ty w ogóle tka cały czas z nim chodzisz?
- No bo ja go lubię.

Lubię? Ja? Ja go kocham. Kocham! Muszę z nim być... No wiem jak, ale muszę...






Lewandowski x Gavi ~ Zobaczyłem go na boiskuOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz